Dodaje, abyśmy nie ulegli zwątpieniu i obojętności, ale mężnie i odważnie kruszyli w naszej ojczyźnie mury podziałów i nieżyczliwości. Prymas Polski w orędziu wielkanocnym wygłoszonym na antenie Polskiego Radia, porównał nas do uczniów Chrystusa, którzy po ukrzyżowaniu swojego mistrza udali się w stronę Emmaus i w człowieku, który do ich dołączył, nie rozpoznali Zmartwychwstałego.
- Potem zniknął z ich oczu, a oni zrozumieli, że był to Zmartwychwstały Chrystus. Przemieniony i przeniesiony w inny wymiar bytowania. Czy serca nasze nie pałały w nas, gdy w drodze pisma nam wyjaśniał, łamał z nami chleb? - pytali. Otworzyły się ich oczy. Ożywiła wiara. Zniknęło poczucie porażki i strachu. Wrócili do Jerozolimy, aby dać świadectwo, że spotkali Zmartwychwstałego, który zwyciężył śmierć. Drodzy Bracia i Siostry, podobnych stanów ducha doświadczamy niekiedy i my w naszym ziemskim życiu - podkreślił prymas.
Uczniowie Chrystusa
Metropolita gnieźnieński zauważył, że i na nas - jak na uczniów Chrystusa - czasem przychodzą niepowodzenia, zawód, zwątpienie, rozczarowanie i poczucie przegranej, a nawet załamanie w wierze. Podkreślił jednak, że Chrystus, który staje obok nas w uroczystość Zmartwychwstania jest tym samym, który stanął przy uczniach podążających do Emmaus. - Chce iść z nami. Towarzyszyć nam w drodze. Zechciejmy go rozpoznać i podobnie jak uczniowie powiedzieć: pozostań z nami. Powiedział tak kiedyś papież Jan Paweł II, którego beatyfikację przeżywać będziemy w następną niedzielę. Pamiętajmy o tym, o czym pamiętali On: że Chrystus niczego nam nie zabiera. On może nam tylko dać - mówił arcybiskup Józef Kowalczyk.
Prymas Polski życzył Polakom, aby przeżywanie radości wielkanocnej ożywiło "pałanie serc naszych tak, jak uczniów podążających do Emmaus, abyśmy - za przykładem Jana Pawła II - wzrastali w godności naszego człowieczeństwa i drogą konstruktywnego dialogu rozwiązywali problemy naszego życia osobistego i całego kraju". - Niech Zmartwychwstały Chrystus obdarzy nas tą mocą. O to się modlę dla każdego z was i dla siebie samego także. Życzę więc wesołych świąt Zmartwychwstania Pańskiego - mówił arcybiskup Józef Kowalczyk.
Wiara, nadzieja, miłość
- Niech Chrystus Zmartwychwstały, nadzieja naszego zmartwychwstania, umocni naszą wiarę, nadzieję i miłość, abyśmy nie ulegli zwątpieniu i obojętności, ale mężnie i odważnie kruszyli w naszej ojczyźnie mury podziałów i nieżyczliwości. Abyśmy odpowiedzialnie pomnażali dobro wspólne, a w duchu pokoju, miłości i szacunku dla każdego człowieka troszczyli się o naszą przyszłość. Naszą i przyszłych pokoleń - apelował prymas Polski.
Arcybiskup Józef Kowalczyk skierował także życzenia do mieszkańców Gniezna, pierwszej stolicy Polski od konfesji świętego Wojciecha, którego wspomnienie liturgiczne przypada w tym roku w Niedzielę Wielkanocną.
- Kieruję do was słowa duchowej bliskości, najlepsze pozdrowienia i życzenia paschalne - mówił arcybiskup przypominając, że święty Wojciech - jak mówił Jan Paweł II - postawił miłość do Jezusa ponad miłość własnego życia. - Poszedł za Chrystusem jako wierny i gorliwy sługa, dając o nim świadectwo za cenę swojej krwi - mówił.
IAR, sm