Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Anatolia goes funky

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2025 09:00
W czasach renesansu tureckiej psychodelii bardzo trudno o zaskoczenie. Scena inspirowana anatolijskim folk-rockiem brzmi na wskroś znajomo. Derya Yıldırım & Grup Şimşek udowadniają, że w tej przestrzeni wciąż jest miejsce na oryginalność.
Derya Yldrm  Grup imek
Derya Yıldırım & Grup ŞimşekFoto: mat. promocyjne

Derya Yıldırım jest niemiecką muzyczką tureckiego pochodzenia mieszkającą w Berlinie. Ze swoim zespołem Şimşek, w którym śpiewa i gra na bağlamie, od pierwszego albumu Kar Yağar (2019) podąża bocznymi drogami anatolijskiego uniwersum rozlanego po Europie. Przez kilka lat, grupa stanowiła jeden z najbardziej wyrazistych kolektywów wydających płyty w kultowej szwajcarskiej wytwórni Bongo Joe Records.  Wraz z najnowszym albumem, zatytułowanym „Yarın Yoksa”, Derya i towarzyszący jej muzycy przenoszą się na rynek amerykański. Producentem płyty jest Leon Michels, multiinstrumentalista, lider eklektycznego soulowego projektu El Michels Affair, a także współtwórca Big Crown Records. Ciepłe, organiczne brzmienie muzyki Yıldırım i jej towarzyszy, niweluje dystans i sprawia, że odbiór jest bardzo fizyczny. Instrumenty brzmią z bliska, szczególnie bağlama liderki oraz jej głos, unoszący się ponad mglistymi frazami pozostałych muzyków. Jest to wynik pracy na analogowym sprzęcie producenta Leona Michelsa. Jedenaście kompozycji zawartych na płycie brzmi niespiesznie. Od pierwszego wydawnictwa zespół kontynuuje nagrywanie w powolnych i średnich tempach, co dodatkowo nadaje utworom onirycznego charakteru.

Derya Yıldırım & Grup Şimşek

Pisząc o bocznych drogach, którymi od początku swojej kariery nawiguje Derya, mam na myśli mniej rockowe, a bardziej eklektyczne podejście, które reprezentuje artystka. Momentami słyszę w jej muzyce kolory i ornamentykę fantastycznej Gülden Karaböcek, innym razem funkowy charakter i osobowość muzyczną Şakira Önera Günhana, jeszcze innym elegancję Gülcan Opel. Słowem, słyszę w tej muzyce przeszłość w jej najbardziej zróżnicowanych i intrygujących kolorach. Nie mam jednak wątpliwości, że słucham artystki, która tworzy na miarę trzeciej dekady XXI wieku. Bardziej bezpośrednią próbą zanurzenia się w historii jest utwór „Ceylan”, czyli reggae’owa interpretacja singla z lat 60. jednego z najwybitniejszych mistrzów bağlamy Neşeta Ertaşa.


„Yarın Yoksa” to dobry album, z pewnością najbardziej okazały i interesujący spośród dotychczasowej dyskografii Deryi Yıldırım & Grup Şimşek. Różnorodność pomysłów, jakość produkcji, osobowość liderki, z pewnością czynią tę płytę jedną z nowości wydawniczych, których nie warto przeoczyć. Są momenty, które wydają mi się zbyt dosłowne lub nie do końca trafione w kontekście unowocześniania brzmienia, jak choćby przywołana estetyka reggae. Nie ujmuje to jednak w żadnym stopniu fantastycznej pracy tureckiej artystki oraz jej międzynarodowego zespołu. Najbardziej przekonujące momenty na płycie to te, w których wszystko bez wysiłku się ze sobą splata, jak choćby w balladowym „Misket” czy rozmytym, świdrującym brzmieniem syntezatorów „Yüz yüze”. Z kolei „İstanbul'un kuşları” sprawia, że czuję ogromną tęsknotę za Stambułem.

 

Ula Nowak

Derya Yıldırım & Grup Şimşek

Yarın Yoksa

[Big Crown Records, 2025]

Ocena: ****


***

Więcej recenzji - w naszym dziale Słuchamy.

 


Czytaj także

Jak stare pożenić z nowym

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2019 08:00
Jak przypominać muzyczną tradycję młodym pokoleniom? Można się tego uczyć od przedstawicieli nowej tureckiej psychodelii. Jednym z jej reprezentantów są Derya Yıldırım & Grup Şimşek, którzy w tym roku na debiutanckim albumie pokazują jak stare pożenić z nowym w aktualnie świeżej odsłonie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Derya Yıldırım & Grup Şimşek - Dost 1

Ostatnia aktualizacja: 29.06.2021 08:00
Dobry debiut to dopiero początek. Dlatego tak ważny jest „test drugiej płyty”. Przed tym zadaniem staje międzynarodowa (choć z ducha turecka) Grup Şimşek pod wodzą Deryi Yıldırım.
rozwiń zwiń