Nauka

Karnak na nowo odkryty

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2008 11:32
Archeolodzy dokonali nowych, zadziwiających odkryć w pobliżu najsłynniejszej egipskiej świątyni w Karnaku.

Archeolodzy dokonali nowych, zadziwiających odkryć w pobliżu najsłynniejszej egipskiej świątyni w Karnaku. Mimo długiej historii wykopalisk i intensywnych prac, okazuje się, że kompleks wciąż może ujawnić nowe tajemnice z czasów faraonów.
Wpisany w 1979 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, kompleks świątynny w Karnaku przylega do dzisiejszego miasta Luksor i znajduje się on około 200 metrów od brzegu Nilu. Ta olbrzymia świątynia, usytuowana na obszarze około 100 ha, była rozbudowywana oraz ulegała przebudowom na przestrzeni ponad 1300 lat. Niemal każdy z faraonów starał się wzbogacać to założenie świątynne, które składa się z trzech głównych okręgów świątynnych oraz wielu pomniejszych świątyń i kaplic. Każdy z trzech głównych okręgów świątynnych otoczony jest przez masywne mury. Centralny i zarazem największy okrąg należy do boga Amona-Re, przylegający do niego od północy – do boga Montu, a od południa usytuowany jest okrąg świątynny należący do bogini Mut. Ponadto znajdują sie tam m.in. świątynie boga Ptaha, Chonsu czy świątynia święta Opet, corocznej ceremonii podczas której posąg Amona odwiedzał oddaloną o 2,5 km świątynię w Luksorze połączoną ze świątynią w Karnaku aleją sfinksów.
Podczas osiemnastu miesięcy wykopalisk na terenie kompleksu, archeolodzy dokonali kilku ważnych odkryć, które zmusiły ich do ponownego przemyślenia historii i planu świątyni. Między innymi odsłonięto łaźnię z czasów ptolemejskich, prywatną rampę Taharki, faraona z czasów XXV dynastii (740-656 r. p.n.e.), sporą ilość brązowych monet oraz pozostałości muru chroniącego niegdyś świątynię przed wzbierającymi wodami Nilu. Wszystkie te odkrycia zostały dokonane w ramach Karnak Development Project, który uruchomiono w celu ochrony kompleksu przed postępującymi niszczeniami. Wykonano między innymi prace konserwatorskie i rozebrano budynki znajdujące się w pobliżu frontonu świątyni. Pozwoliło to na odkrycie starożytnej przystani i kanału, który niegdyś łączył świątynię z Nilem. Egipcjanie używali tego kanału, aby przeprawiać sie na zachodni brzeg Nilu.
Tajemnicze wały
Archeologów zaintrygowało zwłaszcza obwałowanie, które jest pierwszym dowodem na to, że Nil mógł płynąć wzdłuż świątyni. - Jest to największe obwałowanie, jakie kiedykolwiek zbudowano w starożytnym Egipcie – powiedział Zahi Hawass, generalny sekretarz Najwyższej Rady Starożytności. Obwałowanie jest zorientowane na linii północ-południe i, jak na razie, archeolodzy twierdzą, że jego wysokość wynosiła ponad 3.5 m, a szerokość około 15 m. Obecnie ciągnie się ono na południe pod drogą i na północ pod meczetem. Ta część jest połączona z nabrzeżem w pobliżu pierwszego pylonu świątyni. Do tej pory wał ten był interpretowany jako wschodnia ściana sztucznego zbiornika wykopanego od frontu świątyni i połączonego z rzeką przez kanał.

''Plan świątyni Amona-Re. Źr. Wikipedia.- To bardzo ważne odkrycie zmienia krajobraz całego Luksoru - powiedział Mansour Boraik, szef Najwyższej Rady Starożytności w Luksorze. Zmienia także poprzednie opinie na temat osadnictwa w na tym terenie, jak i budowy całej świątyni. Poprzednie teorie oparte były na przedstawieniach znalezionych w kilku grobowcach z czasów Nowego Państwa, jak np. Neferhotepa, gdzie przedstawiony jest widok świątyni w Karnaku z prostokątnym basenem wykopanym przed frontonem świątyni połączonym z Nilem poprzez kanał. Boraik powiedział, że teoria ta była wsparta odkrytym w latach 70. ubiegłego stulecia małym kawałkiem muru, który uważano za tylną ścianę basenu. Interpretacja ta była utrzymana aż do grudnia 2007, kiedy archeolodzy egipscy odkryli inną część tego samego obmurowania, znajdującą się kilka metrów od pierwszego. – Jest ono stanowczo za daleko, by było częścią krawędzi basenu – mówi Boraik. Archeolodzy uważają, że ów basen został ponownie zasypany w starożytności, a na jego miejscu rozbudowała się świątynia, sięgając ówczesnego brzegu Nilu. - To znaczy, że w czasach faraonów Nil sięgał do stóp świątyni - komentuje Boraik. Nowa interpretacja została poparta przez testy osadów u podstawy obwałowania, które dowiodły, że niegdyś przepływała tędy woda.

 

 

Budowa wału niewątpliwie świadczy o biegłości starożytnych budowniczych. Nie ma także wątpliwości co do tego, że wał ten spełniał funkcje przeciwpowodziowe. - To obwałowanie jest bardzo istotne, gdyż chroniło świątynię w Karnaku przed corocznymi wylewami Nilu - wyjaśnia Hawass. W oparciu o inskrypcje znalezione na wale eksperci sądzą, że jego konstrukcja zaczęła się za czasów XXII dynastii (945-715 r. p.n.e.), a zakończona została w połowie IV wieku p.n.e. Boraik wyjaśnił, że w ustaleniu daty budowy pomogły także znalezione fragmenty ceramiki. Kilka napraw wyższych warstw zostało przeprowadzonych pod koniec XXX dynastii lub podczas panowania Ptolemeuszy. Po zachodniej stronie wału znajdowały się schody, które umożliwiały dostęp do rzeki, gdy Nil miał niski poziom wody.


Pod koniec okresu ptolemejskiego lub na początku rzymskiego zachodnia część wału powoli osiadała, zatracając swoją pierwotną funkcję. Została włączona w nowe zabudowania, które zajęły obszar około 2000 m2. Archeolodzy sądzą, że te nowe zabudowania były połączone z ruinami znalezionymi z przodu pierwszego pylonu. Budynki były zbudowane z cegieł suszonych na słońcu i cegieł wypalanych w piecach, a stanowiły prawdopodobnie różnego rodzaju pomieszczenia oraz magazyny.  

Nowe znaleziska w Karnaku

W czasie wykopalisk zostało znalezionych wiele ptolemejskich naczyń glinianych, a jedno z nich z kolei zawierało 360 brązowych monet datowanych na okres od dynastii Ptolemeuszy po czasy bizantyjskie. Wstępne studia nad tym materiałem dowiodły, że monety stanowiące lokalną walutę używane były prawdopodobnie tylko w Egipcie i że widniały na nich wizerunki bogów: Amona, Zeusa i Izydy.

Jednym z największych znalezisk na tym stanowisku okazały się pozostałości wielkiej okrągłej łaźni z czasów Ptolemejskich. Łaźnia miała misterną mozaikę na podłodze oraz wyposażona była w siedzenia dla 16 osób, przy czym niektóre z nich były flankowane przez posągi delfina. Zahi Hawass twierdzi, że łaźnia ta może mieć związek z niektórymi starożytnymi założeniami z cegły znajdującymi się 100 metrów dalej, które w 1970 roku odkrył Jean Lauffray. Siedzenia były zbudowane z wypalanej cegły i powleczone cienką warstwą tynku. Głębokość każdego z nich wynosiła 66 cm. Zbiornik wodny, w bardzo dobrym stanie, został znaleziony na zachodniej stronie siedzeń poza obwałowaniem. Wykonany był także z wypalanej cegły i otynkowany, wewnątrz mierzył 2,5 x 2 m i miał głębokość 1,44 m. Zdaniem Hawassa, przy konstrukcji zbiornika zastosowano zaawansowany system kanalizacyjny do usuwania zbędnej wody. Według wstępnych badań nad ceramiką, łaźnię można datować na II wiek p.n.e.

Odkryto także gigantyczną rampę z wykutym imieniem króla Taharki (690-664 p.n.e.), władcy XXV dynastii. Rampa służyła prawdopodobnie jako prywatne nabrzeże króla sięgające do Nilu, co pozwalało królowi na bezpośrednie przejście z jego łodzi do świątyni. Ten fakt wzbudza w archeologach nadzieje, że części łodzi nadal mogą być pogrzebane w starym korycie rzeki, włączając w to resztki ceremonialnych barek, na których podczas procesji religijnych noszono wizerunek boga. Wizerunek jednej z takich łodzi można zobaczyć na przykład na III pylonie świątyni Amona.

Wszystko wskazuje na to, że kolejne sezony wykopaliskowe mogą przynieść nowe zaskakujące rezultaty, nawet w miejscach tak dobrze przebadanych jak zespół świątynny w Karnaku.

Aleksandra Hallmann

Na podstawie: Al Abraham Weekly/National Geographic

Zobacz więcej na temat: archeologia Egipt UNESCO
Czytaj także

Reportaże, dokumenty, świadectwa: Ich spojrzenia

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2009 16:06
11 marca 2009, godz. 14:30
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sezon na Dwójkę: Chrześcijaństwo w Afryce we wczesnym średniowieczu

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2010 12:20
30 marca 2010, godz. 18:00
rozwiń zwiń
Czytaj także

Praprzodek człowieka, odkryty w jaskini w Afryce

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2010 21:07
Naukowcy odkryli szczątki kolejnego, nieznanego praprzodka człowieka. Australopithecus sediba został znaleziony w jaskini, na terenie Republiki Południowej Afryki. Opis nowo odkrytego gaunku zamieszcza tygodnik "Science".
rozwiń zwiń