Kazimierz Sichulski urodził się 17 stycznia 1879 we Lwowie. Studiował na wydziale prawnym Uniwersytetu Lwowskiego, następnie malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Był uczniem Leona Wyczółkowskiego, Józefa Mehoffera i Stanisława Wyspiańskiego. Kształcił się także w Cesarsko-Królewskim Austriackim Muzeum Sztuki i Przemysłu oraz Académie Colarossi w Paryżu.
- Od Mehoffera wziął wspaniałą ornamentykę, koloryt, od Wyczółkowskiego niezwykłą technikę i światło, od Wyspiańskiego linearność i płaskość przedstawiania powierzchni. (…) On jest jak gdyby wypadkową dokonań tych wielkich mistrzów, nie mógł być przeciętny – powiedział malarz Maciej Świeszewski, profesor gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych w Polskim Radiu w 2016 roku, przy okazji otwarcia wystawy Kazimierza Sichulskiego w Sopocie.
38:02 2016_04_10 19_06_08_PR3_Magazyn_Bardzo_Kulturalny.mp3 Rozmowa o sztuce Kazimierza Sichulskiego w dniu otwarcia wystawy prac artysty w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Audycja "Magazyn Bardzo Kulturalny" (PR, 10.04.2016)
Jama Michalika
W 1903 roku Kazimierz Sichulski przedstawił swoje pastele w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Dwa lata później odbyła się jego pierwsza indywidualna wystawa. Od 1905 do 1908 roku Sichulski współtworzył krakowski kabaret literacko-artystyczny "Zielony Balonik", którego przedstawienia odbywały się w Jamie Michalika. W 1910 roku, przy okazji remontu, ozdobiono jej ściany obrazami. Sichulski namalował wówczas między innymi słynny "Sąd Ostateczny". Równie znaną jego pracą z tego okresu jest "Kabaret szalony", który powstał dwa lata wcześniej (1908).
"W czasie numerów należy wrzeszczeć". Kabaret Zielony Balonik robi rewolucję
"Młodzieńczy rozmach i siła, zwrócone w kierunku satyry, humoru i niefrasobliwej a ostrojęzycznej, zielono-balonikowej zabawy cyganerii literackiej i artystycznej, wydają pierwsze świetne karykatury Sichulskiego, zdobiące roczniki »Chochoła«, »Liberum Veto« i słynną Jamę Michalikową w Krakowie" – pisał w 1928 roku Władysław Kozicki, historyk sztuki i profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie w książce "Kazimierz Sichulski".
Kazimierz Sichulski był nie tylko ilustratorem wspomnianego tutaj "Liberum Veto", ale także od 1904 roku jego kierownikiem artystycznym. Był także członkiem wiedeńskiego ruchu artystycznego Hagenbund, a od 1905 roku członkiem Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka".
Niedościgły satyryk
Zdaniem prof. Macieja Świeszewskiego, Kazimierz Sichulski - jako jeden z pierwszych - pokazał rysunek satyryczny jako prawdziwe dzieło sztuki.
- Dla mnie te karykatury to swoistego rodzaju ewenement artystyczny. Bogactwo w przedstawianiu postaci, w ujmowaniu linii, struktury tego całego zjawiska, jakim jest rysunek, są tutaj niebywałe. To był mistrz – mówił w Polskim Radiu Świeszewski.
Artur Schroeder, krytyk artystyczny i sekretarz krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, pisał w 1917 roku w tekście "Rozwój karykatury" we wstępie do "Karykatur współczesnych" Sichulskiego, że jest on "jednym z najlepszych przedstawicieli karykatury jako sztuki stojącej bardzo wysoko".
"Karykatura jego nie jest ani krańcowo złośliwą, ani przesadnie szyderczą, nie wyciąga z zaciekłością ułomności i złych przywar zdeprawowanej natury ludzkiej - jest to raczej swobodne chochlikowe, pełne znakomitego humoru »naciąganie«, wydobywanie pewnych najbardziej typowych rysów fizjonomicznych i przerysowywanie ich, jednakowoż przy zupełnie ścisłym trzymaniu się rzeczywistych form i podobieństwa" – podkreślał Artur Schroeder.
Jak dodawał autor "Rozwoju karykatury", prace Sichulskiego "to istotnie rzetelne dzieła sztuki, które karykaturę naszą stawiają w pierwszym rzędzie dzieł europejskich". Władysław Kozicki w tekście "Karykatury Sichulskiego" wprost pisze zaś, że artysta "stworzył własnymi siłami nowożytną karykaturę polską, która jest narodową, bo z czysto polskiego gruntu wyrosła, i na wskroś artystyczna, bo posiada wszystkie zalety talentu tego malarza".
Niezwykły warsztat
Znawcy dzieł Kazimierza Sichulskiego podkreślają, że świetnie czuł i rozumiał formę i potrafił w niezwykły sposób uwydatnić jakiś szczegół, by w pełni oddać karykaturowaną postać. Zasadniczym środkiem wyrazu był u niego czarny kontur.
"Sichulski posługuje się przeważnie techniką uproszczoną; wystarcza mu nieraz jedna zamaszyście wygięta linia, kilka kresek, kropki, kółko i przecinek, a powstaje postać świetna pod względem podobieństwa, uchwycona pysznie w ruchu, wyrażająca jakimś drobnym szczegółem właściwe sobie przyrodzone cechy. Rzeczy te powstają od jednego rzutu linii niezmiernie pewnej i nigdy nie zawodnej" – zauważa Artur Schroeder.
Schroeder dodaje, że karykatura Sichulskiego nie ma nic wspólnego z płaskim paszkwilem, choćby podanym w formie artystycznej.
- Jest u niego nadzwyczajna lapidarność, skąpość techniczna, ale bogata wymowność. I ja nie widzę złośliwości w tych karykaturach, bo jest tam i Axentowicz, Dębicki, Irena Solska, Ludwik Solski, jest generał Iwaszkiewicz. I jest bardzo lapidarnie przekazana sylwetka i życzliwość – mówił Igor Chomyn, kustosz Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki w Polskim Radiu w 2016 roku.
Sichulski karykaturował wiele osób, w tym m.in. poetów, literatów, malarzy, aktorów, dziennikarzy, posłów. Z czasem w swoich pracach zaczął operować cieniami i kolorem, przez co nabierały one coraz bardziej charakteru kompozycji obrazowej.
Talent malarski
W okresie 1908−1914 Sichulski mieszkał we Lwowie, do którego przybył już jako ceniony autor karykatur i obrazów z Huculszczyzny.
- Bardzo lubię tryptyk "Bogurodzica Huculska", który jest w dwóch wariantach. Z innych obrazów Sichulskiego podobają mi się "Sieroty" z 1906 roku. Jest tu i piękna barwa i lekkość pociągnięcia pędzla. Bardzo dobrze odbieram też tryptyk "Babcia z kozą", temat jest banalny, ale jest feeria kolorów i linii – podkreślał Igor Chomyn.
Sichulski tworzył nie tylko obrazy rodzajowe, ale także portrety, kompozycje o treściach batalistycznych i religijnych, grafiki, plakaty czy witraże.
To właśnie we Lwowie opracował on swoje pierwsze kartony witrażowe. W 1908 powstał - nawiązujący do motywów huculskich - karton "Zwiastowanie". W 1910 roku w czasopiśmie "Świat" pisano o nim, że artysta tutaj "jeszcze bardziej wiąże temat religijny z nastrojem swojskim".
- Jego malarstwo uwikłane było również w to, co dzisiaj nazywa się folkloryzmem, czyli huculszczyzną. On był zafascynowany tym, że to był inny kontynent, inny świat, jak się tam pojechało, i uwielbiał to malować – podkreślał pisarz Paweł Huelle w Polskim Radiu.
Władysław Kozicki zauważa w swojej pracy o Sichulskim, że bardzo ważny dla artysty był kolor, który na przestrzeni lat przeszedł w jego dziełach swoistą ewolucję.
"Z impresjonizmu naturalistycznego, liczącego się jeszcze skrupulatnie z barwami natury, przerodził się stopniowo w impresjonizm syntetyczny, który te barwy harmonizuje, upraszcza, a nawet zmienia" – pisze Kozicki.
Liczne wyróżnienia
Warto wspomnieć, że Kazimierz Sichulski w czasie I wojny światowej walczył w szeregach Legionów Polskich, a podczas wojny polsko-ukraińskiej (1918−1919) uczestniczył w obronie Lwowa. Był wykładowcą Wydziału Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego lwowskiej Państwowej Szkoły Technicznej, zaś w latach 1930–1939 profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Sichulski uczestniczył też w wielu międzynarodowych wystawach, m.in. w Monachium, Wenecji, Rzymie czy Paryżu. Za swoje dokonania artystyczne otrzymał wiele wyróżnień, m.in. Krzyż Niepodległości "za pracę w dziele odzyskania niepodległości" (1931), nagrodę PAU za całokształt pracy artystycznej (1934) czy Złoty Wawrzyn Akademicki "za wybitne zasługi dla polskiej sztuki w ogóle" (1938).
Zmarł 6 listopada 1942 roku we Lwowie i został pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim.
pcz
Przy pisaniu tekstu korzystano z:
- Schroeder, "Rozwój karykatury" w: K. Sichulski, "Karykatury współczesne: legiony, politycy, literaci, malarze, aktorzy", Kraków 1917
- Kozicki, "Karykatury Sichulskiego" w: K. Sichulski, "Karykatury współczesne: legiony, politycy, literaci, malarze, aktorzy", Kraków 1917
- Kozicki, "Kazimierz Sichulski", Monografie Artystyczne pod redakcją Mieczysława Tretera, tom XIX, Kraków 1928