Poszukiwania grobu Mikołaja Kopernika trwały kilkaset lat, aż nadszedł dzień, w którym naukowcy mogli ogłosić sukces.
Zagadka rozszyfrowana
3 listopada 2005 r. zapisał się w Polsce złotymi zgłoskami. Tego dnia profesorowie Jerzy Gąsowski i Karol Piasecki poinformowali, że z dużą dozą pewności w sierpniu, podczas wykopalisk prowadzonych w katedrze we Fromborku, odnaleźli szczątki Mikołaja Kopernika .
- Wszystkie elementy budowy czaszki, jej lekka asymetria, uszkodzenie nosa, które tak dobrze zostały odwzorowane na części portretów astronoma, sprawiają, że nasza pewność jest coraz większa - mówił na antenie Polskiego Radia antropolog profesor Karol Piasecki . - Rekonstrukcja dotyczy Kopernika starego; to twarz człowieka, który zdaje sobie sprawę, jaki ciężar przyszło mu dźwigać, ciężar zmiany światopoglądowej.
Bazylika archikatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja we Fromborku. Wikimedia Commons/cc. Fot.: Holger Weinandt
Policja wkracza do akcji
Szczątki zostały poddane analizie antropologicznej, a rekonstrukcję twarzy uczonego na podstawie odnalezionej czaszki wykonali specjaliści z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KG Policji.
Wszyscy kojarzą fizjonomię wielkiego astronoma z obrazu Jana Matejki. Kopernik został na nim przedstawiony jako młody uczony. Tymczasem w rekonstrukcji widać człowieka starego, 70-letniego. Tyle miał niedługo przed śmiercią i przed wydaniem swego wiekopomnego dzieła ”O obrotach sfer niebieskich”. - Nie spieszył się z publikacją; nie był typem naukowca, który najpierw mówi, co odkrył, a potem dopiero to robi - mówił profesor Karol Piasecki.
Na zdjęciu.: Mikołaj Kopernik. Reprod. fot. portretu, 1580 r. Wikimedia Commons/dp
Niemcy też szukali Kopernika
Grobu astronoma poszukiwano kilkakrotnie. Pierwsze tego typu prace podjęło Warszawskie Towarzystwo Naukowe w 1802 roku; kolejne próby przeprowadzono w 1909 i 1939. Kopernika szukali też najprawdopodobniej Niemcy, a po wojnie również Rosjanie. Ale efektów tych badań nie było. Aż do roku 2004. Wtedy to zespół naukowców pod kierunkiem profesora Jerzego Gąssowskiego oraz pracowników Instytutu Antropologii i Archeologii Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku podjął badania w archikatedrze we Fromborku.
Teoria dr Sikorskiego
Naukowcy oparli się na sugestiach olsztyńskiego historyka, dr Jerzego Sikorskiego, który z kolei uznał za wielce prawdopodobną teorię, przedstawioną przez niemieckiego badacza dziejów Kopernika, Leopolda Prowego. To on zwrócił uwagę, że do XVIII wieku obowiązywał zwyczaj oddawania kanonikom pod dożywotnią opiekę poszczególnych ołtarzy w katedrze, w której sprawowali swoja posługę. Z zachowanych dokumentów wynikało, że pieczy astronoma został powierzony ołtarz Świętego Krzyża we fromborskiej katedrze. Zespół profesora Jerzego Gąssowskiego poszedł tym tropem. Wykopaliska zakończyły się sukcesem.
DNA się nie myli
Ostateczne potwierdzenie, że odkryto rzeczywiście grób Kopernika, nastąpiło dopiero w 2008 roku. Udało się tego dokonać dzięki badaniom DNA. W należącej do astronoma księdze Stöfflera, wywiezionej w czasie potopu do Szwecji i spoczywającej w muzeum w Uppsali, znaleziono dwa włosy. Materiał genetyczny jednego z nich pokrywał się z próbkami pobranym ze szczątków znalezionych we fromborskiej katedrze.
Ponowna uroczysta ceremonia pogrzebowa odbyła się dwa lata później, 22 maja 2010 roku. Mikołaj Kopernik spoczywa w Bazylice Katedralnej we Fromborku , gdzie był kanonikiem i gdzie po 460 latach został odnaleziony.
bs