Aby się tam zostać, trzeba przejść specjalne kwalifikacje. W studiu radiowej Jedynki gościli dwaj polscy naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego, który brali udział w spotkaniach młodych badaczy z całego świata z laureatami Nagrody Nobla w Lindau: dr Łukasz Borowski z Wydziału Biologii UW i dr Cezary Samojłowicz z Wydziału Fizyki UW.
Spotkania odbywają się od kilkudziesięciu lat. - To unikalna szansa na spotkanie z noblistami i młodymi badaczami z innych krajów. W moim spotkaniu byli to reprezentanci 77 różnych krajów - mówi dr Samojłowicz, który był w Lindau rok temu. Jest chemikiem, który na co dzień pracuje nad katalizatorami. W zeszłym roku spotkał się z noblistami w dziedzinie chemii. - Te znajomości, które tam się zawiera, mogą się przydać w przyszłości. Spotkania dają wiarę w nowe pokolenie badaczy - dodaje.
Plan spotkań jest bardzo napięty. - Zajęcia są od samego rana w różnych konfiguracjach i podgrupach - wyjaśnia chemik. - Po śniadaniu następuje siedem prezentacji, każda po 30 minut, podczas których opowiadają o tym, czym się zajmują. Po obiedzie idzie się na wybrane spotkanie, będące kontynuacją jednej z siedmiu prezentacji. Tam można już zadawać pytania.
Dr Łukasz Borowski naukowo zajmuje się genomem mitochondrialnym. - Chodzi o jeden z etapów funkcjonowania genów mitochondrium, tym, w jaki sposób informacja z genów jest przepisywana na białka - wyjaśnia.
- W tym roku udział wzięło 38 noblistów z dziedziny medycyny, chemii i fizyki - mówi polski lekarz. - Wykłady dotyczyły tego, za co noblista otrzymał nagrodę, chociaż niektórzy badacze wyłamywali się z tej reguły i omawiali swoje aktualne badania.
Młodzi naukowcy mogą nie tylko słuchać noblistów, ale i nawiązywać z nimi kontakt. Więcej informacji o spotkaniach w Lindau w audycji, którą przygotował Krzysztof Michalski.
(ew/ag)