Z badań Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że prawie 50% aktywnych seksualnie młodych ludzi nie zabezpiecza się podczas seksu z nowym partnerem. Coraz więcej jest też nieplanowanych ciąż oraz chorób przenoszonych drogą płciową, także wśród dorosłych. Czy są to objawy nowoczesności? A może dawniej skrywane obyczaje wyszły po prostu na światło dzienne?
Zdaniem Kazimiery Szczuki, publicystki, sytuacja nie zmieniła się aż tak bardzo. - Zawsze panowała całkowita dostępność seksualna kobiet z niższych klas – zauważyła. Jeśli chodzi o korzystanie z usług prostytutek, gwałty kobiet pracujących jako służące, pokątne aborcje, w czasie których kobiety umierały, dzieciobójstwo – były to zjawiska obecne w 80% społeczeństw zachodnich.
- Odkąd nastąpiła demokratyzacja antykoncepcji i powszechna dostępność medycyny, ludzie zaczęli myśleć o tym, że seks nie jest przekleństwem, lecz domeną człowieczeństwa, przyjemności, piękna – przyznała w audycji „Instrukcja obsługi człowieka”.
Wszyscy narzekamy dziś na rozpasanie obyczajowe młodzieży i zastanawiamy się jak ich przygotować do odpowiedzialnego postępowania w sferze bliskości seksualnej. - Szerzenie postaw odpowiedzialnych powinno być domeną szkoły i domu – podkreśliła Szczuka. Podstawą udanego życia seksualnego jest umieć powiedzieć nie. Tego też trzeba uczyć.
- Sens edukacji seksualnej polega na tym, że jest to edukacja holistyczna, gdzie to, co świadome z tym, co nieświadome się styka, gdzie uczucie bezpośrednio może być okazywane przez dotyk, gdzie łatwo kogoś zranić i naruszyć jakąś granicę; o tym właśnie w taki sposób powinno się mówić dzieciom od przedszkola – podsumowała publicystka.
Audycji „Instrukcja obsługi człowieka” można słuchać na antenie Trójki codziennie od poniedziałku do piątku o godzinie 10.45. Zapraszamy.
(asz)