Na świątecznym stole nie brakuje także śledzia w kapuście czy karpia w buraczkach.
Wiele gospodyń zamieszkujących tereny przygraniczne trudni się wykonywaniem mrowiska i sękacza. Sękacz ma kilkudziesięcioletnią tradycję na Suwalszczyźnie, a mrowisko przyjęło się zaledwie kilkanaście lat temu. Moda na ten wypiek przyszła z Litwy.
Mrowisko robi się z kruchego ciasta, które cienko się rozwałkowuje i kroi na paski. Potem piecze i układa w kopiec, na kształt mrowiska. Dodaje się polewę miodową, by kawałki ciasta skleiły się. Przysmak musi być przyprawiony bakaliami i makiem, dzięki któremu ciasto wygląda jak mrowisko.
Inaczej jest z sękaczem, którego wypiekiem zajmują się już duże piekarnie. Najlepszy jest jednak sękacz wykonywany nad ogniem drzewnym. Do jego wykonania potrzeba nawet pięćdziesiąt jajek, po kilogramie cukru, mąki, tłuszczu i litr śmietany.
Piecze się go na specjalnym walcu nad paleniskiem. Podczas pieczenia walec z ciastem się obraca i w ten sposób pojawiają się na nim charakterystyczne sęki - sople. Przeciętny sękacz ma ok. 50-60 cm wysokości.
Litwini mają podobne potrawy wigilijne jak Polacy. Przyrządzają m.in. kucziukai - drobne ciasteczka drożdżowe przyprawione makiem i miodem. Polacy nazywają je fafarneskami.
Na stołach u polskich Litwinów potrawy postne-wigilijne to na przykład karp ze śmietaną i pieczarkami, rosół z okonia, śledź w kapuście, groch z kapustą i ziemniakami, owsiany kisiel z owocami oraz salamokas, czyli postna zupa z cebuli, ziemniaków i kwaszonych ogórków.
Litwini to mniejszość narodowa, szczególnie przywiązująca wagę do tradycji. Sami szacują, że w Polsce żyje ich kilkanaście tysięcy. Według ostatniego spisu ludności z 2002 r. Litwinów w Polsce jest blisko 6 tysięcy. Najwięcej żyje ich w gminie Puńsk w powiecie sejneńskim.
ak,PAP