Chirurg chce zrobić przeszczep głowy. Czy to etyczne?
Transplantologia rozwija się, chirurdzy potrafią już nawet przeszczepić całe organy, choć operacje tego typu są bardzo skomplikowane. Jesteśmy coraz bliżej operacji przeszczepu całej głowy.
Sergio Canavero, lekarz z Turynu, kilka dni temu opublikował artykuł o możliwości przeszczepienia ciału głowy. Canavero pisał przede wszystkim o możliwościach przyłączenia głowy do rdzenia kręgowego ciała. Omówił teoretyczną procedurę, która umożliwiłaby podobne transplanty u ludzi.
Warto dodać, że podejmowano się już podobnych operacji. W latach 1970. głowy próbowano przeszczepić rezusom, jednak połączenie systemu nerwowego głowy i nowego ciała było zbyt skomplikowane i operacje nie udawały się. Niektóre organy podejmowały pracę, ale zwierzęta pozostawały sparaliżowane od szyi w dół.
Tydzień temu ogłoszono, że kolejna próba, tym razem przeprowadzona przez badaczy z Case Western University i Cleveland Clinic na szczurach, wykazała, że możliwe jest przywrócenie ogólnej kontroli nad ciałem zwierzętom po przeszczepieniu nowej głowy.
Gryzonie operowano po schłodzeniu temperatury ciała do minimum. Starano się podłączyć wszystko, co się dało. Po raz pierwszy w historii osiągnięto znaczące sukcesy przy łączeniu nerwów.
Pozostaje jednak bardzo ważne pytanie: czy taki przeszczep jest w ogóle etyczny? Świat medyczny już gorąco na ten temat dyskutuje. Głowa to nie tylko centrum zarządzania organami ciała, ale i nośnik ludzkiej świadomości. - Kto tu jest dawcą, a kto biorcą? - pyta się dr Christopher Scott, bioetyk. - Czyja osoba zostaje? Ciała czy głowy?
A przecież są jeszcze inne, dużo poważniejsze kwestie do rozwiązania.
Sergio Canavero, lekarz z Turynu, kilka dni temu opublikował artykuł o możliwości przeszczepienia ciału głowy. Canavero pisał przede wszystkim o możliwościach przyłączenia głowy do rdzenia kręgowego ciała. Omówił teoretyczną procedurę, która umożliwiłaby podobne transplanty u ludzi.
Warto dodać, że lekarze podejmowali się już podobnych operacji. W latach 70. XX wieku głowy próbowano przeszczepić rezusom, jednak połączenie systemu nerwowego głowy i nowego ciała było zbyt skomplikowane i operacje nie udawały się. Niektóre organy podejmowały pracę, ale zwierzęta pozostawały sparaliżowane od szyi w dół.
Tydzień temu ogłoszono, że kolejna próba, tym razem przeprowadzona przez badaczy z Case Western University i Cleveland Clinic na szczurach, wykazała, że możliwe jest przywrócenie ogólnej kontroli nad ciałem zwierzętom po przeszczepieniu nowej głowy.
Gryzonie operowano po schłodzeniu temperatury ciała do minimum. Starano się podłączyć wszystko, co się dało. Po raz pierwszy w historii osiągnięto znaczące sukcesy przy łączeniu nerwów.
Pozostaje jednak bardzo ważne pytanie: czy taki przeszczep jest w ogóle etyczny? Świat medyczny już gorąco na ten temat dyskutuje. Głowa to nie tylko centrum zarządzania organami ciała, ale i nośnik ludzkiej świadomości. - Kto tu jest dawcą, a kto biorcą? - pyta się dr Christopher Scott, bioetyk. - Czyja osoba zostaje? Ciała czy głowy? - dodaje. A przecież są jeszcze inne kwestie do rozwiązania.
(ew/PopSci)