W nagrodę Łukasz Zagrobelny wystąpi w Studiu Koncertowym im. W. Lutosławskiego Polskiego Radia, a koncert będzie retransmitowany na antenie radiowej Jedynki.
– Totalnie nie spodziewałem się tej nagrody, bo akurat w tym roku była bardzo mocna ekipa premierowych piosenek i było z czego wybierać – wyznaje na antenie Jedynki Zagrobelny. Przyznaje, że to wyróżnienie bardzo go dowartościowało. – To jest dowód na to, że to, co robię podoba się i jest docenianie – tłumaczy.
VIDEO
Zagrobelny podkreśla, że nagroda, którą otrzymał od Jedynki jest dla niego olbrzymim wyzwaniem. - To jest poważne wydarzenie. Ogromny koncert – mówi podekscytowany. Wraz z radiową orkiestrą wykona dwanaście utworów w zupełnie nowych aranżacjach. – To dla mnie bardzo duże wydarzenie, bo w życiu nie śpiewałem w pięćdziesięcioosobową orkiestrą – podkreśla. Wyznaje, że marzy mu się, aby utwory "były w takich bardzo symfonicznych aranżacjach i wszystko z ręką dyrygenta". – Ten koncert to olbrzymia sprawa. Już mnie w żołądku zaczęło coś ściskać – wtrąca.
W studiu im. Lutosławskiego nie zamierza pojawić się sam. - Będą tam też wspaniali goście. Nie chcę nic więcej mówić, ale bardzo chciałbym, aby na scenie pojawiły się te osoby, które śpiewały ze mną w całym dorobku artystycznym – odkrywa rąbka tajemnicy.
Koncert w Studiu Koncertowym im. Witolda Lutosławskiego odbędzie się we wrześniu.
Rozmawiał Zbigniew Krajewski.
(mb)
VIDEO
***
Łukasz Zagrobelny debiutował na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie śpiewał piosenkę z repertuaru Mietka Szcześniaka "Przyszli o zmroku”. W konsekwencji swojego debiutu został zaproszony na casting do Teatru Muzycznego "Roma” w Warszawie, z którym nawiązał potem stałą współpracę. Artysta ma na swym koncie trzy albumy. Pierwszy "Myśli warte słów” ukazał się w 2007 roku, a promujące album single "Nieprawda” oraz "Życie na czekanie” stały się hitami i doskonale radziły sobie na listach przebojów. Kolejny solowy album piosenkarza to "Między dźwiękami”, a premiera ostatniego albumu artysty "Ja tu zostaję” odbyła się w tym roku.