W 30 r. p.n.e. Egipt stał się częścią imperium rzymskiego. Kolejna prowincja cesarstwa była wyjątkowa pod wieloma względami – ten spichlerz dla Rzymu stanowił bardzo ludne, niełatwe do kontroli miejsce. W 22 r. p.n.e. prefekt Egiptu Publius Petronius, w reakcji na najazdy na Górny Egipt, wysłał na południe kraju rzymski garnizon, który osiadł w Primis (dzisiejszy Qasr Ibrim). Żołnierze pełnili tam służbę przez rok, dwa lata.
W tym czasie wyjeżdżali – do miejsca, w którym mieścił się ich obóz macierzysty (prawdopodobnie, jak sądzą polscy uczeni, w Koptos), a nawet do odległej Aleksandrii. Będąc poza garnizonem, pisali do swych kompanów listy. Papirusowe zapiski, już przeczytane, nie stanowiły dla ówczesnych jakiejś większej wartości. Być może trzymano je przez jakiś czas, być może wyrzucano niedługo po lekturze.
Minęło dwa tysiące lat. Brytyjscy archeolodzy prowadzący, w latach 70. i 80. XX w., badania na terenie Qasr Ibrim natrafili na sensacyjne znalezisko: po zewnętrznej stronie starożytnego muru odkryto pokaźny zbiór papirusów z początku ery. Okazało się, że są to w głównej mierze listy pisane przez dawnych legionistów…
– To, co odnaleziono, to nie żadne starożytne archiwum, to raczej śmieci, dokumenty porzucone, wysypane w miejscu przy murze obronnym – opowiadał w "Sezonie na Dwójkę" prof. Tomasz Derda – papirolog. Prof. Derda wraz z prof. Adamem Łajtarem, epigrafikiem, zajmują się opracowaniem części tych zbiorów – niewiele bowiem z tych dokumentów zostało do tej pory opublikowanych.
Papirusy, zachowane szczęśliwie na starożytnym śmietniku (choć w stanie nie najlepszym), zawierają teksty po grecku i po łacinie. Tych ostatnich jest mniej, ale – co bardzo ważne – są to najstarsze znane nauce odręcznie pisane teksty w tym języku! Większość papirusów ma charakter dokumentalny: dominują wspomniane już listy prywatne kierowane do żołnierzy garnizonu Qasr Ibrim, znajdują się tu także spisy (zaopatrzenie towarów, obecni w garnizonie legioniści). Natrafiamy również na, jak to określili goście Dwójkowej audycji, "produkt nudzącego się pisarza wojskowego".
Co zawiera ta starożytna żołnierska korespondencja? Jeden z listów pisany był przez żołnierza-trębacza o imieniu Kajsios, który opuścił odległy egipski posterunek i pojechał do Aleksandrii (1200 km!). Ze stolicy pisał do niejakiego Likiniosa – z listu dowiadujemy się m.in., że powodem dalekiej podróży było sprowadzenie… ustnika do trąbki.
O czym jeszcze pisali legioniści? Jak działała starożytna poczta? Wreszcie: jaki obraz życia garnizonowego wyłania się ze znalezionych pism i prywatnych listów? Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w ramce Posłuchaj po prawej stronie.
Audycję przygotowała Katarzyna Kobylecka.