Międzynarodowy zespół naukowców przebadał blisko 2 tys. osób w wieku 25-40 lat, mieszkających w pięciu różnych krajach: USA, Ghanie, RPA, na Jamajce i na Seszelach. Uczestnicy byli zróżnicowani rasowo, społecznie i pod względem zasobności portfela.
Uczestnicy badania przez tydzień nosili przy ciele urządzenia zwane akcelerometrami. Mierzyły one ich wydatek energetyczny oraz liczbę wykonywanych kroków. Wcześniej też ich zważono, zmierzono wzrost i poziom tkanki tłuszczowej.
Pomiary te powtórzono po roku oraz po dwóch latach.
Nauka w portalu PolskieRadio.pl
Podczas pierwszego spotkania z uczestnikami odnotowano, że najniższą średnią masę ciała mieli mieszkańcy Ghany (63 kg zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet), a najwyższą Amerykanie (91,6 kg kobiety, 93,4 kg mężczyźni).
Uczestnicy z Ghany byli też znacznie sprawniejsi niż Amerykanie. Aż 76 proc. ghanijskich mężczyzn i 44 proc. kobiet spełniało wytyczne USA Surgeon General dotyczące aktywności fizycznej, podczas gdy wśród Amerykanów było to 44 proc. mężczyzn i zaledwie 20 proc. kobiet.
Zgodnie z tymi wytycznymi tygodniowo należy wykonywać przynajmniej 2,5 godziny ćwiczeń aerobowych o umiarkowanej intensywności (np. szybkiego marszu).
Co ciekawe, całkowity przyrost masy ciała wśród uczestników z poszczególnych krajów zaobserwowany w czasie trwania badania był większy wśród tych osób, które spełniały wytyczne w zakresie aktywności fizycznej.
Na przykład amerykańscy mężczyźni, którzy przestrzegali wspomnianych zaleceń, przytyli średnio 0,23 kg rocznie, podczas gdy pochodzący z tego samego kraju panowie, którzy nie ćwiczyli - stracili na wadze 0,27 kg.
Naukowcy nie znaleźli też istotnych powiązań pomiędzy siedzącym trybem życia a przyrostem masy ciała lub utratą wagi. Jedynymi czynnikami, które były istotnie związane ze zwiększeniem masy ciała, były waga wyjściowa, wiek oraz płeć.
"Nasze badanie wykluczyło teorię, że aktywność fizyczna może chronić przez przyrostem masy ciała. To inne czynniki środowiskowe, np. sposób odżywania, mogą pełnić w tej kwestii ważną rolę" - zaznaczyli naukowcy w raporcie z badania.
PAP Nauka w Polsce, kk