Rozpaczliwe próby zachowania niepodległości
- Na początku II wojny światowej maleńkie państwa bałtyckie starały się za wszelką cenę utrzymać neutralność wobec walczących stron, jednak w ówczesnej sytuacji zachowanie neutralności, czy jakiejkolwiek politycznej podmiotowości nie było możliwe - mówił historyk i dyplomata w placówkach RP w Rydze i Tallinie dr Jan Kostrzak w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej".
Podpisany pod koniec sierpnia 1939 roku pakt Ribbentrop-Mołotow przesądzał sprawę niepodległości republik nadbałtyckich. Rządy Litwy, Łotwy i Estonii podejmowały rozpaczliwe próby zachowania niepodległości. Nadzieję na choć częściową suwerenność dawały podpisane pod koniec września 1939 między nimi a ZSRR układy o wzajemnej pomocy. De facto wymuszały one zgodę na stacjonowanie w republikach Armii Czerwonej.
Taktyka Stalina
Choć dawał nadzieję na zaspokojenie apetytu ZSRR, ten półśrodek nie był aktem "wspaniałomyślności" Stalina, a elementem jego przemyślanej strategii. Przywódca ZSRR odłożył inkorporację państw nadbałtyckich do czasu zakończenia wojny zimowej z Finlandią (która odrzuciła podobny układ, co ten zaproponowany państwom nadbałtyckim) i wyklarowania się sytuacji na zachodzie Europy.
- Łotysze z zapartym tchem śledzili bieg wydarzeń. Skrycie ochotnicy łotewscy przedostawali się do Finlandii by wesprzeć fińskie zmagania o niepodległość – mówił prof. Bronisław Makowski w audycji Agnieszki Stecki z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej".
Po klęsce Francji w czerwcu 1940 los państw nadbałtyckich był już przypieczętowany. ZSRR zaaranżowało wybory, które miały wyłonić w państwach nadbałtyckich rządy przychylne Stalinowi. Kreml wysłał nad Bałtyk specjalnych wysłanników, którzy mieli kształtować rozwój sytuacji. 20 lipca odwołany został prezydent Łotwy Kārlis Ulmanis. - Dwa dni później został deportowany w głąb ZSRR i ginie tam w niewyjaśnionych okolicznościach – wyjaśniał historyk.
Grabieże i prześladowania
Podobny los spotkał wielu intelektualistów i polityków z krajów nadbałtyckich. Rozpoczęła się grabieżcza polityka wobec podbitych terenów, zawoalowana "legalnymi" działaniami przysłanych przez Moskwę ludzi.
- 7 lipca 1940 zarządzający Bankiem Litewskim Drobnis, który podpisał rozkaz przekazania do Państwowego Banku ZSRR złota Litwy - mówił prof. Jarosław Wołkonowski w audycji Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej".
Podobną politykę sowiecki okupant prowadzi w stosunku do Estonii. - Metody zastosowane do likwidacji struktur państwa estońskiego wykazują bliźniacze podobieństwo do metod stosowanych w latach 1939-1940 na zaanektowanych wschodnich terenach Rzeczpospolitej. W obydwu przypadkach zastosowano nadzwyczajny terror – wyjaśniał dr Jan Kostrzak.
Zmiana okupacji
Estończycy widzieli nadzieję na poprawę swojej sytuacji w ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 roku. - Spontanicznie odbudowywano organy lokalnych estońskich władz państwowych, licząc że dobrze znani z 700-letniego sąsiedztwa Niemcy zezwolą na odbudowę w pełni estońskiego państwa – mówił dr Jan Kostrzak.
Estończycy mylili się: Niemcy utrzymali w mocy sowieckie przepisy o nacjonalizacji przemysłu i sami wprowadzili terror wobec ludności żydowskiej i osób podejrzanych o współpracę z komunistami. Skala terroru była jednak o wiele mniejsza i wielu Estończyków sympatyzowało z III Rzeszą.
50 lat panowania Moskwy
W 1944 Armia Czerwona wyparła Wehrmacht z krajów nadbałtyckich i ponownie wcieliła je do ZSRR. Do połowy lat 50. w państwach tych działał partyzancki antysowiecki ruch oporu. Wolność Litwie, Łotwie i Estonii przyniósł dopiero początek lat 90. XX wieku.
Posłuchaj audycji poświęconych okupacji sowieckiej w państwach nadbałtyckich z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej"
bm