Historia

Kazimierz Iranek-Osmecki. Od cichociemnego do szefa wywiadu AK

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2024 05:55
127 lat temu, 5 września 1897 roku, przyszedł na świat Kazimierz Iranek-Osmecki, cichociemny, szef wywiadu i kontrwywiadu Armii Krajowej, świadek najważniejszych wydarzeń dla Polski okresu II wojny światowej.
Kazimierz Iranek-Osmecki
Kazimierz Iranek-OsmeckiFoto: Polskie Radio/ na podstawie: Wikimedia Commons/dp

Przyjaciel Lisa-Kuli

Kazimierz Iranek urodził się jako jedno z dziesięciorga rodzeństwa w drobnoszlacheckim domu na Rzeszowszczyźnie. W czasach gimnazjalnych zaprzyjaźnił się z Leopoldem Lisem-Kulą. Ten późniejszy ulubieniec marszałka Piłsudskiego wciągnął Iranka do powołanego przez siebie Tajnego Stowarzyszenia Wojskowego, a później – już w czasie I wojny światowej – do służby w Legionach.

Po kryzysie przysięgowym został wcielony do armii austriackiej i przeniesiony na front włoski. Wśród byłych legionistów coraz szersze kręgi zataczała informacja o utworzeniu konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej. Iranek na wieść o tym zdezerterował i przedostał się przez granicę austriacką do Lublina, gdzie ponownie spotkał się z Lisem-Kulą i wstąpił do POW. Przyjął pseudonim Osmecki, który w latach 30. urzędowo dodał do swojego nazwiska rodowego.

Po odzyskaniu niepodległości służył w Wojsku Polskim. Podczas walk z Ukraińcami był adiutantem Lisa-Kuli, który wówczas, mimo młodego wieku, dosłużył się stopnia majora. Iranek był świadkiem śmierci swojego przyjaciela i dowódcy w bitwie pod Torczynem.

Wilki pod Dyneburgiem

Po tych doświadczeniach, Iranek został przeniesiony do Sztabu I Brygady 1 Dywizji Polskich Legionów. Brał udział m.in. w operacji "Zima", czyli odbiciu Dyneburga z rąk bolszewickich. Na taśmach Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa zachowały się wspomnienia Iranka-Osmeckiego, z których wyłania się obraz służby w 1919 roku do złudzenia przypominający Sienkiewiczowskie karty "Pana Wołodyjowskiego".

Więcej na temat Bitwy Warszawskiej znaleźć można w serwisie www.bitwa1920.gov.pl

Początki w wywiadzie

Po wojnie polsko-bolszewickiej Iranek-Osmecki kontynuował karierę wojskową. W 1931 roku został wykładowcą w Wyższej Szkole Wojennej. Znajdował się wśród najmłodszych nauczycieli na prestiżowej uczelni. Wrzesień roku 1939 i wybuch wojny zastał go na stanowisku adiutanta szefa kwatermistrzostwa. Iranek-Osmecki razem z żoną i synem ewakuowali się wraz z rządem do Rumunii w połowie września.

Polscy żołnierze na frontach II wojny światowej - zobacz serwis historyczny

Po klęsce wrześniowej Iranek-Osmecki został przeniesiony do Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza (wywiadu). Powierzono mu odpowiedzialność za budowę siatki wywiadowczej na potrzeby kontaktów z okupowanym krajem via Bukareszt. W maju 1940 roku na polecenie gen. Sikorskiego udał się do Paryża, gdzie miał budować nieistniejącą tu jeszcze siatkę wywiadowczą. Po upadku Francji, w Londynie, kierował referatem informacyjno-wywiadowczym.

Emisariusz

Nie zagrzał długo miejsca w stolicy Wielkiej Brytanii. Już 6 listopada 1941 roku, jako jeden z pierwszych, ruszył w charakterze emisariusza do okupowanego kraju. Do Polski wracał przez Lizbonę, francuskie i brytyjskie  kolonie w Afryce równikowej, Egipt, Turcję, Grecję i Rumunię. Wiózł pieniądze i informacje o sytuacji politycznej i wojskowej.

Także w okupowanej Polsce nie pozostał długo. Gen. Stefan Grot-Rowecki wysłał go z powrotem do Londynu. Dla zmylenia wywiadu niemieckiego, drogę z Warszawy do Londynu przebył bardzo okrężną trasą: przez Budapeszt, Istambuł, Hajfę (wówczas Palestyna), Freetown (Sierra Leone), konwojem atlantyckim do Kanady i stamtąd do Wielkiej Brytanii.

Cichociemny

Swoje doświadczenia i strategie konspiracji w okupowanym kraju wykładał na kursach cichociemnych. Sam dołączył do tego elitarnego grona, gdy Wódz Naczelny powierzył mu obowiązki kwatermistrza akowskiego podziemia. Iranek-Osmecki skoczył do kraju w nocy z 13 na 14 marca 1943 roku.

Cichociemni-zobacz serwis specjalny

Skok "Antoniego", bo takiego pseudonimu używał wówczas Iranek-Osmecki, nie należał do najszczęśliwszych. Podczas lądowania jego spadochron zaplątał się w gałęzie sosny, co groziło wykryciem i w najlepszym wypadku uwięzieniem. Na szczęście oficerowi udało się uciec z potrzasku.

Na czele wywiadu

Aresztowanie Mariana Drobika "Dzięcioła" spowodowało wakat na stanowisku szefa Oddziału II Komendy Głównej AK. Doświadczony wywiadowca, jakim był Iranek-Osmecki doskonale nadawał się do tej funkcji. Jednym z priorytetów było "uszczelnienie" podległego mu oddziału, mocno nadszarpniętego serią "wpadek".

Gdy sytuacja była opanowana, kolejnym zadaniem "Makarego" (kolejny pseudonim Iranka-Osmeckiego) było pozyskanie informacji na temat nowej, cudownej broni Hitlera – pociskach V-1 i V-2. Akcja zakończyła się sukcesem i operacją Most III, czyli przekazaniem fragmentów broni zachodnim aliantom.


Posłuchaj
04:06 Iranek Osmecki - V1 i V 2 14-2-1976.mp3 - Zanim 8 września 1944 roku pierwsza niemiecka rakieta spadła na Londyn, dzięki działaniom wywiadu AK, sztaby alianckie miały już w swoich laboratoriach części tej broni – wyjaśniał Iranek-Osmecki podczas emigracyjnego spotkania cichociemnych w Londynie. (RWE, 14.02.1976)

 

Najtrudniejsze decyzje

Kazimierz Iranek-Osmecki znajdował się w ścisłym gronie dowódców Armii Krajowej decydujących o wybuchu Powstania Warszawskiego. Był przeciwny rozpoczęciu walk 1 sierpnia. Uważał, że należy poczekać do osłabienia Niemców po starciu z Sowietami.

Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny

"Nagle przypomniałem sobie ostrzeżenia Bokszczanina [zastępcy Szefa Sztabu KG AK – przyp. red.]: «Niech mi pan wierzy, ja ich znam, oni nie przybędą, pozostawią nas samych Niemcom». Byłem pewny, że ma rację i miasto czeka pewne zniszczenie. Widziałem przez okna rozognione słońce i wydawało mi się, że już widzę pożar pustoszący miasto i słyszę trzask płomieni. Złudzenie trwało kilka chwil. Lecz tak mną wstrząsnęło, że... przykre uczucie prześladowało mnie także w nocy, powodując okropne sny. Gdy obudziłem się o świcie, miałem wrażenie, że przeżywam antyczną tragedię. Przeczuwałem, że cała ta sprawa zakończy się straszliwym dramatem, lecz wiedziałem również, że nie zdołamy go uniknąć; jest on naszym tragicznym przeznaczeniem, przeciw któremu nie możemy nic zdziałać" - opisywał chwile przed rozpoczęciem zrywu Iranek-Osmecki.

Kazimierze Iranek-Osmecki (w kapeluszu) na Woli, 3 września 1944. Obok, w białej furażerce stoi Stanisław "Agaton" Jankowski; fot.: Stefan Bułak/ Wikimedia Commons/dp Kazimierze Iranek-Osmecki (w kapeluszu) na Woli, 3 września 1944. Obok, w białej furażerce stoi Stanisław "Agaton" Jankowski; fot.: Stefan Bułak/ Wikimedia Commons/dp

Po wojnie podtrzymywał swoje zdanie.  

- Już Rowecki uważał, że po wszystkich upokorzeniach i cierpieniach, które miały miejsce w kraju, był konieczny jakiś akt woli, siły i zaakcentowania, że my też przyczyniamy się do klęski wroga - wyjaśniał na antenie Radia Wolna Europa. – Można było przypuszczać, że dojdzie do jakiegoś porozumienia ze Stalinem, czy Kremlem. Były najrozmaitsze rozważania. Był m.in. projekt zwrócenia się via Watykan z propozycją ogłoszenia Warszawy wolnym miastem. Gdy Moskale zdarli maskę sojuszników we Lwowie i w Wilnie, opuszczenie Warszawy stałoby się przekreśleniem całego dorobku Podziemia. Napięcie w stolicy było tak wielkie, że Powstanie po prostu musiało wybuchnąć.


Posłuchaj
48:46 Iranek Osmecki - decyzja Powstanie.mp3 Rozmowa Andrzeja Pomiana i Wiktora Trościanki z płk. Kazimierzem Irankiem-Osmeckim o przyczynach wybuchu Powstania Warszawskiego. (RWE, 8.08.1976)

 

Negocjacje z oprawcami

Iranek-Osmecki przeszedł z Komendą Główną AK cały szlak bojowy podczas Powstania. Jako jeden z najbardziej zaufanych ludzi gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, został przez niego wyznaczony do podjęcia rozmów na temat kapitulacji Powstania. Negocjacje z gen. Erichem von dem Bachem trwały ponad pięć godzin, kilka kolejnych zajmuje sporządzenie kopii układu o kapitulacji miasta w obu językach. Ok. godz. 21 udało się podpisać formalny układ o zaprzestaniu działań wojennych. Po stronie polskiej podpisują go płk Zygmunt Dobrowolski "Zyndram" i używający wówczas pseudonimu "Heller" Kazimierz Iranek-Osmecki.

- Bach był bardzo rozmowny. Roztaczał przed nami ponure wizje nie tylko dla Polski, ale także dla Zachodu, jeśli nadal będzie trwało porozumienie z Sowietami. Przewidywał, że jeszcze kiedyś spotkamy się jako sprzymierzeńcy przeciwko temu wspólnemu wrogowi – wspominał szef wywiadu AK.


Posłuchaj
03:56 Iranek Osmecki - Kapitulacja Warszawy 14-02-1976.mp3 – Sugestie te zmierzały do tego, żeby umowa kapitulacyjna dotyczyła nie tylko Warszawy, ale całego kraju, na co oczywiście nie mogliśmy się zgodzić - mówił szef wywiadu AK. (RWE, 14.02.1976)

 

Pułkownik z zasługami niejednego generała

Generalowie 1200.jpg
"Srebrna brygada". Powojenne losy wyższych oficerów Polskich Sił Zbrojnych

"Makary" od 5 października przebywał w niemieckiej niewoli, w obozie w Colditz, ok. 40 km od Drezna. Zwolniony po kapitulacji wroga, udał się do Londynu. Rozpoczynała się dla niego trwająca do śmierci emigracja. Zasilił szeregi "srebrnej brygady" – oficerów Polskich Sił Zbrojnych, którzy musieli imać się pracy fizycznej, by przetrwać w powojennych realiach. Imał się różnych zajęć: pracował w piekarni, jako magazynier i kierownik obsługi kina.

Pod koniec Powstania gen. Tadeusz Bór-Komorowski wnioskował o awans dla Iranka-Osmeckiego na stopień generała. W 1965 roku podobną propozycję złożył gen. Władysław Anders. W obu przypadkach szef wywiadu AK odmówił.

Kazimierz Iranek-Osmecki zmarł w Londynie 22 maja 1984 roku. Do końca życia pozostawał czynnym uczestnikiem życia emigracyjnego, ale stronił od życia politycznego, skupiając się na pracy naukowo-wspomnieniowej. Był m.in. współinicjatorem Komitetu Organizacyjnego Koła Armii Krajowej i współzałożycielem Studium Polski Podziemnej w Londynie i autorem kilku książek, w tym "Dróg cichociemnych" oraz "Kto ratuje jedno życie… Polacy i Żydzi 1939-1945", będących jednymi z pierwszych opracowań poświęconych swojej tematyce.

bm

Czytaj także

Generał Stanisław Kopański. Obrońca Tobruku

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2024 05:45
– Kampanii nie mogliśmy wygrać bez silnej ofensywy sprzymierzonych sił zachodnich w przewidzianym umową terminie – pisał o wrześniu 1939 roku gen. Stanisław Kopański.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski. To on wydał rozkaz o rozpoczęciu powstania warszawskiego

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2024 05:50
58 lat temu, 24 sierpnia 1966 roku, zmarł gen. dywizji Tadeusz Bór-Komorowski, Komendant Główny Armii Krajowej, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i premier RP na uchodźstwie w latach 1947-1949.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Władysław Sikorski. Patriota i mąż stanu

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2021 06:00
- Jestem człowiekiem, który jeśli mówi "tak", to jest tak, jeśli mówi "nie", to jest nie, a jeśli nie mówię nic, to albo nie mogę, albo nie chcę powiedzieć prawdy - tak mówił o sobie gen. Władysław Sikorski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cichociemni – "wywalcz Polsce wolność lub zgiń"

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2016 05:58
Nazywano ich cichociemnymi. 316 doskonale wyszkolonych spadochroniarzy. Przybywali nocą i byli uczeni zabijać po cichu. Wysyłani do najbardziej niebezpiecznych zadań na terenie okupowanej przez Niemców Polski, postępowali zgodnie z maksymą: "Wywalcz Polsce wolność lub zgiń".
rozwiń zwiń