Historia

Wszystkie "noce i dnie". Jadwiga Barańska i jej szczególne wspomnienia

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2024 06:05
– Mnie mój przyszły mąż, Jerzy Antczak, nie chciał przyjąć do szkoły – opowiadała w jednym z archiwalnych radiowych nagrań Jadwiga Barańska. Zapraszamy do wysłuchania barwnych i przejmujących wspomnień tej zmarłej w wieku 89 lat wybitnej polskiej aktorki.
Jadwiga Barańska jako Barbara Niechcic w filmie w reż. Jerzego Antczaka Noce i dnie
Jadwiga Barańska jako Barbara Niechcic w filmie w reż. Jerzego Antczaka "Noce i dnie"Foto: STANISŁAW LOTH/East News

Nie zdała pierwszego egzaminu aktorskiego

– Ja się urodziłam stara. Byłam zawsze nad wiek dojrzała, nawet jako dziecko. Takie mam usposobienie – wspominała Jadwiga Barańska w rozmowie z Anną Retmaniak w Polskim Radiu w 1996 roku.

W latach 50. Jadwiga Barańska rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Łodzi. Za pierwszym razem nie dostała się na studia. Nie zdała egzaminu wstępnego za sprawą ówczesnego asystenta na wydziale aktorskim, Jerzego Antczaka. Po kilku latach... wyszła za niego za mąż.

– Mnie mój mąż nie chciał przyjąć do szkoły. Był asystentem, a ja byłam strasznie chuda i drobniutka. Powiedział, że ktoś taki w żadnym wypadku nie może być aktorką – opowiadała. – Pojechałam zdawać do Warszawy, tam też mnie nie przyjęli, ale nie wiadomo dlaczego wybiegł za mną Aleksander Bardini i powiedział, żebym na pewno zdawała za rok. I zdałam. To był bardzo mądry człowiek.


Posłuchaj
20:14 jadwiga barańska i jerzy antczak___4629_96_iv_tr_0-0_113851295c38b0b5[00].mp3 Wywiad Anny Retmaniak z Jadwigą Barańską i Jerzym Antczakiem w audycji "Portret słowem malowany". Rozmowa o małżeństwie, pracy zawodowej i emigracji (PR, 27.10.1996)

 

Czytaj także:

***

Nie tylko Barbara Niechcic

Jadwiga szkołę aktorską ukończyła w 1958 roku i rozpoczęła długoletnią karierę na deskach teatru. Wystąpiła w niewielu filmach, przede wszystkim w dziełach męża Jerzego Antczaka.

Największe uznanie i popularność przyniosła jej rola Barbary Niechcic w adaptacji powieści Marii Dąbrowskiej "Noce i dnie", reżyserowanej przez Jerzego Antczaka w 1975 roku. Film spotkał się z uznaniem publiczności oraz krytyków. Sama Jadwiga Barańska została nagrodzona za najlepszą rolę kobiecą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1975 roku oraz, Srebrnym Niedźwiedziem, na festiwalu Berlinale.

Jej wkład w twórczość Jerzego Antczaka nie ograniczał się jedynie do odtwarzania ról filmowych. Jadwiga Barańska wspomagała swojego męża w scenopisarstwie. Była także autorką scenariuszów do dwóch ostatnich filmów reżysera – "Dama kameliowa" oraz "Chopin. Pragnienie miłości".

– Barańska towarzyszyła mi w poczynaniach scenopisarskich od samego początku. Pierwszy szkic do "Noce i dnie" został przez nią zdruzgotany. Ona ma fenomenalne wyczucie dramaturgii i czasu. Ze zdania, które składa się z 15 słów, potrafi wyrzucić wszystko i zostawić to jedno słowo. Na tym polega pisanie scenariusza, wystarczy go edytować i wycisnąć z niego dramaturgię – mówił Jerzy Antczak w audycji Polskiego Radia z 1996 roku.


Posłuchaj
28:47 jadwiga barańska i jerzy antczak___5231_99_i_tr_0-0_147671485c396724[00].mp3 O festiwalu w Międzyzdrojach, Polsce, rodzinie oraz planach filmowych mówili Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak. Rozmowę prowadziła Anną Retmaniak (PR, 18.7.1999)

 

sa/jp

Czytaj także

Pola Negri - polska królowa Hollywood

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 05:40
Apolonia Chałupiec dała się poznać szerszej publiczności jako Pola Negri, aktorka, która podbiła Hollywood i wiele męskich serc. Urodziła się 3 stycznia 1897 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hanka Ordonówna. Legenda polskiej sceny

Ostatnia aktualizacja: 04.08.2024 05:45
Kiedy w 1931 roku zaśpiewała "Miłość ci wszystko wybaczy", zyskała ogromną popularność. Wtedy jej głosem zachwycił się hrabia Michał Tyszkiewicz, którego Ordonka dwa lata później poślubiła. Dziś mija 122. rocznica jej urodzin.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Irena Eichlerówna – sama była teatrem

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2023 05:35
- Eichlerówna należy do tej samej rodziny aktorskiej, co Jaracz. Są to mistycy sceny. Wyjdą na nią, a już dzieje się coś, co nas ujarzmia, choć uchodzi świadomości. Trzymają nas do końca w napięciu, nie pozwalają oswobodzić się spod ich sugestii – napisał o aktorce Kazimierz Wierzyński, poeta.
rozwiń zwiń