Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 02.12.2010

Biało na drogach. Trudne warunki jazdy

Po nocnych śnieżycach i zamieciach w dzień będzie lekka poprawa pogody - informuje Maria Waliniowska z IMiGW.
Biało na drogach. Trudne warunki jazdy(fot. PAP/Piotr Polak)

W dzień na północy Polski oraz w pasie dzielnic centralnych zachmurzenie całkowite i duże, okresami opady śniegu, powodujące przyrost pokrywy śnieżnej od 5 do 10 centymetrów. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i miejscami słabe opady śniegu, a na Podkarpaciu i w Małopolsce - miejscami marznący deszcz powodujący gołoledź. Nadal będzie mroźno. W piątek nadal będzie padać śnieg, głównie w Małopolsce, na Mazowszu, Lubelszczyźnie i Podlasiu. Poprawa pogody z mniejszym mrozem i niewielkimi opadami śniegu prognozowana jest na weekend.

Większe ocieplenie spodziewane jest od wtorku. Wówczas opady śniegu będą przechodziły w marznący deszcz, co oznacza gołoledź i pogorszenie warunków na drogach.

GDDKiA: drogi przejezdne

Wszystkie drogi krajowe są przejezdne - zapewnia Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Pojedynczych utrudnień można spodziewać się w regionach gdzie występują znaczne opady śniegu.

Według informacji GDDKiA na Mazowszu występują miejsca, gdzie z powodu awarii tirów ruch odbywa się wahadłowo, ale są to sporadyczne przypadki. Ruch w tych miejscach jest płynny, a policja zapewniła pomoc kierowcom zepsutych samochodów.

Bardzo trudna jest sytuacja na warszawskich ulicach. Mimo, że od środy na ulicach pracuje około 170 pługów i piaskarek, warunki drogowe są bardzo złe - nawet na główych trasach zalega kilkucentymetrowa warstwa śniegu. Dlatego kto może dziś rano przesiąść się do komunikacji miejskiej - niech to zrobi. Z pewnością dotrze do pracy szybciej niż własnym samochodem.

Iwona Fryczyńska z warszawskiego Zakładu Oczyszczania Miasta powiedziała Polskiemu Radiu, że trudna sytuacja może utrzymać się do godzin popołudniowych. Śnieg w stolicy pada od godziny 22:00, a o 4:00 nad miastem przeszła śnieżyca. Meteorolodzy przewidują, że śnieg przestanie padać po południu. Drogowcy potrzebują około 4 godzin, by po zaprzestaniu opadów doprowadzić ulice do dobrego stanu - zapewnia Iwona Fryczyńska. Rzecznik Zakładu Oczyszczania Miasta ostrzega mieszkańców stolicy, że dojazd do pracy zajmie dziś dużo więcej czasu niż zwykle.Iwona Fryczyńska apeluje do warszawskich kierowców, by ci przepuszczali pługi. Wtedy szybciej uda się uporać ze skutkami nocnej śnieżycy.

Łódzkie: zamiecie śnieżne

Źle jeździ się też na drogach w Łodzi i regionie. Przez całą noc w województwie łódzkim były zamiecie i zawieje śnieżne. Śnieg z silnym wiatrem, intensywnie pada również obecnie.

Na głównych drogach leży rozjeżdżony śnieg, a na niektórych mniejszych ulicach gdzie na jezdni leży warstwa prawie 20 centymetrów śniegu. Najtrudniejsze warunki są na południu regionu - informuje Ewa Michalska z Punktu Informacji Drogowej w Łodzi. W okolicach Wielunia i Wieruszowa silny wiatr nawiewa śnieg na jezdnie. Trudne warunki panują między innymi na drogach krajowych biegnących przez województwo łódzkie. Są to trasy numer 1, 8 i 14.

Cały czas na łódzkich ulicach i drogach krajowych regionu łódzkiego pracuje sprzęt do odśnieżania dróg.

W Lubuskiem bardzo trudne warunki są na drogach. Przez całą noc padał śnieg i wiał dość silny wiatr. Miejscami napadało lub nawiało nawet kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Ludzie, którzy musieli wyjść rano z domu, brodzili po kolana w śniegu. Nie obejdzie się bez odśnieżania samochodów za pomocą łopaty. Jeśli problemem nie będzie dojechanie do pracy, to już kłopot może być z pozostawieniem samochodu na parkingu. Policja nie ma zgłoszeń o wypadkach, ale jest kilka kolizji, do których doszło między innymi na drodze krajowej numer 3 w okolicach Świebodzina i Nowej Soli. A strażacy dostają na wezwania do samochodów, które utknęły w zaspach. Zdaniem synoptyków po południu opady będą zanikać.

Górskie drogi przejezdne

Po nocnych opadach śniegu w Polsce południo-wschodniej panują bardzo trudne warunki komunikacyjne. Niemal wszystkie drogi są białe i śliskie. Dotatkowo pracę drogowców utrudnia wiatr, który nawiewa śnieg na drogi. Nieprzejezdna jest droga nr 877 Albikowa - Dyladówka na odcinku 13 kilometrów. Trudnych warunków jazdy należy spodziewać się na drogach górskich i podgórskich w Bieszczadach. W tej chwili nie ma opadów śniegu ale chwilami pada marznący deszcz.

Jacek Wisz z Powiatowego Zarządu Dróg w Teleśnicy Dolnej powiedział Radiu Rzeszów, że drogi górskie są przejezdne, ale kłopoty mogą mieć samochody ciężarowe na wszystkich odcinkach gdzie występują podjazdy. Na wszystkich drogach wojewódzkich Podkarpacia występuje warstwa zajeżdzonego śniegu, błoto pośniegowe lub śnieg. Marnący deszcz i ujeżdżony śnieg powodują, że na drogach tworzy się warstwa lodu.

Karetka w zaspie

Bardzo trudne warunki jazdy w regionie Świętokrzyskim. Drogi krajowe są przejezdne, ale podróż w wielu miejscach jest utrudniona przez padający śnieg lub nawiewany z pól i poboczy. Samochody ciężarowe mają problemy z podjazdem pod wzniesienia. Utrudnienia występują na krajowej "siódemce" Warszawa - Kraków, na Baranowskiej Górze koło Skarżyska-Kamiennej oraz w Łącznej, na drodze nr 74 w okolicach góry Raszówka, oraz przed Sandomierzem na trasie nr 77 i w okolicach Ożarowa na drodze nr 79, poinformował dyżurny kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Problemy z przejazdem mogą być również w powiecie jędrzejowskim na krajowej "siódemce" oraz na 74 od Górna do Opatowa.

Cały sprzęt pracuje na drogach, ale sytuacja zmienia się z minuty na minutę.
Przejezdne są także drogi wojewódzkie, ale w wielu miejscach jazda jest utrudniona. tak jest m.in. na odcinku Ostrowiec - Wałsnów, w miejscowości Szerzawy, w powiecie starachowickim, na drodze nr 757 na odcinku Bogoria - Wygiełzów całą noc pracował pług wirnikowy. Utrudnienia także na drodze nr 764 Staszów - Łukawa.
Z kolei w miejscowości Niziny, w powiece buskim, w zaspie utknęła karetka z chorym. Drogowcy wysłali tam pług.

Tiry na parkingach

Sytuacja pogodowa w Małopolsce stabilizuje się. Po wieczornych opadach śniegu, które sparaliżowały ruch w Krakowie, rano jest spokojnie. Podobnie jest w innych miastach regionu.

Wszystkie główne trasy w zachodniej Małopolsce są przejezdne. Drogowcy przez całą noc starali się udrożnić przejazd na drogach, gdzie wczoraj wieczorem utknęły samochody ciężarowe. Najgorzej było w okolicach Wadowic. Tam na krajowej 28 w Radoczy oraz 52 w Izdebniku i Andrychowie tiry nie radziły sobie z podjazdami i blokowały drogę. Policja na te trasy nie wpuszczała kolejnych ciężarówek. Ich kierowcy noc musieli przeczekać na parkingach. Jak informuje policja z Oświęcimia - wszystkie tiry wróciły na trasy do czwartej nad ranem a teraz ruch odbywa się bez utrudnień.

Na terenie powiatu nowosądeckiego wszystkie drogi są przejezdne. Strażacy nie odnotowali żadnych zgłoszeń o zablokowanych odcinkach czy awariach prądu i gazu. W samym Nowym Sączu również główne drogi dojazdowe są przejezdne. Nie ma żadnych korków czy zatorów. Służby drogowe cały czas pracują tam, gdzie jest to konieczne. Jezdnie są oblodzone, dlatego policja apeluje o ostrożność.

Zakopianka przejezdna

Na Podhalu sytuacja na drogach zdecydowanie poprawiła się. Śnieg nie sypał przez całą noc. Jak informuje podhalańska drogówka, przez całą noc nie było żadnych kłopotów na drogach - ani wypadków, czy stłuczek, ani problemów z podjazdami. Najbardziej newralgiczne miejsca na drogach Podhala - zakopianka w rejonie Rabki, droga do granicy w Chyżnem, trasa przy Przełęczy Snozka, czy droga na Łysą Polanę, są przejezdne.

Poprawiła się też sytuacja na drogach w powiecie gorlickim. W nocy śnieg przestał padać. Wszystkie drogi są przejezdne jednak kierowcy muszą uważać zwłaszcza na drogach lokalnych - tam śnieg jest zajeżdżony i ubity i miejscami może być ślisko.
Obecnie w Małopolsce jest około 5-6 stopni poniżej zera. Śnieg nie pada.

Śląsk: główne trasy są czarne

Większość dróg w województwie śląskim jest przejezdna. Główne trasy w przeważającej części są czarne i mokre. Tylko na niektórych leży jeszcze błoto pośniegowe. W centrach miast sytuacja wygląda różnie. Po części ulic można przejechać bez problemów, na niektórych widać tylko wyjeżdżone koleiny. Najgorzej jest na lokalnych trasach i wysoko w górach. Nie ma w województwie śląskim dróg zupełnie nieprzejezdnych. Bez problemu można także wydostać się ze Śląską drogą powietrzną. Katowickie lotnisko pracuje bez zakłóceń. Jak przekazał dyżurny portu- jest piękna pogoda, śnieg nie sypie a widoczność wynosi 2 kilometry. Nie ma też zapowiedzi by w ciągu dnia sytuacja miała ulec pogorszeniu.

Utrudnień można jednak spodziewać się na autostradzie A4. Na wysokości miejscowości Budziszów na Dolnym Śląsku. Samochód ciężarowy blokuje jezdnię północną w kierunku z Wrocławia do Legnicy. Przewidywany czas blokady: około 2 godzin.

Sytuacja po wczorajszej zamieci śnieżniej, która przez kilka godzin paraliżowała życie Tarnowa zdecydowanie się poprawiła. Nie ma za to większych problemów z poruszaniemsię po na najważniejszych drogach regionu i krajowej 4. Jezdnia jest czarna i mokra, a ruch od Tarnowa do Brzeska odbywa się płynnie. Poprawiła się także sytuacjaw okolicach Nowego Sącza. Na terenie powiatu nowosadeckiego wszystkiedrogi są przejezdne. Strażacy nie odnotowali zadanych zgłoszeń o zablokowanychodcinkach czy o awariach prądu i gazu.

WiM: tragiczny wypadek

Fatalne warunki na drogach Warmii i Mazur. W tej chwili nieprzejezdna jest krajowa siódemka w Soplach koło Ostródy, gdzie zderzyły się dwa auta: osobowe i ciężarowe. Zginęła 23-letnia kobieta, której auto wpadło w poślizg, wjechało na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. Utrudnienia są także na 51-ce w Miodówku koło Olsztynka. Tam także zderzyły się dwa auta, w bardzo podobny sposób, samochód osobowy wpadł w poślizg i uderzył w auto dostawcze. W tym wypadku ranna została jedna osoba. Rych odbywa się wahadłowo. W regionie zimowa zawierucha. Sypie śnieg, wieje silny wiatr, tworzą się zawieje i zamiecie śnieżne. Policjanci radzą, by bez konieczności nie wyjeżdżać dziś w trasę. Jest bardzo ślisko. Dodatkowo słabo widać to co dzieje sie na drodze. W regionie pracuje ponad 50 pługów i piaskarek - informuje Mariusz Stankiewicz z olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Najgorsza sytuacja jest na trasach numer 7, 16, 15. Dobre warunki jazdy tylko w okolicach Giżycka i Ełku, czyli na Mazurach. Mariusz Stankiewicz zapewnia, że mimo ciągłych opadów śniegu, sprzęt przeciwgołpoledziowy i odśnieżny pracuje pełną parą.

Szczecin: wykoleił się tramwaj

Opady śniegu i silny wiatr utrudniają jazdę po zachodniopomorskich drogach. Już w nocy zaczęły pracować pługi i piaskarki - mówi dyżurny szczecińskiego oddziału GDDKiA Mariusz Gąsiorowski. Poinformował, że najgorsza sytuacja panuje na południu województwa w rejonie Wałcza - na drodze krajowej numer 10 i 22.

W Szczecinie kłopoty mają nie tylko kierowcy, ale również pasażerowie komunikacji miejskiej. Ok 6:30 wykoleił się jeden z tramwajów. Trzeba było wprowadzać objazdy i komunikację zastępczą. Od wielu godzin po ulicach jeżdżą pługi i posypywarki, ale i tak na większych wzniesieniach zatrzymują się autobusy, które na śliskich nawierzchniach nie mogą podjechać. Przy odśnieżaniu chodników i przystanków pracuje około 300 osób. Na goleniowskim lotnisku także pracują pługi. Jak nas zapewniono płyta jest przygotowana do startów i lądowań.

to