28 marca mijają 783 lata od ataku wojsk tatarskich na Kraków. Pierwszy najazd tatarski na Polskę, rozpoczął się na początku 1241 roku. Stanowił część większego planu podboju Europy przez wnuka Czyngis-chana ‒ Batu-chana.
Kim byli w XIII wieku Tatarzy?
Na przełomie XII i XIII wieku Tatarami nazywano różne ludy tureckie, mongolskie i tungusko-tybetańskie, podbite przez Czyngis-chana. Średniowieczne podboje tatarskie poprawniej byłoby nazywać mongolskimi, ale to właśnie ta pierwsza nazwa została utrwalona przez kronikarzy. – W historii światowych podbojów nie ma podobnego przykładu. W ciągu kilkudziesięciu lat powstało gigantyczne, silnie zorganizowane i scentralizowane państwo ze stolicą w Karakorum ‒ opowiadał w swoim felietonie "O historii Tatarów" Andrzej Piotrowski na antenie Polskie Radia. ‒ Podstawowym celem tego państwa był podbój ludów osiadłych.
10:06 o historii tatarów___pr iii 117102_tr_0-0_13516729bf5ebb22[00].mp3 Felieton Andrzeja Wiktora Piotrowskiego"O historii Tatarów", należący do cyklu "Nowości z lamusa". (PR, 21.04.1991)
Wojska Czyngis-chana działały błyskawicznie, w szybkim tempie opanowywały kolejne terytoria. Ówczesnych przerażało towarzyszące podbojom Tatarów okrucieństwo, nieznane dotychczas na taką skalę. W zdobytych miastach mordowano nie tylko ludność, ale i zwierzęta. Było to zaskakujące dla średniowiecznej Europy i przyczyniło się do powstania wielu legend na temat Tatarów, które przytoczył w swoim felietonie "O historii Tatarów" Andrzej Piotrowski ‒ mówiono, że odżywiają się ludzką krwią, że są potomkami trzech króli ze Wschodu, a ich celem jest Kolonia, bowiem tam rzekomo ukryte są jakieś relikwie po owych władcach.
Atak na Kraków
Po krwawym opanowaniu Rusi Kijowskiej wojska tatarskie skierowały się w kierunku Polski. W lutym 1241 roku został zdobyty Sandomierz. Następnie wojska pod dowództwem Bajdara ruszyły w kierunku Krakowa. Tatarzy pokonali w bitwie pod Turskiem wojska wojewody krakowskiego, ale poniesione straty zmusiły ich do odwrotu na Ruś.
Tam najeźdźcy przegrupowali swoje wojska i stoczyli kolejną zwycięską bitwę na ziemiach polskich. Pod Chmielnikiem z rycerstwem sandomierskim i krakowskim mogło walczyć nawet ok. 10 tysięcy Tatarów. 28 marca Tatarzy oblegli i zdobyli Kraków i niemal doszczętnie zniszczyli miasto.
Hejnał mariacki
Początki hejnału mariackiego nie są znane. Samo słowo hejnał pochodzi z języka węgierskiego i może być tłumaczone jako świt czy pobudka. W krakowskich dokumentach z końca XIV wieku można znaleźć potwierdzenia wydatków przeznaczanych na strażnika i trębacza, mającego grać hejnał dwa razy dziennie lub w razie zagrożenia. Odbywało się to z wyższej wieży kościoła Najświętszej Marii Panny. Dopiero w późniejszych czasach nastał zwyczaj grania hejnału co godzinę na cztery strony świata oraz niespodziewanego urywania melodii na pamiątkę legendarnego trębacza.
Ksawery Pruszyński odnalazł elementy legendy o hejnale w odległej Samarkandzie. – Mówi się o legendzie, o nagłym przerwaniu melodii hejnału na wskutek ugodzenia trębacza strzałą z łuku ‒ opowiadał prof. Wiktor Zin w audycji Polskiego Radia.
02:24 hejnał mariacki___pz 10690.mp3 "Historia hejnału mariackiego oraz legenda z nim związana", gościem audycji Polskiego Radia był prof. Wiktor Zin.
W każdej legendzie można odkryć ziarno prawdy. ‒ Gdyby prześledzić historię rozbudowy kościoła Mariackiego, to wcale nie należy wiązać owej mariackiej strażnicy z obecnym zwieńczeniem. Mogło być ono inne ‒ opowiadał prof. Wiktor Zin w audycji Polskiego Radia. ‒ Wieża, o której mówimy, w swoich podstawach jest romańska. Jeżeli jest ta tradycja, o której mówimy, to wydaje się, że ona może sięgać naprawdę odległych początków miasta.
Jakie byłyby losy Polski, gdyby Tatarzy nie wycofali się?
Gdyby Tatarzy nie opuścili Europy środkowo-wschodniej, Polska mogłaby podzielić los Rusi, która została niewyobrażalnie zniszczona pod względem demograficznym, materialnym i kulturalnym. Jej rozwój był zahamowany przez blisko 300 lat. XIII wiek był czasem, kiedy Polska włączyła się w procesy integrujące ją z Europą Zachodnią.
‒ Pozostawanie we władzy tatarskiej, albo by te procesy bardzo zahamowało, albo całkowicie przerwało ‒ mówił historyk prof. Henryk Samsonowicz w audycji Andrzeja Sowy "Tatarzy nad Wisłą".
Inwazja tatarska przerwała rozwój Rusi, doprowadziła do regresu na wielu polach i uniemożliwiła kontynuację dotychczasowych osiągnięć.
20:29 tatarzy nad wisłą___6102_95_iv_tr_0-0_10331479132d0e23[00].mp3 "Tatarzy nad Wisłą" ‒ audycja Andrzeja Sowy z cyklu "Historia na opak", której gościem był prof. Henryk Samsonowicz. (PR, 25.06.1995)
Pozostanie Tatarów na ziemiach Polski, byłoby widoczne również w azjatyckich wpływach na ustrój państwa oraz sposób zakładania miast. Według prof. Henryka Samsonowicza Polska nie stałaby się krajem-pomostem między wschodem a zachodem. Tę rolę mogłyby pełnić np. kraje wschodnich Niemiec albo Czechy.
Tatarzy zbudowali w bardzo krótkim czasie ogromne imperium, będące do dzisiaj fenomenem na skalę światową. Ale jak zauważył prof. Henryk Samsonowicz w audycji "Tatarzy nad Wisłą": państwa tworzone przez ludy koczownicze rosną bardzo szybko, obejmują wielkie obszary i równie szybko się kończą.
wp