Historia

Igor Przegrodzki - wrocławski aktor z Wilna

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2024 05:30
15 lat temu, 27 lipca 2009 roku, zmarł w Skolimowie, aktor teatralny i filmowy Igor Przegrodzki. Przez większość kariery związany był z Teatrem Polskim we Wrocławiu, gdzie odnosił swoje największe sukcesy, szczególnie doceniane w sztukach Witolda Gombrowicza.
Igor Przegrodzki w 2004 roku
Igor Przegrodzki w 2004 rokuFoto: PAP/Andrzej Rybczyński

Igor Przegrodzki urodził się i wychował na Wileńszczyźnie. W Wilnie studiował architekturę i aktorstwo oraz miał tu w 1944 roku swój debiut teatralny w Teatrze na Pohulance w "Pigmalionie" Bernarda Shawa, gdzie wcielił się w postać Freda. 4 lata później zdał eksternistyczny egzamin aktorski. Zanim jednak rozpoczął prawdziwą karierę podejmował młodzieńcze próby.

- Przed wojną pod Wilnem w majątku mojej ciotki byłem inicjatorem takich małych spektakli, więc mnie zawsze ciągnęło do teatru, ja marzyłem, żeby być w teatrze – mówił Igor Przegrodzki w audycji Anny Retmaniak w Polskim Radiu w 1985 roku. - Największy zakręt w moim życiu to było wtedy, kiedy zdecydowałem się wyjechać z matką z Wileńszczyzny. Zrywałem właściwie z tą ziemią, na której zostałem wychowany. Ona mi dużo dała i jechaliśmy w pełną niewiadomą – dodawał artysta.

Posłuchaj

29:16 Przegrodzki.mp3 "Igor Przegrodzki - aktor i reżyser". Audycja Anny Retmaniak z cyklu "Portret słowem malowany". (PR, 27.04.1985)

Szukanie nowego miejsca

Po wojnie Igor Przegrodzki występował w teatrach w Toruniu, Olsztynie i Poznaniu, gdzie grał w przedstawieniach Wilama Horzycy. Pojawił się między innymi w "Za kulisami" Cypriana Kamila Norwida (1946), w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego (1947), "Romeo i Julii" Williama Szekspira (1947), czy "Mozarcie i Salierim" (1948) Aleksandra Puszkina.

W 1949 roku, podobnie jak wielu Kresowiaków – repatriantów, Przegrodzki związał się z Wrocławiem, gdzie pracował przez 50 lat – aż do 1999 roku. Początkowo dołączył do zespołu Teatrów Dramatycznych i pozostał jego członkiem do 1969 roku.

< b>We Wrocławiu

Często grał amanta, ale z czasem, rozwijając swoje umiejętności aktorskie, poszerzył repertuar ról. Kreacja esesmana Williego w "Niemcach" Leona Kruczkowskiego (1949) w reżyserii Maryny Broniewskiej wywołała ogromne wrażenie ze względu na swą sugestywność. Reżyserkę Przegrodzki poznał w teatrze w Toruniu i często z nią współpracował w Teatrach Dramatycznych we Wrocławiu, między innymi w sztukach "Henryk VI na łowach" Wojciecha Bogusławskiego (1950), "Lekkomyślna siostra" Włodzimierza Perzyńskeigo (1950) czy "Skąpiec" Moliera (1951).

Był również często obsadzany w przedstawieniach Jakuba Rotbauma, na przykład w "Weselu" Wyspiańskiego jako Poeta (1956), "Hamlecie" Szekspira w roli tytułowej (1958), "Annie Kareninie" Lwa Tołstoja jako Wroński (1958), jako Jago w "Otellu" Szekspira (1961) czy w doskonałej roli tytułowej w "Karierze Artura Ui" Bertolda Brechta (1966).

Epizod warszawski

W roku 1964 Przegrodzki na jeden sezon zostawił Wrocław na rzecz Teatru Polskiego w Warszawie, gdzie zagrał tylko w jednym przedstawieniu za to aż trzy role: Gogo, Hamleta i Niewolnika w "Kucharkach" Nory Szczepańskiej wyreżyserowanym przez Jana Kulczyńskiego.

Po tej krótkiej przerwie ponownie wrócił do wrocławskich Teatrów Dramatycznych. Do bardzo owocnej w karierze Przegrodzkiego należy długoletnia współpraca z reżyserką Krystyną Skuszanką, a jego najważniejszymi kreacjami były: Jakub w "Jak wam się podoba" Williama Szekspira (1966), Car w "Kordianie" Juliusza Słowackiego (1965), Regimentarz Stempowski w "Śnie srebrnym Salomei" tego samego autora oraz Zygmunt w "Życiu snem" Pedro Calderona de la Barki (1968).

Teatr Polski we Wrocławiu

W 1969 roku Przegrodzki rozpoczął pracę w Teatrze Polskim we Wrocławiu od dwóch szekspirowskich ról u Krystyny Skuszanki: jako Jakub w ponownej adaptacji "Jak wam się podoba" (1969) oraz Prospero w "Burzy" (1969). Następnie w życiu aktora zdarzyła się tragedia, która mocno na niego wpłynęła.


- Moja matka zginęła tragicznie w 1972 roku zabita na pasach przez samochód. To mnie bardzo zmieniło – opowiadał Przegrodzki w Polskim Radiu w 2006 roku. - W ogóle wychowywałem się w domu, w którym matka była bardzo ważna i miałem z nią szczególną więź. Miałem premierę w dniu śmierci mojej matki. Ciosy, które się dostaje od życia, są potrzebne chyba każdemu człowiekowi, ale szczególnie aktorowi. Im bardziej jest bity, tym bardziej wchodzi w siebie przy każdej kolejnej roli, bez względu na jej gatunek – dodawał aktor.

Posłuchaj
37:21 Przegrodzki2.mp3 "Igor Przegrodzki". Audycja Anny Retmaniak z cyklu "Portret słowem malowany". (PR, 9.04.2006)

W 1976 odbyła się premiera "Ślubu" Witolda Gombrowicza w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego, w którym Przegrodzki doskonale zagrał rolę Ignacego, rozpoczynając tym samym wieloletnią współpracę z wybitnym reżyserem.

- Było mi przykro, że nie doceniono specjalnie chyba największej mojej roli w "Ślubie" Witolda Gombrowicza w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego, który swoją zapalczywością zapalił i otworzył we mnie jakiś temat, którego ja w sobie nie miałem – mówił aktor.

W kolejnych latach Przegrodzki zagrał również świetne role u Jacka Bunsha: tytułową w "Śmierci Dantona" Georga Buchnera (1988) czy Stalina w "Dzieciach Arbatu" Anatolija Rybakowa (1988). Popisem jego aktorskich możliwości w tamtym czasie był Salieri w "Amadeuszu" Bogusława Schaffera (1991), Sir w "Garderobianym" Ronalda Harwooda (1990) czy w "Król umiera, czyli ceremonie" Eugene’a Ionesco (1996).

Teatr Narodowy w Warszawie

- W 2000 roku Igor Przegrodzki za namową Jerzego Grzegorzewskiego przeniósł się do Warszawy i wszedł w skład zespołu aktorskiego Teatru Narodowego. Zagrał tam w wielu przedstawieniach w reżyserii Grzegorzewskiego, między innymi postać Księcia Himalaja w "Operetce" Witolda Gombrowicza (2000), Skauta w "Śnie nocy letniej" Williama Szekspira (2001), "Morzu i zwierciadle" Wystana Hugh Audena (2002), Kazimierza Kamińskiego w "Hamlecie" Stanisława Wyspiańskiego (2003) czy Artystę w "On. Drugi powrót Odysa" (2005). Swoją ostatnią rolę zagrał w Teatrze Narodowym w Warszawie w "Iwanowie" Antoniego Czechowa w reżyserii Jana Englerta (2008).

Ignacy Gogolewski - wybitny aktor - mówił o Przegrodzkim w audycji Polskiego Radia:

- Igora kocham miłością zawodową. Uroczy wariat, zaskakujący, szczery. Jest taki wschodni, oddany, szeroki. Dusza człowiek – i dodawał: - Poza tym to wielki aktor. Bardzo dobrze, że jego ostatnie role przynależą do Warszawy, ale jego wielkie role Wrocławskie przejdą do historii teatru.

Role filmowe

W 1957 Igor Przegrodzki zadebiutował w kinie w "Pętli" Wojciecha Jerzego Hasa – również debiutanta. Potem zagrał jeszcze w dwóch filmach tego reżysera – w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" (1964) oraz w "Lalce" (1968). Grał jednak głównie role drugoplanowe i epizodyczne, niekiedy nawet nie pojawiał się w napisach. Nie odrzucał również mniej prestiżowych ról w serialach, jak np. w "Świecie wg Kiepskich" czy "Plebanii".

Profesor, dyrektor…

Oprócz pracy aktorskiej Igor Przegrodzki prowadził działalność pedagogiczną. Uczył w Studium Dramatycznym przy Teatrze Polskim, na Wydziale Wokalnym Wrocławskiej Akademii Muzycznej a także był dziekanem Wydziału Aktorskiego wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie (1979-84). Kierował też Śląską Estradą Wojskową i Teatrem Polskim we Wrocławiu (1981-85).

...i reżyser

Igor Przegrodzki zagrał blisko 200 ról teatralnych i 60 ról w Teatrze Telewizji. Ponadto wyreżyserował 20 sztuk w teatrach dramatycznym, muzycznym czy w operze. Do najważniejszych jego spektakli należą między innymi "Cygańska miłość" Franza Lehara w Operetce Dolnośląskiej (1969), "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu (1981), "Księżniczka czardasza" Emmericha Kalmana w Operetce wrocławskiej (1962), "Cyrulik sewilski" Gioacchino Rossiniego (1998) czy "Rigoletto" Giuseppe Verdiego w Operze we Wrocławiu (1994).

Po śmierci w 2009 roku aktor został pochowany w mieście, z którym związany był najdłużej. Leży we Wrocławiu na Cmentarzu św. Wawrzyńca.

az

Czytaj także

Magda Teresa Wójcik: trudno u mnie odróżnić naturalność od aktorstwa

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2024 05:40
- Jak grałam tą swoją Joannę d'Arc, to działy się rzeczy nieprawdopodobne. Ludzie płakali ze mną, potrafiło nas płakać razem 200-300 osób - opowiadała Magda Teresa Wojcik w Polskim Radiu. - Najwięcej siły dawała mi publiczność. Ona jakaś taka była zupełnie inna niż wszyscy inni dookoła. Oni zawsze mi mówili po spektaklach, że mam grać dalej - dodawała aktorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adam Hanuszkiewicz. Sztuka ma być "żywa, zaskakująca i przekonująca"

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2024 05:40
- Reżyserii nie można się nauczyć. To za każdym razem jest oparte na wyobraźni, na skojarzeniach, na samotności - mówił Adam Hanuszkiewicz w audycji Anny Retmaniak w Polskim Radiu w 1970 roku. 100 lat temu, 16 czerwca 1924 roku, urodził się Adam Hanuszkiewicz, aktor i reżyser teatralny. Zwłaszcza jako reżyser zapisał się w pamięci widzów spektaklami, które łączyły odważne poszukiwanie współczesnych form wyrazu z atrakcyjnością.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jerzy Grzegorzewski i jego inteligentny teatr

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2024 05:38
Dokładnie 85 lat temu, 22 czerwca 1939 roku, urodził się Jerzy Grzegorzewski - wybitny reżyser i scenograf teatralny, jeden z najbardziej oryginalnych reżyserów drugiej połowy XX wieku. Stworzył własny, niepowtarzalny język wypowiedzi scenicznej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Anna Chodakowska - aktorka Teatru Narodowego

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2020 05:40
72 lata temu, 20 lipca 1948 roku, urodziła się polska aktorka filmowa i teatralna, Anna Chodakowska. W swojej karierze miała okazję współpracować z najwybitniejszymi reżyserami i przez lata współtworzyć zespół jednej z najważniejszych scen w kraju, czyli Teatru Narodowego w Warszawie.
rozwiń zwiń