Sposób na spokój według Leszka Możdżera

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2024 21:55
Listopad kojarzy się ze spokojem, ale w tym miesiącu Leszek Możdżer pracuje za dwóch. Gra solowe koncerty, ale też rozpoczyna trasę koncertową z najnowszym albumem Możdżer Danielsson Fresco Trio - "BEAMO". 
Leszek Możdżer
Leszek MożdżerFoto: Kamil Jasieński/Czwórka

- Spokój to porządny stan, a sposób na spokój jest tylko jeden: głęboki wdech i głęboki wydech - mówi Leszek Możdżer, pianista, kompozytor. - Taki oddech tnie każdą emocję na pół. 

Gość Jakuba Jamrozka podkreśla, że wyciszenie się to praca na całe życie. - Gdy emocje przejmują człowieka, siłą jest to, że potrafi nad tymi emocjami panować i nie dać się sprowokować - wskazuje. - Trzeba być obserwatorem własnych emocji - podkreśla. 


Posłuchaj
27:31 [i] Możdżer_27676819_2024-10-30T19-03-38.182.mp3 Leszek Możdżer opowiada o spokoju i ciszy w swojej muzyce. Mówi też o "BEAMO", najnowszym albumie tria Możdżer/Danielsson/Fresco (Bez tabu/Czwórka)

 

W swojej pracy Leszek Możdżer tworzy dźwięki, ale i cisza jest nieodłączną częścią muzyki. - Ona decyduje o jakości muzyki. Jeśli konstruuje się melodię, to ona musi mieć początek i koniec, a to poznaje się po ciszy - mówi gość Czwórki. - Z drugiej strony absolutna cisza nie istnieje. W całkowicie wyciszonym pomieszczeniu nie dobiegną nas odgłosy z zewnątrz, ale zaczniemy słyszeć siebie, swój organizm, te częstotliwości, które są w środku. Nie jest to przyjemne. 

Dźwięki ciszy, która ciszą nie jest, Możdżer wykorzystuje też w swoich projektach. To inspiracje ze świata ptaków, życia mrowiska. Przyroda jest niezwykle ważna w życiu artysty. 



We współczesnym świecie informacja atakuje nas z każdej strony, Leszek Możdżer przyznaje, że nie zawsze łatwo jest mu wdrożyć przedkoncertowe rytuały. - Wtedy cisza się przydaje, żeby zharmonizować się wewnętrznie przed wyjściem na scenę - mówi. - Jestem przyzwyczajony do słuchania rzeczywistości. Lubię nawiązywać do tych dźwięków, które dobiegają do mnie z sali, np. gdy coś się wydarzy, zadzwoni telefon.  

BEAMO, trio i trzy fortepiany

Najnowszy album Leszka Możdżera to nagrana z Larsem Danielssonem i Zoharem Fresco płyta "BEAMO". Gość Kuby Jamrozka przyznaje, że w triu dużo razem milczą. - Jak się wchodzi w świat muzyki, która jest językiem abstrakcyjnym, to można bardzo dużo emocji i miłości, która jest większa od naszego bytowania na naszej planecie, przekazać sobie nawzajem - wyjaśnia. - To są przekazy nie do końca linearne. One są niewerbalne, nie są związane z aparatem pojęciowym, a wynikają z pobudzania brzmień, dźwięków. My harmonizujemy się za pomocą dostosowywania nawzajem dźwięków i wchodzimy w przestrzenie głębokich interakcji międzyludzkich. A później powrót do komunikowania się za pomocą sygnałów wokalnych brzmi naprawdę żałośnie. 

Możdżer, Danielsson i Fresco grają razem już 20 lat. "BEAMO" to ich kolejny wspólny album, nazywany rewolucyjnym. - Rewolucyjne jest tu chyba tylko to, że wszystkie klocki, których używaliśmy, są tu użyte naraz - wyjaśnia muzyk. 

Ton płycie nadają trzy równocześnie użyte fortepiany Leszka Możdżera (A=440 Hz, A=432 Hz i strój dekafoniczny), który narzuca w ten sposób nowatorską estetykę. Trzy fortepiany artysta zabiera też ze sobą na koncerty. - Te trzy instrumenty traktuję jako jeden. Dla mnie to wspaniałe - mówi. 

16 listopada to początek trasy koncertowej tria Możdżer/Danielsson/Fresco. 

***

Tytuł audycji: Bez tabu

Prowadzi: Jakub Jamrozek

Gość: Leszek Możdżer (pianista, kompozytor, muzyk)

Data emisji: 31.10.2024

Godzina emisji: 21.00

pj/wmkor

Czytaj także

Kolektyw SLAP. Świadome podejście do dźwięku to gwarancja dobrych eventów

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2023 13:00
Kolektyw SLAP w przyszłym roku skończy 10 lat. Jego historia zaczęła się od potrzeby słyszenia dobrego dźwięku. To dzięki niemu kluby Warszawy, Wrocławia, imprezy plenerowe i sceny festiwalowe dają nam wspaniałą moc brzmienia. 
rozwiń zwiń