Dzięki pracy tych pożytecznych owadów powstaje wiele wartościowych środków, które mają już udowodnione znaczenie lecznicze, tj. miód, propolis, pyłek czy mleczko. Pszczoły to również zbawienie dla rolnictwa, gdyż zapylają większość kwiatów, z których później mamy owoce czy warzywa.
Dlaczego pszczoły giną? O wyjaśnienie poprosiliśmy kierownika Katedry Pszczelnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, prof. Jerzego Wildego:
- Największym problemem jest nieskutecznie leczona warroza, powodowana przez Varroa destructor, pasożyta, który atakuje zarówno pszczoły dorosłe, jak i cały czerw pszczeli, w których się je rozmnaża. W dzisiejszych czasach pszczoły nie są w stanie wyżyć więcej niż 3-4 lata bez skutecznego leczenia przeciwko tej chorobie.
Dorosłe pszczoły atakuje również grzyb, który upośledza ich proces trawienia i w efekcie skraca im życie. Jak mówi prof. Jerzy Wilde, pszczołom szkodzą także neonikotynoidy, czyli środki nowej generacji stosowane do ochrony roślin i do zaprawiania nasion przed wysianiem. Wprawdzie nie trują pszczół bezpośrednio, ale upośledzają ich pamięć. Owad wylatuje z ula i nie potrafi do niego wrócić - po prostu zapomina drogę.
Największym naturalnym wrogiem pszczół są szerszenie. Pszczoły otaczają wroga, tworząc kulę i za pomocą szybkiego ruchu skrzydeł rozgrzewają powietrze do temperatury przekraczającej 47 stopni. Taka temperatura zazwyczaj wystarcza, żeby zabić intruza. Co ciekawe, odkryto to dopiero 3 lata temu.
Aby ratować pszczoły w Unii Europejskiej realizowanych jest kilkanaście programów. W Polsce na ten cel przeznaczono prawie 5 mln zł. O jednym z przykładów prowadzonej akcji edukacyjnej opowiada Aleksander Bołbot, zastępca dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego:
- Ostatnie badania wskazują na to, że Puszcza Białowieska jest ostoją dla bliko dwustu gatunków rodziny pszczołowatych. Chcemy pokazać, jak ważna jest ich ochrona. Planujemy stworzyć trzy barcie w pobliżu szlaków turystycznych, które będą przypominać o ścisłym związku człowieka z pszczołami.
(AK)