Historia

Zofia Czerwińska - prawdziwe aktorstwo komediowe i dramatyczne

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2022 05:35
Trzy lata temu, wczesnym rankiem w środę 13 marca 2019 roku, odeszła znana i bardzo lubiana aktorka komediowa - Zofia Czerwińska. W życiu było jej pełno w wielu miejscach, na wielu płaszczyznach. Pracowała w kilku znaczących teatrach, choć ostatnie lata występów scenicznych spędziła w ukochanym Teatrze Syrena w Warszawie.
Zofia Czerwińska w swoim mieszkaniu, Warszawa 2007 r.
Zofia Czerwińska w swoim mieszkaniu, Warszawa 2007 r.Foto: Forum

Teatr i seriale

Do tego często występowała także w filmach i serialach - tu można doliczyć się ponad 150 ról. Występowała w sztukach telewizyjnych i radiowych, działała także społecznie w kampaniach na rzecz zwierząt oraz społeczności LGBT. My jednak będziemy pamiętać jej epizodyczne role z kultowych seriali telewizyjnych: "Czterdziestolatek" oraz "Alternatywy 4".

Urodzona w Poznaniu w 1933 roku, wraz z rodziną przeniosła się do Gdańska-Oliwy, gdzie ukończyła znane V Liceum Ogólnokształcące. Marzenia o byciu aktorką realizowała na krakowskiej PWST, po ukończeniu której w 1957 roku zadebiutowała na scenie - najpierw był to Teatr Polski w Bielsku-Białej, później Teatr Wybrzeże w Gdańsku, a następnie Teatr Jaracza w Olsztynie. Okres lat 60. i 70. był niezwykle bogaty w role i epizody filmowe - wtedy też Zofia Czerwińska nie była przypisana do żadnego zespołu teatralnego. Często także realizowała się estradowo, by w końcu "osiąść" w stołecznym Teatrze Syrena.

Role pozostające w pamięci

O jej rolach filmowych można dużo opowiadać i zawsze wspominać je z uznaniem, nawet wtedy, kiedy były to niewielkie epizody. Często też te role drugiego planu bardzo mocno zapadały w pamięci widzów, bo aktorstwo Zofii Czerwińskiej było pełne polotu i niezależności.

Aktorka potrafiła tak wykreować drugoplanową postać, że bez niej wiele scen w filmach nie miałoby racji bytu. Rafał Dajbor, w swojej książce, tak opisuje te komediowe początki: "Największą rolą Zofii Czerwińskiej u Stanisława Barei jest oczywiście Balcerkowa z serialu "Alternatywy 4" (1983). Sama Czerwińska, w wywiadzie przeprowadzonym przez Mariusza Kurca i Krzysztofa Tomasika dla dwumiesięcznika "Replika", mówiła: "U mnie trochę szwankuje poczucie własnej wartości, ja naprawdę nie rozumiem, że mnie ludzie tak pamiętają… Jestem z tego powodu szczęśliwa, tylko zdziwiona. Balcerkowa najbardziej popularna jest wśród młodych. Pytają, jak to jest zagrać w kultowym filmie. A bo ja wiem? Przecież jak się gra, to się nie wie, że będzie kultowy".

Aktorka drugoplanowa

A zaczynała także od "małych ról" w wielkich filmach: najpierw dwie role barmanki w "Pokoleniu", a później w "Popiele i diamencie" (oba w reżyserii Andrzeja Wajdy), również "Eroica" Andrzeja Munka, "Mniejsze zło" Janusza Morgensterna... i bardziej komediowo "Rejs" Radosława Piwowskiego, "Nie lubię poniedziałku" Tadeusza Chmielewskiego czy "Poszukiwany, poszukiwana" i "Miś" Stanisława Barei. Tych ról był ogrom. Dajbor tak to kwituje: "Pisanie o Zofii Czerwińskiej jako o aktorce jest i łatwe, i trudne. Łatwe - ponieważ wystąpiła ona w kilkuset rolach teatralnych, filmowych i telewizyjnych, z których wiele pozostało w pamięci widzów". Do tych kinowych ról i rólek komediowych należy koniecznie dodać te komediowe z seriali, gdzie mogliśmy oglądać panią Zofię w wielu odcinkach. Tu na plan pierwszy wybijają się dwie role - Balcerkowej z "Alternatywy 4" Barei i Zosi Nowosielskiej z "40-latka" Jerzego Gruzy.

Do końca niezależna i uśmiechnięta

O śmierci aktorki poinformował wykonawca jej testamentu, znany dziennikarz - Mariusz Szczygieł. Dziennik Super Express opisując pogrzeb na warszawskim Cmentarzu Północnym wspomina: "Chorowałaś krótko. Zapowiedziałaś, że jeśli tylko przejmie nad Tobą władze choroba, nie pozwolisz jej nad sobą panować. bardzo ważne było dla Ciebie prawo stanowienia o sobie. Umarłaś na swoich warunkach, bez dyskusji ze światem. Zosiu, twierdziłaś, że Bóg istnieje. Nie wiem, jak on poradzi sobie z Twoją niezależnością - po tych słowach rozległy się brawa. W kościele było radośnie i wesoło. Pogrzeb odbył się zatem na warunkach Zofii Czerwińskiej".

W opisie tej niezwykle wzruszającej uroczystości, a trzeba dodać, że aktorkę pożegnało niezwykle liczne grono zasmuconych artystów, kolegów i koleżanek, znajdujemy także kolejne fakty i fragmenty przemowy: "Na pogrzebie zaśpiewał m.in. Jacek Stachurski, który wykonał wedle ostatniej woli Czerwińskiej - polską wersję utworu "My way" Franka Sinatry". Znaczący był też fragment pożegnania: "Mariusz, starość jest czymś okropnym, niedopuszczalnym, oburzającym... Jestem dowcipna i radosna" - tłumaczyłaś. - "Nie sposób by przez moją starość pięknie cierpieć, wystarczy, że ja cierpię" - wspominał dziennikarz. - "Zosiu, twoja radość była filozoficzna. Najbliższą twoją przyjaciółką nie była żadna kobieta. Najbliższą twoją przyjaciółka była niezależność - mówił wyraźnie wzruszony Szczygieł. Podkreślił także, że Czerwińska nie uznawała słowa porażka".

Wspomnijmy zatem tę wybitną aktorkę, bo swoimi występami dawała nam tyle radości, uśmiechu i wytchnienia od trosk codziennego życia.

PP


Czytaj także

Stefania Grodzieńska – pierwsza dama humoru. Posłuchaj!

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2024 05:49
– Szczerze mówiąc, to ja piszę o sobie. Te wszystkie kretynki i idiotki w felietonach to ja. Szczerze mówiąc, kobieta, która ma męski umysł, przestaje być kobietą. Wystarczę, że spojrzę w lustro, by mieć pomysł na felieton – mówiła Stefania Grodzieńska w wywiadzie dla Polskiego Radia z 1988 roku. Artystka zmarła 14 lat temu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czterdziestolatek". Opowieść o kryzysie wieku średniego

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2024 05:38
Bolączki, z którymi usiłował uporać się kończący 40 lat tytułowy bohater serialu, przyciągnęły przed telewizory miliony widzów. Aktorzy - Anna Seniuk i Andrzej Kopiczyński - stworzyli niezapomniane kreacje, zaskarbiając sobie na długie lata sympatię widzów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Irena Kwiatkowska żadnej roli się nie bała. Była Zagłobą i Papkinem

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2024 05:50
13 lat temu w Skolimowie zmarła wybitna aktorka, która przygodę ze sceną zaczęła od roli diabełka w szkolnych jasełkach, a zanim zagrała słynną kobietę pracującą, Hermenegildę Kociubińską czy Pchłę Szachrajkę, była Zagłobą, Papkinem i świerszczem za kominem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hanka Bielicka. Babcia, krokodyl i Dziunia z chrypką

Ostatnia aktualizacja: 09.11.2024 05:40
Nazywano ją "królową estrady i kabaretu" oraz "mistrzynią monologu". Była jedną z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej kultury. I do samego końca nie opuszczało jej poczucie humoru. 9 listopada 1915 roku urodziła się Hanka Bielicka. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Alina Janowska – życie jak scenariusz na kilka wspaniałych filmów

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2021 05:40
Rzadko zdarza się, by jedna osoba przeżyła tyle tragicznych i pięknych momentów, z których można nakręcić kilka wspaniałych filmów. Mieliśmy to szczęście poznać Alinę Janowską z Jej wielu ról filmowych, telewizyjnych, a także tych teatralnych. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Barbara Kwiatkowska - zapomniana gwiazda polskiego kina

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2024 05:40
Sławę przyniosła jej rola w filmie "Ewa chce spać" w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego. Na początku lat 60. aktorka była niezwykle popularna nie tylko w Polsce, lecz także za granicą. Rozwój jej kariery zahamowało drugie małżeństwo. 
rozwiń zwiń