Stanisław Estreicher należał do zasłużonego rodu krakowskich uczonych. Dwóch przedstawicieli rodziny piastowało godność rektorów Uniwersytetu Jagiellońskiego (Stanisław w latach 1919-1921), pięciu było profesorami uczelni. Opus magnum całego uczonego rodu była "Bibliografia polska" zawierająca kompletny spis druków dotyczących Polski powstałych w kraju i za granicą. Dzieło rozpoczął Karol Estreicher, po nim kontynuował je jego syn Stanisław i wnuk Karol.
- Stanisław podniósł te dalsze tomy na najwyższy poziom naukowego pogłębienia i bogactwa treści. Każdy nowy tom był dużym wydarzeniem – oceniał historyk gen. Marian Kukiel na antenie Radia Wolna Europa.
09:40 Estreicher - Kukiel.mp3 Wspomnienia gen. prof. Mariana Kukiela o ludziach i wydarzeniach z czasów jego młodości: Profesor Stanisław Estreicher - wielki uczony i patriota. Zapowiedź - Zofia Ustarbowska. (RWE, 7.11.1965)
Przyjaciel Wyspiańskiego i Malinowskiego
Krakowski światek intelektualistów przełomu XIX i XX wieku był niewielki. Nic dziwnego, że wśród przyjaciół Estreichera znaleźć można czołowych przedstawicieli młodopolskiego środowiska artystycznego ze Stanisławem Wyspiańskim, Lucjanem Rydlem i Józefem Mehofferem na czele.
- Wyrósł w środowisku artystycznym, literackim i naukowym. Był autorem świetnych studiów z historii literatury. Sam miał literackie zamiłowania, stał się znakomitym krytykiem i recenzentem, znawcą najnowszych prądów w obcej literaturze i sztuce, promotorem ich w Polsce. On torował Wyspiańskiemu drogę, "Wesele" w świat wprowadzał – oceniał historyk.
Stanisław Estreicher (siedzi po prawej stronie) w otoczeniu przyjaciół. Od lewej stoją: Stanisław Wyspiańskim Lucjan Rydel, Karol Maszkowski, siedzi Henryk Opieński. Źr.: Wikimedia/domena publiczna
Mimo towarzystwa składającego się głównie z członków bohemy artystycznej, Estreicher pozostawał wierny tradycji rodzinnej. Nauka była głównym polem jego zainteresowań. Dał się poznać jako jeden z najbardziej światłych polskich badaczy prawa.
- Stał się historykiem prawa o rozległych horyzontach, z socjologiczną podbudową. Miał wpływ na metodę badawczą Bronisława Malinowskiego. Pisał studia o najstarszych kodeksach prawnych świata, ogłaszał pomniki prawa polskiego. – wyjaśniał gen. Marian Kukiel.
Jedno z najlepszych polskich piór
Estreicher był jednym z czołowych przedstawicieli frakcji postępowej w konserwatywnym krakowskim środowisku Stańczyków. Z czasem stał się czołowym piórem wydawanego przez nie czasopisma "Czas".
- W II RP były tylko czterech wielkich publicystów: Stanisław Mackiewicz, Ignacy Matuszewski, Stanisław Estreicher i Stanisław Stroński – oceniał Władysław Zbyszewski na antenie Radia Wolna Europa. – Estreicher jest być może najbardziej zapomniany z tej wielkiej czwórki. Był spośród nich najstarszy i był stanowczo człowiekiem sprzed 1914 roku. Właściwie nigdy nie dopasował się do mentalności czasów międzywojennych.
09:00 Estreicher - Zbyszewski.mp3 Pogadanka Wacława Zbyszewskiego z cyklu "Wybitni Polacy" poświęcona postaci Stanisława Estreichera. (RWE, brak daty)
Od zwolennika do przeciwnika Piłsudskiego
Estreicher popierał czyn legionowy Piłsudskiego. W dobie krzepnięcia odrodzonego państwa opowiadał się za silną władzą centralną, reprezentowaną przez Naczelnika Państwa. Gdy jednak zgorzkniały Piłsudski wycofał się z życia politycznego, a jego poglądy, podobnie jak zupełnie nieparlamentarny język Marszałka, ulegały stopniowej radykalizacji, Estreicher uznał tę postawę za psucie debaty publicznej w kraju.
Wieści o zamachu majowym przywitał ostrym artykułem pt. "Rokosz". Swoją krytykę wobec policyjnych represji stosowanych przez sanację wobec społeczeństwa i opozycji zawarł w analizie pt. "Czy Polską należy rządzić batem?".
- Ostro reagował na Brześć (tzw. sprawa brzeska – polityczny proces wymierzony w czołowych działaczy opozycji antysanacyjnej), protestował przeciwko ograniczeniu autonomii uniwersytetów, redagował zbiorową księgę "O wolność szkół akademickich" – wyjaśniał gen. Marian Kukiel.
Głos wołającego na puszczy
Krytyki sanacji nie zaprzestał po śmierci Piłsudskiego. Popierał tworzącego na emigracji Front Morges Władysława Sikorskiego.
- Gdy zbliżała się wojna, znalazł się Estreicher wśród przedstawicieli kół naukowych, którzy udali się 31 marca 1939 do prezydenta Ignacego Mościckiego, by przedstawić mu konieczność zjednoczenia narodu poprzez pojednanie się ze stronnictwami opozycyjnymi, abolicję wyroku w procesie brzeskim, powołanie rządu, który miałby zaufanie ogólne. – podkreślał gen. Marian Kukiel. - Widziałem Estreichera niedługo potem, jeszcze bladego z oburzenia i trwogi o przyszłość narodu.
Ofiara Sonderaktion
Był jednym z tych nieszczęśliwych, którym przyszło przeżyć dramat przewidzianej przez siebie klęski. Tragedia dopełniła się 6 listopada 1939. Estreicher był jednym z ponad 140 członków kadry uniwersyteckiej, którzy tego dnia zgromadzili się na polecenie rektora w sali wykładowej im. Mikołaja Kopernika.
To była pułapka zastawiona przez Niemców. Okupanci aresztowali naukowców. Większość z nich trafiła do obozu Sachsenhausen. Wśród nich był Stanisław Estreicher. Naukowiec zmarł w niewoli 28 grudnia 1939 z powodu nieleczonej mocznicy.
bm