W 130 lat po Wielkiej Armii Napoleona Wehrmacht uderzył na Wschód. Była to jedna z największych kampanii w historii. Wbrew oczekiwaniom niemieckiego naczelnego dowództwa przeszła w formę wojny na wyczerpanie, która wyniszczyła Wehrmacht, stając się główną przyczyną jego klęski. Losy II wojny światowej i III Rzeszy rozstrzygnęły się w zmaganiach na froncie wschodnim.
Generalny Plan Wschodni
W lipcu 1940 roku, po upadku Francji, Hitler zaczął rozważać możliwość zaatakowania Związku Sowieckiego. Wielokrotnie zastanawiano się nad pobudkami, jakimi kierował się Hitler, łamiąc pakt niemiecko-sowiecki i otwierając drugi front, wbrew zasadzie asekuracji, którą aż do tej chwili głosił, na dodatek w momencie, gdy wojna przeciwko Anglii właściwie dopiero się rozpoczynała. Zdaniem prof. Janusza Stefanowicza źródeł należy, a priori, szukać w Mein Kampf i kojarzyć z dążeniem do dominacji europejskiej.
Po Anschlussie Austrii i utworzeniu Wielkich Niemiec, po zmieceniu z powierzchni Czechosłowacji i Polski, po wyeliminowaniu francuskiego zagrożenia, Hitler próbował zdobyć dla Niemiec na Wschodzie przestrzeń życiową (Lebensraum) konieczną dla przetrwania Rzeszy jako wielkiego mocarstwa. Fuhrer był też poirytowany i zaniepokojony działaniami ZSRS w końcowej fazie wojny z Francją. Stalin dokonał wówczas aneksji państw bałtyckich i przyłączył do swojego imperium rumuńską Besarabię i północną Bukowinę, co wykraczało poza przedmiot uzgodnień paktu Ribbentrop-Mołotow.
Ostateczna decyzja o rozpoczęciu wojny na Wschodzie zapadła po berlińskim spotkaniu Hitlera z Mołotowem 13 listopada 1940, kiedy to doszło do zderzenia interesów dwóch imperializmów.
– Gospodarze zaproponowali, żeby Rosja przystąpiła do paktu trójstronnego, który łączył Niemcy, Japonię i Włochy, i żeby we czwórkę podzielili świat. Hitler oferował Rosji dostęp do morza Indyjskiego co było całkowicie sprzeczne z historycznym kierunkiem ekspansji rosyjskiej na Europę i tereny naftowe – mówił prof. Janusz Stefanowicz.
Dyrektywa "Barbarossa"
Niemcy postawili po raz kolejny na Blitzkrieg (wojna błyskawiczna). Plan "Barbarossa", zatwierdzony przez Hitlera 18 grudnia 1940, zakładał zniszczenie głównych sił Armii Czerwonej na zachód od Dźwiny i Dniepru, a także okupację krajów bałtyckich i Leningradu. Po spełnieniu tych warunków operacje miały się skoncentrować wokół Moskwy i następnie szybko się rozwijać w kierunku linii Archangielsk-Astrachań.
W kampanii na Wschodzie stanęły naprzeciwko siebie dwie potężne armie. Hitler posłał na front ponad 4 mln swoich żołnierzy. Sowieci dysponowali w tym czasie na swoim froncie zachodnim 3 mln żołnierzami. Armia Czerwona przeważała nad wrogiem liczbą sprzętu. Gdy hitlerowcy mieli do dyspozycji niecałe 2 tys. czołgów, Sowieci mogli im przeciwstawić pięć razy więcej tego rodzaju maszyn. Teoretycznie panowali także w powietrzu. Niespełna 3 tys. samolotów Luftwaffe walczyło przeciw trzy razy silniejszej flocie powietrznej ZSRS.
22 czerwca 1941 roku Joseph Goebbels, minister propagandy III Rzeszy, odczytał rozkaz Hitlera:
"Dziś znów stoi 160 dywizji sowieckich na naszej granicy. Od tygodni jest naruszana nie tylko nasza granica, ale także granica na dalekiej północy i granica Rumunii. Sowieckie myśliwce dla zabawy i bez kłopotów penetrują te granice, aby udowodnić, że to Rosjanie czują się panami tych terenów. Zadaniem tego frontu jest nie obrona poszczególnych krajów, ale zapewnienie bezpieczeństwa Europie, a przez to ocalenie nas wszystkich. Dlatego dziś znów zdecydowałem złożyć los i przyszłość niemieckiej Rzeszy oraz naszego narodu w ręce naszych żołnierzy. Niech Bóg nam w tej walce pomoże".
10:09 Barbarossa.mp3 Audycja historyczna na temat operacji "Barbarossa". Ilustrowana wystąpieniami Joachima von Ribbentropa, Winstona Churchilla i Josepha Goebbelsa na temat decyzji o ataku na ZSRR. Z prof. Januszem Stefanowiczem rozmawia Katarzyna Kobylecka.
Front Wschodni
Pomimo, że Rosjanie spodziewali się ataku, nie byli odpowiednio przygotowani na odparcie niemieckiego uderzenia. Wynika to z faktu, że sowieckie plany operacyjne zakładały prewencyjne uderzenie na III Rzeszę, a nie przygotowanie linii obronnych. Zabrakło czasu.
Wojska sowieckie zostały sparaliżowane. System dowodzenia całkowicie się załamał. Niemcy w oszałamiającym tempie szli w głąb Związku Sowieckiego. W lipcu pod niemieckim panowaniem znalazły się już kraje nadbałtyckie. Naziści odnosili także spektakularne sukcesy na Ukrainie. Dopiero pod Smoleńskiem niemieckie oddziały natrafiły na trwalszy opór. Walki, trwające niemal dwa miesiące, wciągnęły Wehrmacht w wojnę na wyniszczenie, a tej, z Rosją wygrać nie mogli. W głębi imperium Stalin dysponował nieskończonymi rezerwami.
Po raz pierwszy Blitzkrieg zawiódł. Okazało się, że nie jest tak uniwersalną taktyką, jak powszechnie uważano. Niemcy starli się na Wschodzie z potężnym przeciwnikiem, którego możliwości militarne były nieporównywalne z potencjałem Polski czy Francji.
mjm