Maj to czas, kiedy ptaki najpiękniej śpiewają już od rana, szukając sobie pary! Piotr Dorosz opowiedział o kojarzonych z majem ptakach, które pojawiają się w ludowych pieśniach i utworach instrumentalnych. To m.in. słowik, który sam pięknie śpiewa… „Ponoć najpiękniej z ptaków, choć z tym bym dyskutował. Wydaje mi się, że nie tyle słowik jest przereklamowany, o ile inne ptaki, przepięknie śpiewające, niedocenione i niedoreklamowane! Choćby wilga czy gajówka – moi śpiewaczy ulubieńcy” – mówił nasz Prowadzący. Usłyszeliśmy śpiew słowika i ukraińską pieśń o słowiku właśnie! Słowik to symbol miłości, niekoniecznie szczęśliwej, co znajduje także odzwierciedlenie w pieśniach. A Wy, widzieliście kiedyś słowika? Zdecydowanie łatwiej go usłyszeć, niż zobaczyć! To szary, niepozorny ptaszek, który zamieszkuje w gęstych krzakach. Podobnie jak jego kolega – skowronek, który również nie ma jaskrawych barw, a gniazdka wije w wysokiej trawie, na ziemi. Potrafi za to zawisać wysoko nad polem lub łąką, macha skrzydełkami i pięknie świergoli. Uwaga! Pojedyncza skowronkowa pieśń może trwać nawet trzy minuty! Na cześć tego małego, zwinnego, pięknie śpiewającego ptaszka na Bałkanach gra się szybki i energetyczny utwór „Skowronek” (czyli „ciocarlia”), który Piotr Dorosz zaprezentował w Źródełku.
Karolina Ociepka uczyła nas pieśni, która zaczyna się na wiosnę a kończy na jesieni! Opowiada bowiem, jak krok po kroku stworzyć konopny bądź lniany sznur. Dziś sznury wszelkiej długości, grubości i kolorów można kupić w sklepie. Ale dawniej, na wsiach caaały trud tworzenia sznura (albo płótna, albo nici) leżał w rękach mieszkańca wsi. Zaczynało się od ziarenka! Sadzono ziarna lnu lub konopi i czekano aż wyrosną… co było dalej? Posłuchajcie opowieści pani Karoliny i piosenki „Hej lija, konopija na brzegu morza”!
W audycji usłyszeliście już nie jedno słowo o ptakach, był i czas na opowieść o ptaku magicznym. Ptaku-nieptaku, kłobuku. Jakie przygody tym razem czekały na kłobuka Pietucha? O tym opowiedział nam oczywiście Witold Vargas! Kłobuk dotarł do bagna – najstraszniejszego ze strasznych miejsc! Grasują tam niebezpiecznie potwory! Między innymi Granicznik… kim jest? Posłuchajcie!
Przedszkolaki z przedszkola House of Montessori w Warszawie przyjrzały się kolejnemu przysłowiu, dziś ptasiemu, a jakże! „Trafiło się ślepej kurze ziarno”. Co to oznacza?
- Jak kura nie widzi, to nie widzi ziaren. I jak trafi na ziarno to ma szczęście – zauważył jeden z przedszkolaków.
Piotr Dorosz, który niejednokrotnie widział wiejskie kurki u swojej babci mówił nam, że cały dzień schodzi kurze na grzebaniu pazurkiem w ziemi, patrzeniu na wygrzebane rzeczy i szukaniu tam ziarenek i robaczków. Kura, która nie widzi – jak słusznie zauważył jeden z przedszkolaków – nie da rady wyszukać jedzenia. Jeśli komuś przydarzy się coś miłego, znajdzie coś, przydarzy się mu coś, co nie powinno się przydarzyć, można powiedzieć, że „trafiło mu się, jak ślepej kurze ziarno” – zdarzenie, którego się nie spodziewało, ale miłe i korzystne.
***
Tytuł audycji: Źródełko
Prowadził: Piotr Dorosz
Data emisji: 1.05.2022
Godzina emisji: 11.00
