Historia

Ponad pół wieku pieśni o Małym Rycerzu. "Przygody Pana Michała" mają 55 lat

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2024 05:50
- Koń przed rozpoczęciem zdjęć był dla mnie wyrośniętym psem - śmiał się Tadeusz Łomnicki, wspominając pracę nad rolą Michała Wołodyjowskiego. Już od ponad pół wieku - to przez pryzmat jego kreacji - spoglądamy na Sienkiewiczowskiego bohatera. Nie tylko dzięki filmowi, ale także serialowi, który na ekranach telewizorów zagościł po raz pierwszy 14 listopada 1969 roku.
Tadeusz Łomnicki jako Michał Jerzy Wołodyjowski
Tadeusz Łomnicki jako Michał Jerzy WołodyjowskiFoto: PAP/Zbigniew Matuszewski

Przy okazji realizacji ostatniej części "Trylogii" Henryka Sienkiewicza, która na ekranach kin zagościła 28 marca 1969, reżyser Jerzy Hoffman wpadł na pomysł nakręcenia serialu o Jerzym Wołodyjowskim dla Telewizji Polskiej. Choć obie produkcje kręcono równolegle, a autorem scenariusza w obu przypadkach był Jerzy Lutowski, to na reżyserskim krześle "Przygód pana Michała" nie usiadł Hoffman. Jego miejsce zajął Paweł Komorowski.

Posłuchaj
28:03 tadeusz łomnicki panem wołodyjowskim.mp3 Tadeusz Łomnicki w rozmowie z Witoldem Zadrowskim wspomina pracę nad rolą Michała Wołodyjowskiego. (PR, 14.07.1968) 

Osiem miesięcy po premierze "Pana Wołodyjowskiego" na ekranach telewizorów zagościły "Przygody pana Michała". Choć trzynastoodcinkowy serial był właściwie telewizyjną adaptacją filmu, to między dziełami były pewne różnicę m.in. w obsadzie. "Przygody pana Michała" realizowano też, ze względu na koszty, na taśmie czarno-białej, podczas gdy "Pan Wołodyjowski" był filmem kolorowym. Oczywiście, z uwagi na niemal dwukrotnie dłuższy czas antenowy (film liczył 2 godz. 40 min, serial ponad sześć godzin) niektóre wątki w serialu są lepiej naświetlone, dzięki temu akcent serialu przesuwa się w kierunku wątku narodzin uczucia między Wołodyjowskim a Basią.

Niezapomniane kreacje stworzyli Mieczysław Pawlikowski (uznawany za najlepszego odtwórcę roli Zagłoby) i wcielający się w Ketlinga Andrzej Łapicki. W rolę Adama Nowowiejskiego, obciążoną największym ciężarem tragicznym, wcielił się Marek Perepeczko. Jego nemezis, Azję Tuhajbejowicza, zagrał Daniel Olbrychski, który pięć lat później w "Potopie" został Kmicicem. "Hajduczka", czyli Basię Wołodyjowską, zagrała Magdalena Zawadzka, Barbara Brylska zagrała Krzysię.

Łomnicki bał się Wołodyjowskiego 

Od pięćdziesięciu lat mówimy Wołodyjowski, myślimy - Łomnicki. Najwybitniejszy polski aktor drugiej połowy XX wieku stworzył kreację pomnikową. "Nastała długa chwila milczenia, tylko wąsy pana Michała zjeżyły się jakoś i poczęły się szybko, choć lekko poruszać" - komu czytającemu te Sienkiewiczowskie wersy nie odmalowuje się obraz charakterystycznego tiku wypracowanego przez Łomnickiego?

Trudno uwierzyć, że Łomnicki nie chciał początkowo przyjąć roli "Hektora kamienieckiego". Uważał siebie za aktora teatralnego, który nie poradzi sobie z zupełnie innym charakterem pracy, jakim było granie w plenerze w historycznej superprodukcji. Łomnicki miał też świadomość, jak istotna w narodowej mitologii jest postać "Małego Rycerza".

- Propozycja Hoffmana mnie przeraziła. W jednej sekundzie zrozumiałem, jaki rodzaj odpowiedzialności wziąłbym na siebie, gdybym się zgodził. Zacząłem Jurka unikać i robiłem to przez pół roku - wspominał aktor w rozmowie z Witoldem Zadrowskim. - W końcu zacząłem się wykręcać, że nie mogę grać, bo mam kontuzję kolana. Hoffman zorganizował kolegium lekarskie, które jednogłośnie orzekło, że nic mi nie jest.

Szermierz nad szermierze 

Łomnicki przez rok uczył się jazdy konnej. Przeszedł też morderczy trening olimpijski i kurs szermierki. Stracił dziesięć kilogramów. Fechtunku uczył go medalista olimpijski Andrzej Piątkowski. Szablista wcielił się też w Turka, z którym potykał się Wołodyjowski.

- Dzień przed nagraniem tej sceny nie mogłem zasnąć. Zasnąłem dopiero nad ranem. Obawiałem się, że nie pokażę wszystkiego, czego mnie Piątkowski nauczył. Że go zawiodę jako nauczyciela. Odpowiadałem też przed widzem, bałem się, że Wołodyjowski nie będzie tak szybki w cięciu, jak sobie to widzowie wyobrażali - wyjaśniał znany ze swojego perfekcjonizmu Łomnicki.

"Wstań, unieś głowę"

Nieśmiertelność zyskała słynna "Pieśń o małym rycerzu". Kompozytorem utworu jest Wojciech Kilar, słowa napisał Jerzy Lutowski, a wykonał ją aktor Leszek Herdegen.

Nowe życie szlagierowi dali kibice polskiej męskiej reprezentacji siatkarskiej. Fani siatkówki śpiewają balladę już od ponad dwudziestu lat. Po raz pierwszy została przez nich wykonana podczas meczu Polska - Jugosławia w czasie rozgrywek Ligii Światowej w 1998 roku. 

bm

Czytaj także

Jerzy Wołodyjowski - pierwowzór małego rycerza

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2015 06:08
Jeden z głównych bohaterów "Trylogii" Henryka Sienkiewicza był postacią historyczną. Posłuchaj audycji o faktach i mitach, jakie narosły wokół tej legendy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jerzy Hoffman: adaptacja Sienkiewicza była przygodą życia

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2016 10:20
- Realizacja Trylogii Henryka Sienkiewicza była dla mnie największą przygodą życia. To było moje największe marzenie, a przede wszystkim miałem ogromne szczęście, że w tym czasie w pełni sił twórczych była cała plejada wspaniałych aktorów - mówi reżyser Jerzy Hoffman.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Pan Wołodyjowski" – ważny film w burzliwych czasach

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2024 05:40
55 lat temu, 28 marca 1969 roku, w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie miała miejsce uroczysta premiera filmu "Pan Wołodyjowski" w reżyserii Jerzego Hoffmana. Przy realizacji tak ważnego dla Polaków obrazu, realizatorzy natrafili na liczne trudności właściwe dla burzliwego roku 1968. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

50. rocznica premiery "Potopu". Ulubiona rola Olbrychskiego

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2024 05:32
50 lat temu, 2 września 1974 roku, odbyła się premiera filmu "Potop" w reżyserii Jerzego Hoffmana. Obraz obejrzało 27 milionów widzów, a rola Kmicica, do dziś należy do ulubionych osiągnięć Daniela Olbrychskiego.
rozwiń zwiń