Do operacji doszło 4 stycznia 1969 roku w Łodzi. W zespole śmiałych chirurgów oprócz prof. Jana Molla byli także doktorzy, Antonii Dziatkowiak i Kazimierz Rybiński. Do pionierskiego przeszczepu przygotowywali się przez kilka miesięcy ćwicząc na psach i zwłokach. Pacjentem był 32-letni rolnik spod Łodzi.
Polska znalazła się w czołówce państw podejmujących ryzykowną operację. W czasie, gdy prof. Moll operował swojego pacjenta, na świecie przeprowadzono mniej, niż sto podobnych zabiegów. Pierwszej udanej transplantacji dokonał 3 grudnia 1967 roku w Kapsztadzie południowoafrykański chirurg Christiaan Barnard.
Dlaczego się nie udało?
– Przyczyna leżała w niewłaściwym doborze biorcy, dlatego że jego choroba byłą zbyt zaawansowana (chorował na serce, ale i płuca) – mówił o nieudanej próbie przeszczepu serca w aud. Jerzego Mikkego "Wizerunki ludzi myślących" w 1972 roku prof. Jan Moll. – W skutek wad serca rozwinęło się nadciśnienie płucne, co wykluczało możliwość transplantacji samego serca.
Według prof. Molla operowanego wówczas chorego można było uratować, ale tylko przez jednoczesną transplantację i serca, i płuc. Mimo śmierci pacjenta pionierska operacja była bardzo ważnym wydarzeniem w rozwoju kardiochirurgii.
– Ta pierwsza transplantacja udowodniła nam, że w naszych warunkach transplantacja serca jest możliwa i wykonalna – podkreślał profesor.
Transplantacje serca w tamtym czasie wywoływały ogromne kontrowersje.
– Z sercem wiążą się mistyczne mniemania, że jest ono siedliskiem uczucia – wyjaśniał prof. Moll. – Tymczasem wiemy, że pewien chorych żył 72 godziny z protezą serca (…) i w tych czasie jego psychika się nie zmieniła.
28:46 Jan_Moll.mp3 O wyjątkowym kardiochirurgu prof. Janie Mollu mówią jego współpracownicy profesorowie: Kazimierz Rybiński, Antoni Jan Dziatkowiak oraz Jerzy Rutkowski, aud. Jerzego Mikkego z cyklu "Wizerunki ludzi myślących". (PR, 9.07.1972)
Moll i medycyna
Jan Moll, urodził się w Kowalewie Pomorskim 24 października 1912 roku. Jako syn aptekarza postanowił podjąć studia medyczne w Poznaniu. Jak sam Moll wspominał pierwszy kontakt z medycyną miał, gdy przeszedł operację wycięcia wyrostka robaczkowego, która w tamtych czasach nie była wcale prosta.
– I tak skojarzyło się moje zapatrywanie na życie z chirurgią – wspominał tamten czas sam prof. Jan Moll. – Oczywiście nie rozumiejąc jeszcze co to jest medycyna, co to jest życie, co to jest przyszłość wyobrażałem sobie, że kiedyś chciałbym być chirurgiem.
Uczył się także w Paryżu, a dyplom lekarza uzyskał w Warszawie w 1939 roku. W czasie wojny z narażeniem życia ratował żołnierzy AK. Po wojnie pracował w Klinice Chirurgicznej w Szpitalu im. Józefa Strusia w Poznaniu.
Pionierskie myślenie
– Profesora charakteryzuje ciągły niepokój naukowy, który udziela się zespołowi – mówił prof. Antonii Dziatkowiak, współpracownik prof. Molla. – Zespół odczuwa, że ten niepokój naukowy wyprzedza często wydarzenia w naszej specjalności, bo wynika z potrzeb klinicznych, z potrzeb chorego.
Na lata rozwoju jego kariery przypadał okres narodzin polskiej kardiochirurgii. Prof. Jan Moll był pionierem wymiany zastawek serca i chirurgii wieńcowej. W 1953 roku wspólnie z inżynierami z Zakładów Hipolita Cegielskiego skonstruował pierwsze polskie sztuczne płuco-serce do krążenia pozaustrojowego.
– Żeby mieć duże osiągnięcia, zwłaszcza w medycynie, to trzeba przejść ciernistą drogę – podkreślał prof. Jerzy Rutkowski, prekursor kardiochirurgii w Polsce. – Nie wystarczy świetne przygotowanie teoretyczne i praktyczne, trzeba mieć odwagę, żeby tego dokonać. Zwykle wielkie osiągnięcie jest uważane na początku za bluźnierstwo.
Do końca życia prof. Jan Moll był aktywnym lekarzem, a w ciągu swojej kariery zawodu nauczył wielu wybitnych kardiochirurgów, m.in. własnego syna Jacka. We wspomnieniach przyjaciół Jan Moll był człowiekiem bardzo wymagającym, ale i potrafiącym zarazić własną pasją. Zmarł 2 czerwca 1990 roku w wieku 78 lat.
Dzieło zespołu prof. Molla było kontynuowane. Pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce dokonał zespół prof. Jana Religi w 1985 roku. O tym, jak ryzykowna była operacja 16 lat po dokonaniu zespołu łódzkich lekarzy, świadczy fakt, że pacjent prof. Religi zmarł na sepsę po upływie dwóch miesięcy.
Posłuchaj, jak kształtowała się polska kardiochirurgia – opowiadają prof. Jan Moll oraz jego współpracownicy.
bm