Historia

O tym, jak Polak zabił cara, czyli zamach bombowy na Aleksandra II

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2024 05:40
13 marca mija 143. rocznica zamachu na cara Aleksandra II. Sprawcą był Ignacy Hryniewiecki. Była to już siódma próba pozbawienia życia władcy - tym razem spiskowcy osiągnęli swój cel.
Ilustracja przedstawiająca zamach na cara Aleksandra II z 13 marca 1881 roku
Ilustracja przedstawiająca zamach na cara Aleksandra II z 13 marca 1881 roku Foto: Nieznany rosyjski malarz/Wikimedia commons

Fanatyk

Ignacy Hryniewiecki pochodził ze zubożałej szlachty mieszkającej pod Bobrujskiem, czyli na kresach Rzeczypospolitej. Obecnie są to tereny należące do Białorusi. Studiował w Petersburgu, gdzie zetknął się z rosyjską myślą socjalistyczną. Wtedy też stał się członkiem "Narodnej Woli" (tłumaczenie z rosyjskiego "Wola Ludu"). 

13 marca 1881 roku car - w drodze powrotnej do Pałacu Zimowego w Petersburgu - wpadł w zasadzkę zamachowców. Pierwszą bombę rzucił Mikołaj Rysakow, wpadła do karety, ale carowi nic się nie stało. Zamachowca natychmiast schwytano.

Akcja była tak zaplanowana, że w razie niepowodzenia Rysakowa w odwodzie czekała kolejna grupa spiskowców i ona też zaatakowała cara. Tym razem władca nie miał już tyle szczęścia.

Bomba pozbawiła go nogi, zabiła dwóch członków jego ochrony i raniła kilkadziesiąt innych osób - w tym samego zamachowca. Aleksandra II przetransportowano do pałacu, gdzie wkrótce zmarł. Sam Hryniewiecki także został ranny i zmarł wieczorem tego samego dnia.

Dążenie do buntu

W latach 60. XIX wieku powstały na terenie imperium rosyjskiego ruchy narodnickie, które dążyły do wprowadzenia socjalizmu w kraju. Ich przedstawiciele byli antyfeudalistami, zagorzałymi przeciwnikami burżuazji i obecnej władzy. Swoją nadzieję na zmianę rzeczywistości wiązali z chłopami - wierzyli, że wspólnie rozpętają rewolucję i zbudują nowe, ponadklasowe państwo.

"Ziemla i Wola" (z rosyjskiego "Ziemia i wolność") była organizacją konspiracyjną wywodzącą się z tego ruchu. Jej przedstawiciele byli represjonowani przez carów - wtrącani do więzień, zsyłani na katorgę, mordowani. Ugrupowanie rozpadło się w 1879 z powodu niezgodności co do metod walki z opresyjnym systemem. Zwolennicy terroryzmu - podjęcia aktywnego i zbrojnego działania - założyli niedługo później "Narodną Wolę".

Aktywiści już od 1879 roku planowali zabicie cara. Ich zapał był niezłomny mimo licznych klęsk i ponoszenia strat w ludziach.

- W listopadzie 1879 roku, kiedy Aleksander II wracał do stolicy z wypoczynku na Krymie, narodowolcy przygotowali wysadzenie linii kolejowej pod Moskwą. Zamach okazał się nieudany - opowiadał profesor Andrzej Notkowski na antenie Polskiego Radia.

Posłuchaj
02:55 wiek xix - rok 1881___1_ wypowiedź andrzeja notkowskiego___2023_00_iv_tr_0-0_1081011174256fb4[00].mp3 O zamachu na cara Aleksandra II opowiada profesor Andrzej Notkowski podczas audycji "Wiek XIX - rok 1881" z cyklu "Kronika dwóch tysiącleci" (PR, 03.09.2000) 

W lutym 1880 roku działacze posunęli się nawet do wysadzenia części Pałacu Zimowego. Wtedy jednak Aleksander II uniknął śmierci.

- Koła rządzące poczuły się mniej pewne. Postanowiono dokonać pewnych liberalnych posunięć, których realizację powierzono generałowi Michałowi Łoris-Melikowowi. Jego program reform nie zdobył uznania narodników. Uznali wręcz, że zmiany są groźne dla ich działalności, ponieważ jest to próba izolowania rewolucjonistów i przeciągnięcia inteligencji na stronę carską - wspominał profesor Andrzej Notkowski

Zbrodnia i kara

"Narodna Wola" osiągnęła cel, jednak zabójstwo cara nie zmieniło nic w rosyjskim systemie. Na członków grupy spadły natomiast jeszcze zacieklejsze represje. Rysakowa przesłuchano i na podstawie jego zeznań dokonano wielu aresztowań. W dniach 26-28 marca przed sądem senackim stanęło siedmiu przedstawicieli organizacji, którzy zaangażowani byli w zamach - sześciu z nich skazano na karę śmierci.

15 kwietnia 1881 roku narodnicy zostali straceni podczas - ostatniej w historii carskiej Rosji - publicznej egzekucji na Placu Siemionowski w Petersburgu.

Syn zmarłego cara - Aleksander III - wiele uwagi poświęcił krzewieniu kultu ojca. Budował pomniki upamiętniające Aleksandra II - te ustawione w Sofii i Helsinkach istnieją do dziś. Jeden z nich odsłonięto nawet w 1889 roku w Częstochowie, na wałach jasnogórskich. Został zniszczony przez Niemców podczas I wojny światowej. W Petersburgu natomiast, tuż obok miejsca zamachu, z rozkazu młodego cara wybudowano sobór Zbawiciela na Krwi.

jb

Źródła:
Ludwik Bazylow, Historia Rosji t.II, Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1983.
Prof. Szwarc: panowanie Aleksandra II było jednocześnie zmianą i kontynuacją, wywiad przepr. M. Szukała, https://dzieje.pl/aktualnosci/prof-szwarc-panowanie-aleksandra-ii-bylo-jednoczesnie-zmiana-i-kontynuacja, data dostępu: 11.03.2021

Czytaj także

Zamach na Hansa Franka. Generalny Gubernator o ułamek sekundy od śmierci

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2024 05:50
Mgnienie oka dzieliło najważniejszego dygnitarza III Rzeszy w okupowanej Polsce od śmierci z rąk Armii Krajowej. To mógł być najgłośniejszy zamach w Generalnym Gubernatorstwie, porównywalny tylko z akcją likwidacji Franza Kutschery. Partyzantom zabrakło jednak środków i szczęścia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zamach na metropolitę Jerzego

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2024 05:30
11 lutego 1923 roku w Warszawie odbył się pogrzeb prawosławnego metropolity Jerzego Jaroszewskiego, który zginął z rąk duchownego przeciwnego staraniom o autokefalię cerkwi w Polsce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zamach na Napoleona. Bonapartego uratował… pijany woźnica

Ostatnia aktualizacja: 24.12.2023 05:40
223 lata temu, 24 grudnia 1800 roku, Paryżem wstrząsnęła olbrzymia eksplozja. Bomba podłożona przez zamachowców miała zabić człowieka, który - jak pokazała przyszłość - zmienił na zawsze oblicze Europy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kedyw, czyli komandosi Armii Krajowej

Ostatnia aktualizacja: 22.01.2024 05:49
Akcja pod Arsenałem, likwidacja znienawidzonego Franza Kutschery, akcja "Góral". Szereg brawurowych akcji przeprowadzonych przez elitarne oddziały AK przynosiły ulgę i dawały nadzieję polskiemu społeczeństwu.
rozwiń zwiń