Historia

Naukowcy, lekarze, sportowcy, literaci. Ofiary zbrodni katyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2024 05:51
- Mimo koszmaru niewoli mogłem w obozie spotkać fantastycznych rodaków. Był tu kwiat inteligencji polskiej, ludzie wszystkich możliwych profesji i zamiłowań – wspominał przed radiowym mikrofonem ks. Zdzisław Peszkowski, jeniec obozu w Kozielsku, jeden z nielicznych, którzy uniknęli śmierci w Katyniu.
Sportowcy polscy, olimpijczycy, zamordowani przez NKWD w Katyniu i Charkowie wiosną 1940 r.
Sportowcy polscy, olimpijczycy, zamordowani przez NKWD w Katyniu i Charkowie wiosną 1940 r.Foto: Joanna Borowska / Forum

W podobnym tonie, co ks. Peszkowski, wypowiadał się Józef Czapski, jeniec innego sowieckiego obozu, w którym na przełomie 1939 i 1940 roku przetrzymywano polskich jeńców.

- Jeżeli chodzi o Starobielsk, byli tam najwybitniejsi polscy lekarze, profesorowie uniwersytetów, wybitni wojskowi, wszyscy, którzy marzyli o tym, żeby Polsce służyć. I wszyscy zginęli – opowiadał w Radiu Wolna Europa Józef Czapski.


Posłuchaj
12:20 Peszkowski obóz Polacy 4.mp3 - Mimo koszmaru niewoli mogłem w obozie spotkać fantastycznych rodaków. Był tu kwiat inteligencji polskiej, ludzie wszystkich możliwych profesji i zamiłowań - wspominał ks. Zdzisław Peszkowski, jeniec Kozielska. (RWE)

28:25 Wspomnienia ze Starobielska (6).mp3 Co widziałem w Starobielsku? Jaki był los uwięzionych tam polskich oficerów? Wspomnienia Józefa Czapskiego (RWE, 1961)

  


Zniszczyć elitę narodu

Te dwa głosy świadków potwierdzają to, co stanowi jedną z podstawowych prawd o zbrodni katyńskiej i jej ofiarach. Rozstrzelanie przez NKWD blisko 22 tysięcy oficerów i jeńców wojennych (obywateli II RP wziętych do niewoli po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939) miało na celu nie tylko zgładzenie znacznej części kadry polskiego wojska, lecz także eksterminację polskiej inteligencji.

Kliknij w obrazek, wejdź na strony serwisu specjalnego i dowiedz się więcej o zbrodni katyńskiej:

src=" //static.prsa.pl/cea306ad-9c77-4ae2-ac91-d4755f53412e.file"

***

"Na placu stał autobus z zasmarowanymi wapnem oknami. Podjeżdżał do wagonów, zabierał ok. 30 jeńców i znikał za drzewami". Posłuchaj wspomnień Stanisława Swianiewicza, jeńca Kozielska, oficera, który w ostatniej chwili uniknął śmierci z rąk NKWD w Lesie Katyńskim.

***

Chodziło o pozbycie się tych, którzy byliby zarzewiem sprzeciwu wobec sowieckiej władzy. Którzy mogliby odbudować suwerenną Polskę. Chodziło o fizyczną likwidację ludzi wykształconych, zaangażowanych społecznie, ważnych dla swoich środowisk: naukowców, lekarzy, duchownych, nauczycieli, artystów, literatów, dziennikarzy, polityków, urzędników, bibliotekarzy czy sportowców.

Wspomnijmy choć niektórych z nich.

Naukowcy II RP

Na liście "Uczeni polscy rozstrzelani w Katyniu, Charkowie i Twerze" sporządzonej przez Marię Magdalenę Blombergową znajdują nazwiska 150 naukowców. Byli oni związani z wieloma różnymi ośrodkami akademickimi czy placówkami o charakterze naukowym. Między innymi z Uniwersytetem Jagiellońskim, Akademią Górniczą w Krakowie, Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, Politechniką Lwowską, Uniwersytetem Jana Kazimierza we Lwowie, Uniwersytetem Warszawskim czy stołeczną Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego.

Wśród profesji tych zamordowanych przez Sowietów naukowców znaleźć można niemalże wszystkie dziedziny wiedzy: inżynierów chemii, rolnictwa, metalurgii, filozofów, prawników, ekonomistów, archeologów.

"Przyglądał się badylom i trawom"

Jedną z ofiar zbrodni katyńskiej był por. Edward Ralski – botanik z Wydziału Rolniczo-Leśnego Uniwersytetu Poznańskiego, jeniec obozu w Starobielsku.

- Przez szereg lat pisał o trawach polskich, to wszystko zostało zniszczone – opowiadał o towarzyszu z obozu Józef Czapski. – Ale nawet podczas podróży do Starobielska, kiedy nas wieziono przez zamarznięte stepy ukraińskie, kiedy zmarznięci i głodni nie wiedzieliśmy, dokąd nas wiozą, Ralski z całą namiętnością uczonego przyglądał się badylom i trawom.

Jak wspominał Józef Czapski, już w obozie prof. Edward Ralski zaczął pisać książkę "o łąkach i lasach". – I jeszcze parę dni przed wywiezieniem go w nieznanym kierunku pokazywał mi z rozjaśnioną twarzą listki i trawki rosnące w obozie. Opowiadał mi o ich cechach i właściwościach.

Edward Ralski, lata przedwojenne. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Edward Ralski, lata przedwojenne. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Stary lekarz z Warszawy

Na 900 osób szacuje się liczbę lekarzy medycyny i weterynarii – ofiar zbrodni katyńskiej. Wśród nich znajdowali się wybitni specjaliści, m.in. Marcin Zieliński, profesor neurologii i psychiatrii oraz dyrektora Kliniki Neurologiczno-Psychiatrycznej Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego, czy Stefan Andrzej Mozołowski, ordynator Oddziału Neurologicznego w Szpitalu Ujazdowskim w Warszawie, niegdyś lekarzem przyboczny Józefa Piłsudskiego.

W nagranych dla Radia Wolna Europa wspomnieniach Józefa Czapskiego z obozu w Starobielsku zachowały się opowieści o kilku lekarzach.

- Profesor Jan Kołodziejski, chirurg. Pierwszy raz spotkałem go w 1920 na froncie sowieckim. Był on naczelnym lekarzem sanitarnego szpitala, uratował między innymi życie memu bratu – mówił Józef Czapski.

Jak opowiadał, prof. Kołodzielski został wzięty przez Sowietów ze szpitala w Brześciu i wsadzony do wagonów towarowych ("wagony zaplombowano, zapewniając jeńców, ze pociąg będzie skierowany do Warszawy"). Po 20-dniowej podróży w straszliwych warunkach polscy jeńcy znaleźli się w Starobielsku.

W starobielskim obozie Józef Czapski spotkał również Jerzego Lucjana Kempnera ("starego lekarza z Warszawy, znałem go z Ziemiańskiej", "siedział skulony, przypomniał starego kruka, z wielką rezygnacją znosił te warunki") oraz Kazimierza Dadeja – pediatrę, współzałożyciela i dyrektora zakopiańskiego sanatorium dla dzieci chorych na gruźlicę.

- Doktora Dadeja odwiedzałem jeszcze przed wojną. W obozie siedział gorzki i smutny, był człowiekiem ładu i porządku. Nie mógł znieść tamtej atmosfery – wspominał Józef Czapski.

Sanatorium Uniwersytetu Jagiellońskiego dla dzieci chorych na gruźlicę na Bystrem w Zakopanem, lata przedwojenne. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Sanatorium Uniwersytetu Jagiellońskiego dla dzieci chorych na gruźlicę na Bystrem w Zakopanem, lata przedwojenne. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Prorocy katastrofy

Wśród ludzi pióra zamordowanych w Katyniu czy w innych miejscach katyńskiej kaźni warto przywołać choćby kilka nazwisk. Do najsłynniejszych należał z pewnością Władysław Sebyła.

Był on związany z grupą literacką skupioną wokół warszawskiego pisma "Kwadryga". To poetyckie środowisko działające na przełomie lat 20 i 30. XX w. stało w ideowej kontrze do "pogodnych" i stroniących od społecznych zobowiązań Skamandrytów. Na zmianę tonacji wpływały oczywiście polityczne okoliczności, przede wszystkim ciemniejące nad Europą chmury totalitaryzmów.

- Władysława Sebyłę nazywa się katastrofistą przed katastrofizmem. Jego idee wyprzedzały to, co znalazło się w twórczości jego rówieśników, a przede wszystkim Czesława Miłosza - podkreślał w Polskim Radiu krytyk literacki Tadeusz Lewandowski. Mianem "pierwszego polskiego katastrofisty" określił Sebyłę zresztą już w 1939 roku młody Gustaw Herling‑Grudziński.

W kwietniu 1940 roku Władysław Sebyła (jako podporucznik rezerwy został w 1939 roku zmobilizowany, walczył w wojnie obronnej) został, wraz z innymi przetrzymywanymi w Starobielsku jeńcami, przewieziony do Charkowa. Tam zginął, rozstrzelany przez NKWD.

Władysław Sebyła. Fot. Polskie Radio/grafika na podstawie wikimedia/domena publiczna/fragm. wiersza Wł. Sebyły "I znowu tupot nóg sołdackich..." Władysław Sebyła. Fot. Polskie Radio/grafika na podstawie wikimedia/domena publiczna/fragm. wiersza Wł. Sebyły "I znowu tupot nóg sołdackich..."

W starobielskich wspomnieniach Józefa Czapskiego zachowała się natomiast postać innego poety – Lecha Piwowara.

- Przed wojną był twórca skrajnie lewicowym. W obozie nadal pisał poezję, marzył o wydawnictwach w Polsce. Mam u siebie, na papierkach do zwijania papierosów, napisany przez niego wiersz, który mi zadedykował i ofiarował w dzień imienin – opowiadał Józef Czapski.

Od piłki nożnej po hokej

Ofiarami zbrodni katyńskiej byli również ludzie sportu – zawodnicy i działacze. Do tych pierwszych, jak przedstawiał w swojej publikacji Kacper Ciesielski z Muzeum Katyńskiego, należeli ci, którzy zajmowali się przed wojną m.in. lekkoatletyką, piłką nożną, jeździectwem, narciarstwem, sportami wodnymi, pływaniem, tenisem, boksem, łyżwiarstwem czy hokejem.

Wśród sportowców zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD było jedenastu uczestników olimpiad, w tym: dwóch olimpijskich medalistów: Stanisław Urban i Zdzisław Kawecki.

Wioślarz, ppor. rez. Stanisław Urban zdobył w Los Angeles w 1932 brązowy medali w czwórce ze sternikiem. Z kolei rtm. Zdzisław Kawecki wywalczył srebrny medal w jeździectwie na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku.

Letnie Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles (1932). Reprezentacja Polski w wioślarstwie - zdobywcy brązowego medalu konkurencji czwórka ze sternikiem. Od lewej: Edward Kobyliński, Stanisław Urban, sternik Jerzy Skolimowski, Janusz Ślązak i Jerzy Braun. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Letnie Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles (1932). Reprezentacja Polski w wioślarstwie - zdobywcy brązowego medalu konkurencji czwórka ze sternikiem. Od lewej: Edward Kobyliński, Stanisław Urban, sternik Jerzy Skolimowski, Janusz Ślązak i Jerzy Braun. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

jp

Źródła:

Krzysztof Bąkała, "Działalność kulturalno-oświatowa i życie religijne polskich jeńców wojennych osadzonych w obozach specjalnych NKWD. Wrzesień 1939-maj 1940", Siedlce 2021; Kacper Ciesielski, "Sportowcy wśród ofiar zbrodni katyńskiej oraz powiązane z nimi artefakty grobowe i archiwalia w zbiorach Muzeum Katyńskiego".

Czytaj także

Józef Baran-Bilewski. Opiekun złotych medalistów, ofiara Katynia

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2024 05:45
Choć był zawodowym żołnierzem, jego największą pasją był sport. Stał za olimpijskimi sukcesami Janusza Kusocińskiego i Stanisławy Walasiewicz. W okresie II RP działał na rzecz rozwoju kultury sportowej. Został zamordowany w Katyniu w 1940 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Władysław Sebyła. Prorok kosmicznej katastrofy, ofiara Katynia

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2024 05:47
Był twórcą mrocznego, wołającego o ratunek poetyckiego świata, Był redaktorem, pracownikiem Polskiego Radia, szczęśliwym ojcem. Miał 38 lat, gdy 11 kwietnia 1940 roku został wraz z innymi jeńcami rozstrzelany przez NKWD w Charkowie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2022 06:00
13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Upamiętnia on rocznicę opublikowania przez Niemcy w 1943 roku informacji o odkryciu w Katyniu pod Smoleńskiem w Rosji masowych grobów oficerów Wojska Polskiego, zamordowanych przez NKWD w 1940 roku.
rozwiń zwiń