Historia

Archiwum Chaima Eissa - nadzieja na ucieczkę z piekła

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2019 09:00
Jeden z największych zbiorów dokumentujących działania ratunkowe polskiej dyplomacji na rzecz zagrożonych zagładą Żydów ma trafić do Polski na początku tego roku.
Audio
  • O przebiegu negocjacji i dokładnej zawartości Archiwum Eissa opowiadał w rozmowie z Jakubem Kuklą konsul honorowy RP w Zurychu - Markus Blechner. O początkach pracy grupy berneńskiej mówili publicyści - Michał Potocki i Zbigniew Parafianowicz. (PR, 29.08.2018)
Fragment fałszywego paszportu wystawionego przez ambasadę Paragwaju w Bernie w 1943 roku
Fragment fałszywego paszportu wystawionego przez ambasadę Paragwaju w Bernie w 1943 rokuFoto: IAR

Teraz dokumenty znajdują się w Szwajcarii. Wkrótce zostaną przewiezione do Muzeum Auschwitz-Birkenau, gdzie zostaną poddane konserwacji i dogłębnie przeanalizowane przez archiwistów i historyków.

Setki dokumentów i zdjęć

Archiwum Chaima Eissa jest jednym z największych zbiorów pokazujących setki dokumentów dotyczących ratowania Żydów przed pewną śmiercią w okupowanej przez Niemcy Europie. Dokumentuje akcję ratunkową prowadzoną w okresie II wojny światowej w Bernie przez ówczesnego polskiego ambasadora w Szwajcarii Aleksandra Ładosia i jego podwładnych oraz współpracujące z nimi organizacje żydowskie. W czasie akcji, która trwała od 1939 roku, wystawiono kilka tysięcy uzyskanych nielegalnie paszportów z krajów Ameryki Łacińskiej, ratując życie setkom osób. W skład Archiwum wchodzi m.in. oryginalna lista z kilkoma tysiącami nazwisk Żydów z gett, którzy w ten sposób próbowali się ratować z Zagłady oraz szereg dokumentów, w tym korespondencja między polskimi dyplomatami i organizacjami żydowskimi, m.in. przesyłania tajnymi sposobami gotówki ze Stanów Zjednoczonych do Europy.

Wśród dokumentów znajduje się m.in. imienna lista ponad 230 dzieci z warszawskich sierocińców. Bardzo możliwe, że chodzi o podopiecznych Janusza Korczaka.

- Zbiór obejmuje osiem paszportów Paragwaju sfabrykowanych przez polskich dyplomatów dla ratowania Żydów, a także unikalne i nigdy nie użyte zdjęcia osób ubiegających się o takie paszporty – informował w sierpniu 2018 roku dr Piotr Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz-Birkenau. - Dokumenty te stanowią bardzo ważny zbiór, ukazujący z jednej strony ówczesny dramat polskich rodzin żydowskich, a z drugiej strony podejmowane próby wydostania jak największej liczby osób z zamykającego się nad nimi piekielnego kręgu Zagłady – mówił dr Piotr Cywiński.

W Archiwum znajdują się też paszporty, które wystawiały ambasady Hondurasu i Haiti.

German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

Znalezione dokumenty znajdowały się w prywatnych zbiorach potomków Chaim Eissa w Izraelu. W wydobyciu ich z rodzinnych archiwów zabiegał przez ponad rok w imieniu Polski konsul honorowy RP w Zurychu, Markus Blechner.

"Chaim" oznacza "życie"

Chaim Izrael Eiss urodził się w 1876 roku w Ustrzykach Dolnych w żydowskiej ultraortodoksyjnej rodzinie. Jego ojciec był kupcem. Pierwszym imieniem Chaima było imię Izrael. Później po śmierci dziewięciorga rodzeństwa, kiedy tylko on pozostał przy życiu, zaczęto na niego mówić Chaim, co w jidysz oznacza "życie".

Ponieważ rodzina chciała, żeby został rabinem, jedynym jego przedmiotem nauki była nauka religii żydowskiej. W 1900 roku Chaim przyjechał do Szwajcarii, gdzie miał zacząć studia. Jednak już rok później był właścicielem małego sklepiku tekstylnego w Zurychu. Założył rodzinę, z którą od 1916 roku mieszkał w Winterthur.

Agudat Israel i Grupa Berneńska

W 1912 roku powstała międzynarodowa partia polityczna Agudat Israel, skupiająca ultraortodoksyjnych wyznawców judaizmu. Jednym z jej założycieli i liderów był Chaim Eiss. To sprawiło, że posiadał szerokie kontakty z Żydami w Europie i na świecie. Od 1940 roku zaczął szukać możliwości ratowania Żydów z okupowanej przez Niemcy Europie (Środkowej i Wschodniej), m.in. pośredniczył w przemycaniu korespondencji z gett z terenów okupowanej Polski. Równocześnie tworzył sieć przemytu dokumentów. Za pośrednictwem ruchów oporu, diaspory żydowskiej oraz skorumpowanych członków niemieckiej administracji, przemycano do gett w okupowanej Polsce zdjęcia paszportowe, listy i nielegalne poświadczenia obywatelstwa.

W latach 1941–1943 był jedną z osób finansujących kupowanie nielegalnych paszportów państw Ameryki Łacińskiej. Ci, którzy posiadali takie paszporty zwolnione były z wywózek do obozów zagłady i zamiast tego były wysyłane do obozu w Vittel we Francji  lub dla internowanych w Bergen-Belsen, gdzie oczekiwały na przykład na wymianę na Niemców internowanych w państwach alianckich.

Chaim Eiss zmarł nagle na zawał serca w 1943 roku.

Ratowanie przed śmiercią

Chaim Eiss był jedną z czołowych postaci tzw. Grupy Berneńskiej. Współpracował z ówczesną delegacją dyplomatów polskich do Berna, na której czele stał Aleksander Ładosz. To on od 1941 roku współpracował ze szwajcarskim notariuszem, konsulem honorowym Paragwaju Rudolfem Hüglim, który sprzedawał blankiety paszportowe in blanco. Ich wypełnianiem zajmował się wicekonsul RP Konstanty Rokicki. Za transport blankietów i pieniędzy, kontaktami z organizacjami żydowskimi oraz koordynację przemytu kopii dokumentów do Polski odpowiadał żydowski pracownik konsulatu dr Juliusz Kühl, który otrzymał od Ładosia wolną rękę w swoich działaniach. W proceder zaangażowany był też zastępca Ładosia, radca Stefan Ryniewicz oraz Abraham Silberschein, adwokat, działacz syjonistyczny, przedwojenny poseł na Sejm RP.

- Ładoś pracował głównie z Konstantym Rokickim i Juliuszem Kühlem – mówił konsul Markus Blechner w rozmowie z Jakubem Kuklą, dziennikarzem Polskiego Radia.

Dr Juliusz Kühl był odpowiedzialny za obsługę konsularną 2 Dywizji Strzelców Pieszych przeniesionej z Francji do Szwajcarii, czyli za 11 tysięcy osób. - Dodatkowo opiekował się polskimi obywatelami żydowskimi, w tym moją rodziną. Znałem go osobiście – wyjaśniał Markus Blechner.

Posłuchaj całej rozmowy Jakuba Kukli z Markusem Blechnerem, konsulem honorowym RP w Zurychu i dowiedz się, skąd wzięła się nazwa "Grupa Berneńska".

Powstanie w getcie - zobacz serwis historyczny

- Jeśli chcemy mówić o skali pomocy, to musimy wiedzieć, że chodziło o pomoc w danej chwili. Czy wszystkim tym osobom udało się przeżyć – tego jeszcze nie wiem – wyjaśniał Markus Blechner. – Jesteśmy na początku badań. Wiemy, że takich paszportów wystawiono ponad tysiąc, a najprawdopodobniej uratowało się 300-400 osób. Widziałem w tej kolekcji listę z 4 tysiącami osób z warszawskiego getta – dodał dyplomata.

Dowiedz się z rozmowy, jaki stosunek do działalności grupy berneńskiej miały władze Szwajcarii.

Wyzwolenie Auschwitz-Birkenau - zobacz serwis historyczny

- Zakup kolekcji był możliwy dzięki wsparciu wicepremiera Piotra Glińskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chciałbym również niezmiernie podziękować muzeum Auschwitz-Birkenau, a także muzeum Polin za zaangażowanie w próby pozyskania tej bezcennej kolekcji. Ich eksperci dokonali dwukrotnych oględzin zbioru – mówił na konferencji w sierpniu 2918 roku Jakub Kumoch, ambasador RP w Szwajcarii.

W październiku 2018 roku Archiwum Eissa - jako zbiór dokumentów o niezwykłej wartości dla dziedzictwa historycznego i kulturowego Polski - trafiło na Polską Listę UNESCO Pamięć Świata.

im/IAR

Czytaj także

Słowo "Żegota" oznaczało życie dla skazanych na Zagładę

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2024 05:50
27 września 1942 roku powstał Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom. Założono go z inicjatywy Zofii Kossak-Szczuckiej, znanej pisarki, współzałożycielki konspiracyjnego Frontu Odrodzenia Polski. Członkowie "Żegoty" zostali upamiętnieni w Izraelu zasadzeniem drzewka w Alei Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w Instytucie Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Raport Jana Karskiego o Holokauście

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2019 06:00
10 grudnia 1942 Edward Raczyński przedstawił aliantom szczegółowy raport o Holokauście, sporządzony na podstawie dokumentów przywiezionych do Londynu przez Jana Karskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Zapomnieć znaczy zabić ich jeszcze raz". Świadectwo ocalałego z Holokaustu Edwarda Mosberga

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2018 04:00
- Jestem tutaj nie tylko po to, żeby zaświadczyć o okrucieństwach Holocaustu. Jestem tu także po to, żebyście stali się świadkami mojej historii. Ponieważ – jak uważał laureat Pokojowej Nagrody Nobla Elie Wiesel – ci, którzy słuchają świadków stają się świadkami - tymi słowami były więzień niemieckich nazistowskich obozów zagłady zwrócił się do uczestników Marszu Żywych. Publikujemy tłumaczenie całego wystąpienia. 
rozwiń zwiń