Historia

"Po złoto. Historia Władysława Kozakiewicza”. Premiera filmu z mistrzem olimpijskim

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2021 05:55
23 lipca br., w dniu otwarcia XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, do kin studyjnych w całej Polsce trafi niezwykły dokument filmowy o legendarnym tyczkarzu i mistrzu olimpijskim, autorze pamiętnego "gestu" na igrzyskach w Moskwie '80 – Władysławie Kozakiewiczu. Scenarzystą i reżyserem filmu jest Ksawery Szczepanik.
Władysław Kozakiewicz
Władysław Kozakiewicz Foto: Leszek Fidusiewicz/mat. prasowe

"Po złoto. Historia Władysława Kozakiewicza" to triumf optymizmu, a zarazem fascynująca opowieść o pełnej wzlotów i upadków karierze sportowej. Władysław Kozakiewicz prezentuje się w tym filmie jak ambitny, niepokorny bohater, świadomy swojej sportowej wartości. Jego zwycięski gest wobec dygnitarzy i radzieckiej widowni na olimpiadzie w Moskwie w 1980 roku przeszedł do historii polskiego sportu, ale miał też nieoczekiwane, pozasportowe konsekwencje. W filmie śledzimy wyboistą drogę Kozakiewicza na olimpijski szczyt oraz poznajemy jego losy po moskiewskim triumfie, o których dziś już mało kto pamięta.

- Co pomyślałem, kiedy po raz pierwszy obejrzałem "Po złoto"? Że to najlepszy film, jaki kiedykolwiek widziałem – przyznał sam Władysław Kozakiewicz.

Blaski i cienie sławy

Na olimpiadzie w Montrealu w 1976 roku był murowanym kandydatem do zwycięstwa, ale na drodze do złota stanęła niespodziewana kontuzja, a może też brak stadionowego obycia u młodego wówczas zawodnika. Cztery lata później, podczas Igrzysk Olimpijskich w Moskwie '80, popularny "Kozak" na oczach milionów telewidzów toczył pasjonujący pojedynek z reprezentantem ZSRR – Konstantinem Wołkowem. W finale zdobył złoto i pobił rekord świata, ale wyprowadzony z równowagi pokazał sowieckiej publiczności niesportowy, obraźliwy gest. "Wał" został uznany za prowokację polityczną i życie naszego lekkoatlety uległo radykalnej odmianie.

Początkowo Kozakiewicz stał się… bohaterem narodowym - jego gest miliony Polaków odebrało jako symbol sprzeciwu wobec sowieckiej dominacji. "Kozak" zyskał w kraju ogromną popularność i wpływy. Kiedy jednak przyszedł kryzys formy, zasłużonego tyczkarza dopadli lojalni wobec komunistycznego systemu działacze sportowi. Czy kochającemu ponad wszystko tyczkę i pragnącemu zawsze wygrywać skoczkowi udało się jeszcze wrócić na szczyt?

- Blaski i cienie sławy to aspekty życia, które niezmiennie mnie intrygują. Parę lat temu dostrzegłem je w biografii Władysława Kozakiewicza. Uznałem więc, że warto bliżej przyjrzeć się jego drodze przez życie: pełnej wzlotów i upadków. Właśnie takie powikłane, zmienne losy interesują mnie najbardziej i sprawiają, że budzi się we mnie chęć ich opowiedzenia. – mówił reżyser filmu Ksawery Szczepanik.

Dokumentalny wehikuł czasu

Twórcy filmu dotarli do unikatowych materiałów archiwalnych, polskich i zagranicznych, aby w porywający sposób opowiedzieć o wielkiej karierze sportowej, za którą kryją się nie tylko chwile triumfu, ale też łzy, gorycz i rozczarowania.

– Udało nam się zdobyć wyjątkowe materiały z archiwów telewizyjnych w Rosji, Niemczech i Francji, swoimi zasobami wsparła nas też Telewizja Polska i Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Dzięki tym ujęciom wsadzamy widza w wehikuł czasu i wysyłamy na wycieczkę w przeszłość. Dajemy szansę samodzielnego odkrycia historii życia Władysława Kozakiewicza, z której prawdopodobnie zna tylko jakieś strzępy – opowiada producent filmu Darek Dikti.

Swoimi wspomnieniami z tamtych czasów dzielą się w filmie również inni utytułowani lekkoatleci: Jacek Wszoła i Marian Kolasa, a także dziennikarze i działacze sportowi oraz starszy brat bohatera - Edward Kozakiewicz.


Władysław Kozakiewicz na planie filmu. Fot. mat. prasowe Władysław Kozakiewicz na planie filmu. Fot. mat. prasowe

Film "Po złoto" dotychczas prezentowany był jedynie na festiwalach, m.in. podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego czy Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film". "Kolejny wspaniały polski dokument sportowy, w którym sport łączy się z polityką (...). Scenariusz znakomicie wykorzystuje dramaturgię całej kariery mistrza skoku o tyczce (...). Reżyser świetnie wykorzystuje materiały znane i te zapomniane w archiwach, a najmocniejszym ogniwem tego filmu okazuje się sam Kozakiewicz, który ze swadą, dystansem ale i z emocjami komentuje własne życie", pisał w pofestiwalowej recenzji Przemysław Gulda.

Scenarzystą i reżyserem filmu jest Ksawery Szczepanik, a producentem DAREK DIKTI Biuro pomysłów (producent m.in. pełnometrażowego dokumentu „Beksińscy. Album wideofoniczny”). Autorem zdjęć jest Michał Żuberek, za montaż odpowiada Ziemowit Jaworski. Koproducentami są Telewizja Polska S.A. i Mazowiecki Instytut Kultury. Produkcję współfinansowały Polski Instytut Sztuki Filmowej, Mazowiecki i Warszawski Fundusz Filmowy oraz Gdyński Fundusz Filmowy.


plakat plakat
Czytaj także

Halina Konopacka. Pierwsza polska złota medalistka olimpijska

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2024 05:45
- Zaczęło się po prostu z zamiłowania do ruchu, z zamiłowania do przyrody. Ciekawość kazała rzucić, biegać, próbować. Jak wzięłam dysk, to okazało się, że po paru razach padł rekord Polski. No to już wtedy kazali mi trochę trenować. I tak się zaczęło – o swoich początkach w rzucie dyskiem opowiadała Halina Konopacka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Olimpijskie medale dla polskich pisarzy i artystów

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2021 05:55
Olimpijskie Konkursy Sztuki i Literatury odbyły się siedmiokrotnie w latach 1912-1948. Polscy twórcy zdobyli w nich osiem medali. Wszystko zaczęło się w 1928 roku od złota dla poety Kazimierza Wierzyńskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mistrzowie toru kolarskiego. Pierwsi polscy zdobywcy medalu olimpijskiego

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2024 15:00
28 lipca 1924 roku w Paryżu Polacy zdobyli pierwszy medal olimpijski w drużynowym wyścigu kolarskim na dochodzenie, na dystansie 4000 metrów. Wyczynu dokonali Józef Lange, Franciszek Szymczyk, Jan Łazarski oraz Tomasz Stankiewicz.
rozwiń zwiń