Wybitny, a dziś mało znany artysta urodził się w 1893 roku w Polsce w miejscowości Gidle, ale większość życia spędził w Stanach Zjednoczonych. Jego ojciec często jeździł za chlebem w różne odległe miejsca, by wreszcie w 1903 roku osiedlić się w Chicago, gdzie wkrótce ściągnął rodzinę.
Samorodny talent
Od najmłodszych lat Szukalski wykazywał nieprzeciętne zdolności plastyczne. Rzeźbą interesował się już jako bardzo mały chłopiec, a po przenosinach za ocean, pochłonęła go jeszcze bardziej. Już w bardzo młodym wieku uczęszczał do Art Institute of Chicago. Przebywający w mieście rzeźbiarz Antoni Popiel przekonał ojca małego Stanisława, żeby wysłał syna na dalsze studia do Krakowa.
14:26 [CZWORKA]CZWORKA (mp3) 5 marzec 2019 10_16_53 szukalski.mp3 Słowianofil, geniusz, zapomniany artysta. Kim był Stanisław Szukalski? (Stacja kultura/Czwórka)
Kraków
W 1909 roku ze względu na talent 15. letniego Szukalskiego profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie Konstanty Laszczka przyjął go na studia, pomimo jego młodego wieku.
Młody Stanisław robił szybkie postępu, ale objawił się też jego buntowniczy charakter, który później w ciągu całego jego życia wielokrotnie dawał o sobie znać. Szukalski pokłócił się z profesorem Laszczką, ponieważ uważał, że rysowanie modeli niszczy wyobraźnię. Znalazł wtedy schronienie pod skrzydłami Jacka Malczewskiego, który pozwalał mu korzystać ze swojej pracowni do momentu aż skruszony uczeń pojednał się z profesorem Laszczką. Podobno jednak konsekwentnie nigdy w życiu nie malował postaci ludzkich na podstawie żywych modeli.
W 1912 roku Szukalski miał pierwszą publiczną wystawę w Pałacu Sztuki w Krakowie, a rok później jego prace zostały pokazane obok dzieł takich artystów jak Jacek Malczewski czy Witkiewicz.
Trudne lata amerykańskie
W 1913 roku Szukalski wrócił do rodziców, do Ameryki i rozpoczął studia w Chicago Art Institute. Kilka miesięcy później jego ojciec zginął potrącony przez samochód. W związku z tym przez następne lata Szukalski musiał radzić sobie z niekończącymi się kłopotami finansowymi. Parał się różnych zajęć pracując miedzy innymi w rzeźni. Być może było to powodem tego, że jego rzeźby wielokrotnie bardzo wizjonerskie i "szalone" w formie odznaczały się jednocześnie niezwykłą precyzją wykonania, co zwłaszcza było widać w wspaniale oddanych szczegółach anatomicznych przedstawianych ludzi i zwierząt.
Mimo biedy był to płodny okres w jego twórczości. Szuklaski poznał wtedy wielu amerykańskich artystów, a szczególnie zaprzyjaźnił się z Benem Hechtem, późniejszym znanym scenarzystą, pisarzem i dramaturgiem. W 1917 roku poznał również Rabindranatha Tagore, wybitnego hinduskiego pisarza i filozofa, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, który zaproponował mu stworzenie instytutu sztuk pięknych w Santiniketan w Indiach. Do wyjazdu nie doszło w związku z trwającą jeszcze I wojną światową, ale Szukalski uwiecznił Tagore’a w jednej ze swoich rzeźb w 1922 roku.
Powrót do Polski
W 1923 roku Szukalski poślubił malarkę Helen Walker oraz udał się wraz z częścią swoich prac do odrodzonej Polski. Jego wystawa w warszawskiej Zachęcie wywołała spore zamieszanie w środowisku artystycznym. Prace Szukalskiego określano mianem "brawurowo wykonanych", "z dużą biegłością techniczną", ale także mianem "antynaturalnych, noszących piętno plastyki egipskiej, wschodnioazjatyckiej czy meksykańskiej". Niektórzy twierdzili też, że rzeźbiarz naśladuje prace Rodina. Z wszystkimi tymi zarzutami Szukalski się nie zgadzał.
W 1925 roku Szukalski dostał kilka nagród na Międzynarodowej Wystawie Nowoczesnej Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu. Polska krytyka odniosła się do tego obojętnie bądź nieprzychylnie. W tym samym roku artysta wziął udział w konkursie na projekt pomnika Mickiewicza w Wilnie, który wygrał. Mimo tego jednak, z powodu licznych protestów projekt nie został zrealizowany. Kontrowersyjne okazało się przedstawienie Mickiewicza w dziele nawiązującym stylem do kultury Inków, który karmi krwią swojego serca olbrzymiego orła.
Podobnie było z konkursem na monetę polską, w którym Szukalski otrzymał jedno z trzech wyróżnień, ale na skutek konfliktu z decydentami do realizacji monet nie doszło.
Polemiki
W 1929 roku Szukalski na wystawie w Krakowie zaprezentował 98 rysunków i 34 rzeźby. Przy tej okazji wygłosił przemówienie, które atakowało sfery artystyczne i kulturalne Polski. Artysta krytykował między innymi system kształcenia artystycznego. Jego wystąpienie zaowocowało żywą polemiką, przy czym zyskał on za równo gorących zwolenników jak i wrogów.
W tym samym roku Szukalski zgromadził wokół siebie grupę artystów w zrzeszeniu nazwanym Szczep Szukalszczyków Herbu Rogate Serce. Na łamach "Kraka" organu prasowego zrzeszenia Szukalski domagał się podjęcia poszukiwań źródeł sztuki typowo polskiej, twierdząc, że na Akademii Sztuk Pięknych hołduje się jedynie francuskim modom. Proponował stworzenie "Twórcowni", w której sposób kształcenia młodych talentów doprowadzi do stanu, w którym Kraków stanie się centrum sztuki twórczej, otwartym dla uczniów całego świata. Za duchowego przywódcę Polski uznał Józefa Piłsudskiego.
Znowu Ameryka
W tym samym roku Szukalski powrócił do Stanów Zjednoczonych. W 1932 rozwiódł się z żoną, a trzy lata później poślubił Joan Lee Donovan. W 1935 roku miał wystawę w Chicago oraz Nowym Jorku.
Znajomi Szukalskiego ze Szczepu Rogate Serce załatwili u polskich władz pieniądze umożliwiające sprowadzenie ich mistrza z powrotem do kraju, razem ze wszystkimi jego dziełami.
I znowu Polska
W Polsce Szukalski dostał pracownię oraz liczne zamówienia, miedzy innymi na pomnik Bolesława Chrobrego, nagrobek Józefa Piłsudskiego, puchar Gordona Benetta dla zwycięzców zawodów balonowych czy płaskorzeźbę dla Budynku Urzędów Niezespolonych w Katowicach.
Zaprojektował też "Toporła" – symbol wymyślony przez Szukalskiego do promowania słowiańskich idei.
W tym okresie artysta przyjął też zamówienie od rządu nazistowskich Niemiec na pomnik Hitlera, jednak zrobił to w ramach prowokacji, proponując wizerunek niemieckiego dyktatora w sukience baletnicy, co Niemcy oczywiście odrzucili.
W tym okresie część czasu artysta spędzał w wybudowanym przez siebie domu w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.
Wrzesień 1939
Kiedy wybuchła II wojna światowa warszawska pracownia artysty została zbombardowana, a on sam schronił się wraz z żoną w amerykańskiej ambasadzie, skąd udało im się przedostać do Stanów Zjednoczonych. Cały artystyczny dorobek Szukalskiego pozostał w Polsce, gdzie w wyniku wojny oraz grabieży niemal w całości zaginął.
Trudne lata amerykańskie II
W związku z powyższym w Ameryce Szukalski znów ledwo wiązał koniec z końcem, nie mając co pokazywać na wystawach. Z kolei trudna sytuacja materialna uniemożliwiła mu kontynuowanie pracy twórczej w dziedzinie rzeźby. Przez pewien czas Szukalski pracował dorywczo w studiach filmowych tworząc dekoracje. Zamieszkał wtedy w Los Angeles, a nową pasją jego życia stał się zermatyzm.
Zermatyzm
Była to pseudonauka stworzona przez Szukalskiego, który analizując liczne języki oraz pradawne dzieła sztuki z wielu zakątków świata doszedł do wniosku, że wszyscy ludzie pochodzą z Wyspy Wielkanocnej, a u źródeł wszystkich języków leży "Macimowa", czyli pradawny język który znacząco przypominał język polski. Zagadnieniem tym Szukalski zajmował się przez 40 lat, tworząc w tym czasie 43 tomy maszynopisu, w których znalazło się kilkanaście tysięcy precyzyjnych rysunków autora.
22:00 22.01.19 szukalski.mp3 22.01.19 Orzeł czy Reszka: twórczość Stanisława Szukalskiego. "Artysta bezkompromisowy"
Artysta zapomniany
Wieloletnie starania o pomoc w odzyskaniu zaginionych dzieł artysty skończyły się niepowodzeniem, między innymi w związku z brakiem zainteresowania tym tematem ze strony władz PRL.
Od 1960 roku artysta dostawał od miasta Los Angeles skromną rentę w wysokości 250 dolarów. W latach 80. dzięki pomocy amerykańskich przyjaciół Szukalskiego, udało się wydać kilka książek poświęconych jego twórczości oraz specyficznym badaniom.
01:10 Szukalski.mp3 Fragment rozmowa z rzeźbiarzem polskim Stanisławem Szukalskim, który przyjechał do Polski z USA (PR, 1957)
Osamotniony i zapomniany artysta często popadał w stany depresyjne, co nasiliło się jeszcze po śmierci jego żony w 1980 roku.
Szukalski zmarł w 1987 roku. Jego prochy zostały rozsypane przez przyjaciół na Wyspie Wielkanocnej – w opinii artysty kolebki ludzkości, na której nigdy w czasie swojego życia Szukalski nie był.
az