- Ostatni weekend był wyjątkowo dramatyczny, jeśli chodzi o liczbę ofiar utonięć. Łącznie życie w różnego typu wodach straciły 43 osoby. To więcej o 11 osób niż w wypadkach drogowych - mówi w Trójce rzeczniczka Komendanta Głównego Policji, podinspektor Grażyna Puchalska. Jak dodaje, w przypadku osób dorosłych najczęstszą przyczyną utonięć jest połączenie brawury, braku odpowiedzialności, a często także spożywania alkoholu. Dzieci toną z kolei zwykle na skutek braku opieki dorosłych.
Nie pomagają nawet zaostrzone przepisy, ani częstsze niż w ubiegłych latach kontrole. Z uporem maniaka przypominamy jednak podstawowe zasady, które powinien zachowywać każdy, kto ceni swoje życie:
- Do wody nie należy wchodzić, gdy się źle czujemy lub mamy pierwsze objawy udaru, takie jak dreszcze - wyjaśnia rzecznik stołecznego WOPR Mikołaj Kobos.
Nie wolno także wchodzić bardzo szybko do wody, wbiegać ani skakać, jeśli wcześniej nie ochłodziliśmy swojego ciała. Nagła zmiana temperatury może spowodować szok temiczny. Absolutnie wykluczone jest kąpanie się w miejscach zabronionych, a także wchodzenie do wody pod wpływem alkoholu. Od tego roku za spożywanie napojów wyskokowych na sprzęcie wodnym grożą kary pieniężne.
O bezpieczeństwo nad wodą pytała Ewa Dudzińska.
Popołudniowego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku między 16.00 a 19.00.