1 września 2008 roku na specjalnym szczycie UE poświęconym sytuacji w Gruzji Bruksela podjęła decyzję o zamrożeniu negocjacji z Rosją, dotyczących umowy o partnerstwie i współpracy gospodarczej. Decyzja była uzasadniona bezprawną - w świetle prawa międzynarodowego - agresją Rosji na Gruzję.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy.
źr. wikipedia
Obecnie kierująca pracami UE Francja chce wznowienia negocjacji z Rosją. W drugim dniu unijnego szczytu w Brukseli będzie kontynuowana dyskusja na temat relacji z Moskwą. W pierwszym dniu unijnego szczytu nie zapadła decyzja o wznowieniu negocjacji, mimo że prezydent Nicolas Sarkozy podkreślał, iż jest zwolennikiem takiego rozwiązania.
Rokowania z Rosją zostały zawieszone po rosyjskiej agresji na Gruzję. Warunkiem wznowienia rozmów było wypełnienie planu pokojowego. Obecnie Francja nie widzi już przeszkód by do tego doszło, ponieważ Moskwa, zdaniem przedstawicieli Paryża, wycofała swoje wojska ze stref buforowych w Gruzji przed wyznaczonym terminem 10 października.
W rzeczywistości to jednak nie nastąpiło. Na wrześniowym szczycie UE poświęconym sytuacji w Gruzji wezwano Rosję do wycofania się nie tylko ze stref buforowych w Gruzji, lecz na pozycje zajmowane 7 sierpnia 2008 roku przed rosyjskim atakiem na Gruzję. Sytuacja w Gruzji nie powróciła do stanu sprzed wybuchu konfliktu. W Osetii Południowej i Abchazji zamiast 2 tys. żołnierzy rosyjskich sił pokojowych, jak przed konfliktem, wciąż stacjonuje ponad 7 tys. żołnierzy. To trzy razy więcej, niż przewidują wcześniejsze ustalenia. Ten fakt ewidentnie bagatelizuje Francja.
Prezydent Nicolas Sarkozy przekonywał również, iż trzeba kontynuować rozmowy ze wschodnim sąsiadem UE, chociażby o bezpieczeństwie energetycznym. „Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo energetyczne Unii i pakiet klimatyczno-energetyczny, wydaje mi się bardziej inteligentne i interesujące, by rozmawiać z naszym sąsiadem” – mówił. Podkreślał przy tym sytuację Litwy, która jest całkowicie zależna od dostaw rosyjskich surowców energetycznych.
Odmiennego zdania na temat wznowienia rozmów z Rosją i oceny sytuacji w Gruzji są Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy, Szwecja oraz Wielka Brytania. Te państwa przekonują, że Rosja nie wypełniła jeszcze planu pokojowego i nie wycofała swoich wojsk z całego terytorium Gruzji.
Wiele wskazuje więc na to, że do wznowienia negocjacji nie dojdzie w najbliższym czasie. Decyzje w tej sprawie najprawdopodobniej nie zapadną też na szczycie Unia Europejska – Rosja, zaplanowanym na połowę listopada w Nicei.
(IAR, PAP, MF)