Historia

Sto lat Pani Annie Seniuk!

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2021 05:40
17 listopada urodziła się jedna z najwspanialszych polskich aktorek XX wieku, Anna Seniuk. Sto lat Pani Anno, dokładnie tyle, ile wypowiedziała Pani w rozmowie z dyrektorem teatru: "To ja muszę jeszcze dożyć tych 100 lat", oczywiście aby grać staruszki. Jednak wszystkie dotychczasowe role, te bardzo młodzieńcze i te już dojrzałe wiekiem są dla nas, widzów, pięknem samym w sobie. Uwielbiamy Pani aktorstwo, przeżywamy prawdziwie przeżycia Pani bohaterek - bo są właśnie tak bardzo prawdziwe, naturalne, a jak trzeba to i przerysowane tą ornamentyką, która zdarza się jedynie najwybitniejszym aktorom. W dniu Pani urodzin nie pozostaje nam nic innego jak życzyć Wszystkiego Najlepszego.
Kunszt aktorski Anny Seniuk można wciąż podziwiać, m.in. w serialu Leśniczówka.
Kunszt aktorski Anny Seniuk można wciąż podziwiać, m.in. w serialu "Leśniczówka". Foto: TVP/Forum

W zestawieniach ról, tytułów, nagród wspólnych i indywidualnych możemy doliczyć się kilkuset ról filmowych, teatralnych, radiowych bądź dubbingowych. Przestaliśmy liczyć w połowie, a już dawno przekroczyliśmy liczbę 200! Za każdym razem widzowie potrafią znaleźć te niezapomniane role, tych bohaterów, którym oddawała Pani swoją duszą, umysł i wygląd - wspomnieniom nie ma końca. Dla wielu pozostanie Pani Magdą Karwowską z domu Sławek, słynną Madzią z "Czterdziestolatka" - dosłownie kultowa rola typowej żony PRL-u, ale pełnej smaku drobnych wad, ekscytujących standardowych dla tegoż PRL-u zalet, całkowicie oddana mężowi jednak z dużym poczuciem niezależności zawodowej, tak trochę emancypowana w tej otoczce naszych polskich tradycji i tak tradycyjna w widzeniu otaczającego nas świata, a przecież to był środek gierkowskiego boomu gospodarczego i intelektualnego.

Tych filmowych, kinowych i telewizyjnych, ról można znaleźć ogrom - są jednak wielbiciele Pani talentu i prawdziwego kunsztu pokazanych w rolach teatralnych, tych na scenicznych deskach i tych w spektaklach telewizyjnych. Barbara Osterloff, na stronach Encyklopedii Teatru Polskiego, tak te majstersztyki opisuje: "Na małym ekranie debiutowała w roku 1966 epizodem w Gogolowskich »Martwych duszach«, by potem powracać do Gogola wielokrotnie, tworząc tak legendarne już dziś telewizyjne kreacje, jak Agafia Tichonowna w »Ożenku« w reżyserii Ewy Bonackiej (1976), Żona Horodniczego w »Rewizorze« w reżyserii Jerzego Gruzy (1977), czy Fiokła Iwanowna w »Ożenku« w reżyserii Jerzego Stuhra (2002). Zagrała też świetne role w przedstawieniach telewizyjnych Tomasza Zygadły: Kobietę w »Moskwa-Pietuszki« Wieniedikta Jerofiejewa (1992), Walerię w »Mutantach« Złotnikowa (1995) i Kławdię w »Po tamtej stronie« Władimira Maksimowa (1995)". Osobiście pamiętam te wszystkie role i każda prawdziwie zachwycała.

Ale te spektakle telewizyjne to też nie wszystko. Szczęśliwi ci, którzy widzieli Panią na deskach teatrów, tych żywych, gdzie kontakt z widzem jest w sumie dość bezpośredni, a nie przez szybę telewizora. Osterloff tak opisuje jedna z najwspanialszych Pani ról: "Z biegiem czasu zmieniały się warunki zewnętrzne aktorki, która z amantki lirycznej stała się, jak to ujął Zygmunt Hübner, »amantką charakterystyczną«, co znakomicie procentowało w granych przez nią rolach komediowych. Do najświetniejszych kreacji Anny Seniuk należały role fredrowskie, poczynając od Postoliny w słynnej »Zemście« Aleksandra Fredry w reżyserii Zygmunta Hübnera (Teatr Powszechny, 1976 – Nagroda za rolę na 5. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych). W Teatrze Polskim Kazimierza Dejmka, z którą to sceną aktorka związana była w latach 1982–1991, powstała cała seria kreacji w komediach Fredry". Te fredrowskie role to przecież tylko ułamek wszystkich Pani scenicznych kreacji.

Lidia Cichocka wsłuchiwała się w wypowiedzi Aktorki w Kieleckim Centrum Kultury na gali Mistrza Mowy Polskiej i tam właśnie Pani Anna Seniuk opisała tę rozmowę o rolach staruszki:

"- Już mam nowe role, nowe wyzwania, bo był taki okres troszeczkę pusty, nie wiadomo było kim jestem: czy już staruszka czy jeszcze dojrzała kobieta. Przez 10 lat nie wiadomo co ja byłam. Idę do dyrektora i mówię: - Panie dyrektorze, dlaczego ja tak ostatnio nic nie gram?

- Bo za młoda jeszcze jesteś na staruszki.

- To będę grała jak będę miała 100 lat?

- Tak. Jak Danusia Szaflarska.

To ja muszę jeszcze dożyć tych 100 lat".

... i tyle życzymy Pani z całego serca - Sto lat!

Dlatego nie dziwią słowa, które dość zwięźle opisują Pani dotychczasowe dokonania i uznanie dla nich, słowa z końca biogramu w Encyklopedii Teatru Polskiego... "Anna Seniuk wielokrotnie była nagradzana za swoje kreacje, teatralne, filmowe, telewizyjne i radiowe (m.in. radiowa Nagroda Wielkiego Splendora, Wielka Nagroda Festiwalu »Dwa teatry« w Sopocie za całokształt twórczości, 2012). W roku 1994 otrzymała Złoty Wawrzyn Grzymały dla najlepszej aktorki. Uhonorowana też została Nagrodą św. Brata Alberta (1999) i tytułem Mistrz Mowy Polskiej (2007). Odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi (1977), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenie Polski (1998), a także Krzyżem Komandorskim OOP (2011) oraz Złotym Medalem »Gloria Artis« (2011)".

PP

Czytaj także

Wojciech Pszoniak. "Tam, gdzie kończy się słowo"

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2024 05:45
– Mam wrażenie, że przedwczoraj skończyłem studia i zacząłem być aktorem, a bierze się ono stąd, że nigdy się nie znudziłem tym, co robię – mówił wybitny aktor w 2017 roku. Dziś wspominamy 82. rocznicę urodzin Wojciecha Pszoniaka. Z tej okazji prezentujemy archiwalne nagrania spotkań z artystą w Polskim Radiu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Aktorem zostałem wskutek prowokacji". Posłuchaj archiwalnych nagrań Krzysztofa Kowalewskiego

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2024 05:45
Niewiele brakowało, by nie stał się jednym z najpopularniejszych polskich aktorów, odtwórcą słynnych ról w "Nie ma róży bez ognia" i "Brunecie wieczorową porą" oraz tytułowym bohaterem kultowej radiowej audycji "Kocham Pana, Panie Sułku". Na szczęście pewnego dnia ktoś tak zdenerwował młodego Krzysztofa Kowalewskiego, że ten postanowił: "będę aktorem!".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Elżbieta Barszczewska. Przedwojenna gwiazda polskiego wielkiego ekranu

Ostatnia aktualizacja: 14.10.2024 05:40
- Kiedy mama wchodzi na scenę, to jest tak, jakby się w niej zapalała jakaś lampka. Ona pali się przez cały czas spektaklu i zmienia ją tak właściwie prawie że nie do poznania - wspominał syn aktorki Juliusz Wyrzykowski w audycji Anny Retmaniak z cyklu "Portret słowem malowany". - Teatr bowiem traktowała jak inny, ważniejszy świat - dodał. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Barbara Ludwiżanka. Lwowskie tradycje artystyczne

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2021 05:40
31 lat temu, 26 października 1990 roku, zmarła znana aktorka Barbara Ludwiżanka, córka znanej pary aktorów i śpiewaków operowych, w rodzinie silnie osadzonej w lwowskich tradycjach artystycznych i kulturalnych. 
rozwiń zwiń