Historia

"Człowiek z żelaza" ze Złotą Palmą w Cannes

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2021 05:45
Film o początkach "Solidarności" powstawał niejako "na żywo", kiedy wydarzenia, szczególnie w stoczni gdańskiej, wypełniły nadzieją cały naród. Dzisiaj mija 40 lat od ogromnego sukcesu polskiej kinematografii, jakim był główny laur na najsłynniejszym festiwalu filmowym na świecie.
Kadr z filmu Człowiek z żelaza w reżyserii Andrzeja Wajdy. Na zdjęciu główni bohaterowie, których zagrali Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz.  Rok 1981
Kadr z filmu "Człowiek z żelaza" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Na zdjęciu główni bohaterowie, których zagrali Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz. Rok 1981Foto: INPLUS/East News

Był to 34. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes, małej miejscowości w południowo-wschodniej Francji, malowniczo położonej na Lazurowym Wybrzeżu. To tam, co roku, gwiazdy światowego kina – słynni reżyserzy, aktorki, aktorzy, producenci i krytycy – przyjeżdżają obejrzeć najciekawsze filmy minionego roku, by na koniec obsypać wiele z nich i ich twórców gradem nagród. Tą najważniejszą jest "Złota Palma", marzenie wielu, nawet największych twórców.

Rok 1981 był szczęśliwy dla polskiego filmu – jak nigdy wcześniej. Jury Festiwalu, w którym zasiadali między innymi Jacques Deray (przewodniczący), Ellen Burstyn, Jean-Claude Carriere, Carlos Diegues, Antonio Gala czy Douglas Slocombe, spośród 22 filmów najbardziej zachwyciło się filmem Andrzeja Wajdy - "Człowiek z żelaza". Nie tylko jury wyszło z projekcji zachwycone – publiczność na pokazach festiwalowych nagradzała film brawami na stojąco. Brawo biły też opiniotwórcze magazyny prasowe i gazety, szeroko piszące o tych znamienitych wydarzeniach. Nigdy wcześniej polski film nie otrzymał tak wielkiej nagrody na festiwalu filmowym.

Wyniki obrad jury i pozostałych gremiów przyznających nagrody specjalne zostały ogłoszone 27 maja 1981 roku. Wśród filmów w nurcie festiwalowym znalazły się obrazy znakomite i szeroko znane na świecie (oficjalna strona Festiwalu): Istvan Szabo pokazał swój głośny film "Mephisto", James Ivory pokazał swój piękny "Quartet", Andrzej Żuławski swoje "Opętanie" z Isabelle Adjani w roli głównej (najlepsza rola kobieca na tym Festiwalu), Ettore Scola zaprezentował "Miłosną pasję", Liliana Cavani swoją wielce kontrowersyjną "Skórę", Michael Cimino swoje "Wrota niebios", Bertrand Blier swojego "Ojczyma", Claude Lelouch pokazał "Jednych i drugich", Bernardo Bertolucci "Tragedię człowieka śmiesznego" czy Hugh Hudson swoje "Rydwany ognia" z piękną muzyką Vangelisa.

Należy przyznać, że już sam ten wybór mówi o tym, iż konkurencja w nurcie głównym Festiwalu była bardzo wyrównana. Tym bardziej cieszy nagroda dla naszego filmu i tym większego nabiera znaczenia, a filmów dobrych i znanych było znacznie więcej, także w projekcjach dodatkowych. Można tu wymienić choćby "Krwawe gody" Carlosa Saury, czy nakręcony w 1967 roku film Jerzego Skolimowskiego "Ręce do góry" - pokazany pierwszy raz właśnie w Cannes w 1981 roku. W Polsce, wstrzymywany przez kilkanaście lat przez cenzurę, miał premierę dopiero w 1985 roku, a wszystko przez scenę doklejanych drugich par oczu portretowi Józefa Stalina na 1-majowych transparentach.

To odwilż polskiego sierpnia '80 pozwoliła na pokazanie tego filmu na zagranicznym pokazie. Przemiany z sierpnia 1980 roku były też tematem filmu Andrzeja Wajdy. Bartosz Wróblewski tak opisuje istotę tego dzieła: "Pierwowzór »Człowieka z żelaza« – »Człowiek z marmuru« z 1976 roku, którego bohaterką była absolwentka szkoły filmowej Agnieszka, badająca losy przodownika pracy Mateusza Birkuta – cieszył się dużą popularnością. W sierpniu 1980 roku Andrzej Wajda jako prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich przyjechał do Gdańska pod pretekstem nadzorowania pracy nad filmem telewizyjnym. Gdy znalazł się w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, pełni entuzjazmu robotnicy pamiętający »Człowieka z marmuru« nakłonili go, by zrobił film o nich. Podsunęli mu nazwę »Człowiek z żelaza«".

W ten oto sposób film fabularny stał się filmem z bardzo silnym nurtem dokumentalnym. Znany krytyk Jacek Fuksiewicz, w artykule "Legenda dni sierpniowych" (Kino 1981/8) tak opisuje reakcje krytyki światowej: "Po pokazie na festiwalu w Cannes »Człowiek z żelaza« został entuzjastycznie przyjęty przez krytyków, którzy przyznali mu pierwszą w historii polskiej kinematografii Złotą Palmę. Francuski krytyk Michel Perez uznał film Wajdy za kamień milowy w historii sztuki filmowej, wskazując na brak dystansu czasowego między wydarzeniami historycznymi a ich realizacją filmową".

Świat zachwycił się historią "Solidarności" – wszystkie postępowe demokracje podziwiały ten niesamowity zryw polskiego narodu ku wolności... ku wolności poglądów i wolności życia codziennego. Taki obraz Polaków, mimo komunistycznych uzależnień, pokazuje właśnie film Wajdy. To film z "Solidarnością" w roli głównej i wydaje się, że fakt ten był znaczący w ocenie opinii światowej. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to "Solidarność" dostała Złotą Palmę w Cannes – i chwała jej za to.

PP

Czytaj także

Jubileusz Wajdy. Reżyser oczami swoich aktorów

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2016 17:03
Z okazji 90. urodzin Andrzeja Wajdy o współpracy z artystą opowiadają między innymi Olgierd Łukaszewicz i Krystyna Janda.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Solidarność" i stan wojenny w filmie fabularnym

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2018 21:00
- Stan wojenny to nie tylko przerwa w rodzimej produkcji filmowej, ale także rozbicie środowiska filmowego. Nagle zmieniła się sytuacja. Środowisko, które było ściśle związane ze sobą, nagle pewni ludzie opuścili, inni przestali robić filmy. Jak stwierdził niegdyś Krzysztof Kieślowski: stan wojenny zniszczył środowisko filmowe – powiedział w audycji Pamiętaj to Solidarność krytyk filmowy Andrzej Kołodyński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przekładaniec z Lema i Wajdy. "Zarówno robota Pana, jak dzieło aktorów wydały mi się bardzo dobre"

Ostatnia aktualizacja: 17.03.2024 05:45
17 marca 1968 roku odbyła się premiera telewizyjnego filmu Andrzeja Wajdy "Przekładaniec", na podstawie opowiadania Stanisława Lema.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Kanał" – Srebrna Palma na 10. Festiwalu Filmowym w Cannes

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2021 05:31
W 1957 roku, podczas 10. edycji najsłynniejszego filmowego Festiwalu w Cannes, jedno z największych wyróżnień otrzymał polski film "Kanał" Andrzeja Wajdy. Była to nagroda specjalna jury tzw. Srebrna Palma. Nagrodę tę otrzymał też ex aequo film Ingmara Bergmana "Siódma pieczęć".
rozwiń zwiń