Historia

Wielki smog - tragedia londyńczyków początkiem ekologizmu

Ostatnia aktualizacja: 09.12.2022 05:40
70 lat temu, w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, wielki smog londyński przyczynił się do śmierci około 12 tysięcy osób. Fatalna pogoda trwała od 5 do 9 grudnia 1952 roku.
Centrum Londynu w pierwszych dniach wielkiego smogu, 1952
Centrum Londynu w pierwszych dniach wielkiego smogu, 1952Foto: CC BY-SA 2.0/N T Stobbs

W ciągu tych dni, z powodu niewydolności górnych dróg oddechowych zmarło 4 tysiące osób, a w następnych tygodniach, na dolegliwości spowodowane smogiem kolejnych 8 tysięcy. Zdarzenia te wywołały powszechną psychozę antysmogową i odbiły się szerokim echem na świecie. Wtedy też parlament brytyjski rozpoczął prace nad ustawami mającymi na celu ograniczenie podobnych zdarzeń w przyszłości.

Mgła i pył


Powodów tego smogu było kilka, a jednym z najgroźniejszych okazała się słynna londyńska mgła, utrzymująca się przez kilka dni. Nie była ona niczym nowym i dlatego też większość mieszkańców Londynu nie przejmowało się jej pojawieniem i kilkudniowym utrzymywaniem się. Głównie ten fakt spowodował brak właściwej reakcji codziennych tłumów - ludzie zachowywali się jak zawsze, bo fakt, że czasami nie dostrzegali nawet swoich kończyn, tak gęsta była mgła, nie alarmował ich, że z powietrzem dzieje się coś złego.

Dopiero pod koniec tego wielkiego smogu, kiedy pojawiły się alarmujące informacje o ciężko chorych i umierających mieszkańcach Londynu, odwoływano wszelką aktywność na dworze, a służby uliczne zmuszone zostały do noszenia maseczek.

Co takiego wpłynęło na fakt, że często spotykana w Londynie mgła przyczyniła się do śmierci tylu osób?

Powodów było kilka, a większość z nich daje się objąć stwierdzeniem, że były to uwarunkowania pogody. Mgła, z gęstym, zawiesistym powietrzem, nasycana była zwiększoną emisją niskiej jakości węgla spalanego w ogromnej ilości domach, a także w fabrykach. Ten domowy węgiel był wyjątkowo złej jakości i emitował ogromną liczbę drobnych cząsteczek i pyłów. Spowodowane było zwykłą ludzką oszczędnością - taki węgiel był znacznie gorszy więc i znacznie tańszy. Wzmożone palenie w domach - Londyn był i jest miastem o dość niskiej czynszowej zabudowie, a że jest przeogromną aglomeracją stąd i domów opalanych węgle była wtedy większość - w wyniku grudniowego obniżenia się temperatury stało się głównym składnikiem szkodliwości tego smogu.

Na nieszczęście, takie obniżenie temperatury podlegało wtedy meteorologicznemu zjawisku inwersji termicznej. Skutkiem tego zanieczyszczone i gęste powietrze miejskie nie miało możliwości wymieszania się z powietrzem w wyższych partiach atmosfery, co pozwoliłoby na jego mniej szkodliwe rozprzestrzenienie się i opuszczenie obszaru aglomeracji.

W normalnych warunkach cieplejsze powietrze miejskie podlega ruchom wznoszącym i miesza się z zimniejszym powietrzem wyższych warstw atmosfery... choćby tak właśnie ustępują gęste mgły. Wtedy nad Londynem powietrze atmosferyczne było cieplejsze od miejskiego, co blokowało pionowe mieszanie się powietrza w atmosferze - i tych kilka dni inwersji spowodowało dramatyczną sytuację zamkniętego niczym w kotle miasta.

Mgła i pył


O całości zdarzenia, tak tragicznego dla ludności Londynu, pisze obszernie Ecyclopedia Britannica. Julia Martinez, w swoim artykule "Great Smog of London" (pol. wielki londyński smog) potwierdza wspomniane powyżej fakty i dodaje kilka nowych. Czytamy tam: "Wielki londyński smog, śmiercionośny smog, który pokrywał Londyn przez pięć dni (5–9 grudnia) w 1952 r., Spowodowany połączeniem zanieczyszczenia przemysłowego i warunków atmosferycznych wysokiego ciśnienia. Ta kombinacja dymu i mgły prawie zatrzymała miasto i spowodowała tysiące ofiar śmiertelnych. Jej konsekwencje doprowadziły cztery lata później do uchwalenia ustawy o czystym powietrzu, która była punktem zwrotnym w historii ekologii". (tłumaczenie red.)

Martinez w dalszych akapitach pokazuje mieszającą się historię londyńskiej mgły i zanieczyszczeń industrialnych na przestrzeni wieków. Ciekawe i warte uwagi są jej słowa: "Zjawisko londyńskiej mgły na długo poprzedzało kryzys z początku lat pięćdziesiątych. Znane jako "zupki grochu" (ang. pea-soupers) ze względu na swój gęsty, żółty wygląd, takie wszechogarniające mgły stały się znakiem rozpoznawczym Londynu w XIX wieku. Ale zanieczyszczona mgła była problemem w Londynie już w XIII wieku z powodu spalania węgla, a sytuacja tylko się pogarszała, gdy miasto nadal się rozwijało. Skargi na dym i zanieczyszczenie wzrosły w XVII wieku, kiedy za czasów króla Jakuba I uchwalono ostatecznie nieskuteczne przepisy ograniczające spalanie węgla. Gwałtownie postępująca industrializacja, która rozpoczęła się pod koniec XVIII wieku, jeszcze bardziej pogorszyła warunki".

Co ciekawe i na co zwraca także uwagę Martinez, te mgły nie były naturalnym zjawiskiem atmosferycznym. Para wodna przylegała do uwalnianych do atmosfery cząsteczek zanieczyszczenia powstałego głównie ze spalania węgla, ale także ze spalin transportu miejskiego.

Należy pamiętać, że wtedy silniki pracowały na znacznie gorszym paliwie i jako takie nie były zaopatrzone w nowoczesne systemy oczyszczania spalin. Trzy elementy - domowe spalanie kiepskiego węgla, spaliny industrial;ne - fabryczne i spaliny transportu - wraz ze zjawiskiem mgły stworzyły ciemne i gęste chmury - które obecnie określa się mianem smogu. Określenie to zostało wymyślone właśnie przez Londyńczyka z początkiem XX wieku i oznacza połączenie słów dym i mgła: "sm-og" czyli "smoke" i "fog".

Mgła i ekologia


Martinez dodaje także informacje pokazujące późniejsze działania władz i ich wpływ na "ekologizm". W zakończeniu artykułu czytamy: "Po wydarzeniach z 1952 r. Stopień zanieczyszczenia powietrza w Londynie stał się niezaprzeczalny. Początkowo powolny w działaniu rząd brytyjski ostatecznie uchwalił ustawę o czystym powietrzu cztery lata później, w 1956 roku, jako bezpośrednią odpowiedź na śmiercionośną mgłę. Ustawa ustanowiła strefy wolne od dymu w całym mieście i ograniczyła spalanie węgla w domowych piecach, a także w piecach przemysłowych. Ponadto właścicielom domów zaoferowano dotacje, które pozwoliłyby im przestawić się na różne źródła ogrzewania, takie jak ropa naftowa, gaz ziemny i energia elektryczna. Chociaż zmiana następowała stopniowo, a kolejny kryzys smogowy miał miejsce w 1962 r., Ustawa o czystym powietrzu jest ogólnie uważana za główne wydarzenie w historii ekologizmu i pomogła poprawić zdrowie publiczne w Wielkiej Brytanii".

Nam pozostaje liczyć, że wszyscy ludzie i rządy państw dołożą wszelkich starań, by zjawiska smogu były marginalne i nie wpływały na pogorszenie życia mieszkańców Ziemi.

PP

Czytaj także

Charles Dickens - najpoczytniejszy pisarz angielski

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2023 05:45
- Jestem człowiekiem, który utrzymuje się z literatury i któremu odpowiada służba narodowi poprzez literaturę – mówił o sobie Charles Dickens, jeden z największych pisarzy w historii literatury.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Henry James. Pisarz, który wchodził do ludzkiej głowy

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2024 05:45
108 lat temu zmarł jeden z najwybitniejszych anglojęzycznych prozaików przełomu XIX i XX wieku. Henry James był mistrzem portretów psychologicznych. Tworzył na pograniczu kultur amerykańskiej i europejskiej oraz na styku literackiego realizmu i modernizmu.
rozwiń zwiń