Jest szansa na prawie dwukrotne zwiększenie bezpieczeństwa w kopalniach metanowych. Państwowy Instytut Geologiczny opracowuje metodę, która pozwoli na wydajne usuwanie metanu przed wydobyciem węgla.
Od 1990 roku w polskich kopaniach doszło d ponad 40 pożarów lub wybuchów, w których wielu górników odniosło obrażenia lub poniosło śmierć. Ostatnio doszło do wybuchu w kopalni Mysłowice-Wesoła.
- Kopalnie prowadzą odmetanowanie w trakcie lub tuż przed podjęciem eksploatacji. W naszym projekcie chodzi o usunięcie metanu na kilka lub kilkanaście lat przed rozpoczęciem wydobycia - mówi dr Janusz Jureczka z Oddziału Górnośląskiego Państwowego Instytutu Geologicznego.
Metoda polega na wierceniu otworów z powierzchni. Otwory jednak nie są pionowe, lecz kierunkowe, a w poziomie węgla biegną już zupełnie horyzontalnie. - Gdyby wiercić tylko pionowo, to kontakt otworu z węglem jest minimalny. Otwór horyzontalny to dużo większy obszar drenażu - wyjaśnia gość Jedynki.
Czy nowa metoda przyjmie się w górnośląskich kopalniach? Szczegóły w audycji z cyklu "Naukowy zawrót głowy", którą przygotowała i prowadziła Dorota Truszczak.
(ew, pg)