Historia

Alberto Moravia. Kronikarz upadku

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2022 05:30
26 września 1990 roku zmarł Alberto Moravia - wybitny i niezwykle płodny włoski pisarz, poeta, eseista, dramatopisarz, scenarzysta, krytyk, dziennikarz i reporter. W swoim bogatym dorobku ma wiele powieści, które celnie krytykowały nowoczesne społeczeństwo Włoch.
Alberto Moravia
Alberto MoraviaFoto: Wikimedia Commons/Archivio cinema

Alberto Moravia "Obojętnych" - swoją pierwszą powieść - wydał własnym sumptem w 1929 roku, w wieku 22 lat (urodził się w 1907 roku). Pisać zaczął jednak wcześniej, kiedy przebywał w sanatoriach, by wyleczyć poważną odmianę gruźlicy kości. Na szczęście po pięciu latach terapia zakończyła się sukcesem.

Debiut powieściowy Moravii opowiada o zepsutej, pogrążonej w apatii, włoskiej rodzinie, która chwyta się wszelkich sposobów, nawet tych wątpliwych moralnie, żeby przetrwać. De facto "Obojętni" to opowieść o upadku moralnym burżuazji w faszystowskich Włoszech. Książka szybko zdobyła rozgłos i została wysoko oceniona przez krytykę. Uznano, że jest jednym z najlepszych eksperymentów literackich oraz pierwszą powieścią egzystencjalną. W Polsce została wydana w 1971 roku. 

Dziennikarz

W 1930 roku Moravia rozpoczął współpracę z dziennikiem "La Stampa", kierowanym ówcześnie przez Curzio Malaparte - znanego pisarza, który zasłynął brutalną reportażową książką o wymownym tytule "Kaputt", napisaną w czasie jego podróży po Europie ogarniętej koszmarem wojennym. Od tej pory Moravia stale pisał artykuły, reportaże czy recenzje do wielu tytułów włoskiej prasy.

Obieżyświat

Moravia dużo podróżował: w 1935 roku wyjechał do Nowego Jorku, aby dawać wykłady o włoskiej literaturze na Uniwersytecie Columbia, a następnie w 1937 do Chin, gdzie miał pisać artykuły dla "Gazzetta del Poppolo". W latach 60. po raz drugi odwiedził Chiny i Koreę, z których przywiózł serię artykułów o rewolucji kulturalnej. W latach 70. często jeździł do Afryki wraz ze swoim przyjacielem, reżyserem Pierem Paolo Pasolinim i Marią Callas. W Moskwie z kolei pracował w redakcji "Prawdy". Po odwiedzeniu Hiroszimy napisał esej o bombie atomowej.

Sprawa światowego pokoju oraz sprawy polityczne nie były mu obojętne - chętnie podnosił ich rangę wypowiadając się publicznie na te tematy z pozycji lewicowego, a nawet komunizującego artysty:

- Jestem pisarzem, a nie specjalistą w dziedzinie prawa międzynarodowego, ale tak jak wszyscy ludzie kocham pokój i dlatego z zadowoleniem powitałem orędzie premiera Chruszczowa podyktowane troską o losy świata i całej ludzkości - komentował Moravia w wiadomościach Polskiego Radia noworoczne orędzie premiera Chruszczowa wzywające do wyrzeczenia się stosowania siły.


Posłuchaj
01:53 7 dni w kraju i na świecie (fragmenty)___1_ polska mówi tak - poparcie polskiego rządu dla noworoczne___4277_tr_4-4_98600633ce93488[00].mp3

Buntownik 

W 1940 roku wydał książkę "Maskarada", w której opowiadał o reżimie faszystowskim panującym we Włoszech za pomocą alegorii wymyślonego państwa w Ameryce Południowej. Mimo tego zabiegu jego nazwisko znalazło się na indeksie cenzury i od tej pory publikował pod pseudonimami.

Po wojnie Alberto Moravia wydał powieści, z których wiele zwróciło uwagę filmowców. "Rzymiankę" (1947) przeniósł do kina Luigi Zampa, "Matkę i córkę" (1957) zekranizował Vittorio de Sica, "Pogardę" (1963) - Jean-Luc Godard, "Nudę" (1960) - Damiano Damiani i później Cedric Kahn, zaś "Konformistę" (1970) zekranizował Bernardo Bertolucci.

Moravia współpracował przy pisaniu scenariuszy, a od lat 60. zainteresował się teatrem: założył zespół teatralny "Porcospino", który wystawiał teksty dramatyczne jego i innych pisarzy. W powojennej twórczości Moravia przedstawiał ludzi skorumpowanych, próżnych, zagubionych, jego bohaterowie nie posiadali siły moralnej, nie panowali nad swoim życiem. Badał tematy seksualności, wyobcowania, osamotnienia i hipokryzji.

az

Czytaj także

Benito Mussolini. Upadek włoskiego dyktatora

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2024 05:30
28 kwietnia 1945 roku komunistyczni partyzanci rozstrzelali w miejscowości Giulino di Mezzegra Benita Mussoliniego i jego kochankę Clarę Petacci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Spór o Mussoliniego. Dyskusja sięgnęła dna

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2013 06:52
Ogromne emocje wywołało we Włoszech umieszczone na dnie jeziora popiersie przywódcy faszyzmu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Borowski. Zdać relację żywym, stanąć w obronie zmarłych

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2024 05:55
"Patrz na to wszystko uważnie i nie trać siły, gdy jest Ci źle. Bo może z tego czasu obozu, z tego czasu oszustw będziemy musieli zdać ludziom żywym relację i stanąć w obronie zmarłych" pisał w opowiadaniu "U nas w Auschwitzu" Tadeusz Borowski. Tej zasadzie podporządkował swoją twórczość.
rozwiń zwiń