342 lata temu zmarł w Rzymie Giovanni Lorenzo Bernini, genialny rzeźbiarz, malarz i architekt.
Giovanni Lorenzo Bernini, zwany Gianlorenzo, urodził się 7 grudnia 1598 roku w Neapolu. Jego ojcem był rzeźbiarz Pietro Bernini, który wykonywał prace dla papieża Pawła V. W 1605 roku dostał on zlecenie na stworzenie reliefu z wniebowzięciem Maryi dla kościoła Santa Maria Maggiore w Rzymie. W podróży do Wiecznego Miasta towarzyszył mu Gianlorenzo.
- Wkrótce, jako 8-latek, zachwycił papieża, gdy w jego obecności wykonał szkic głowy świętego Pawła. Mały Giovanni Lorenzo w obróbce kamienia wprawił z kolei w zdumienie malarza Annibale Carracciego, który miał okazję obserwować to cudowne dziecko przy pracy - mówiła o Berninim dr Bożena Fabiani, historyk sztuki i kultury, w audycji "W stronę sztuki" w Polskim Radiu w 2012 roku.
13:13 bernini 8 lipiec 2012 09_46_50.mp3 Dr Bożena Fabiani o Giovannim Lorenzo Berninim. Gawęda 1. (PR, 2012)
13:13 fabiani-ok.mp3 Dr Bożena Fabiani o Giovannim Lorenzo Berninim. Gawęda 2. (PR, 2012)
Pierwsze rzeźby
Mając zaledwie 11 lat, wyrzeźbił nagrobek biskupa Giovanniego Battisty Santoniego dla kościoła Santa Prassede w Rzymie. Wykonał też popiersia papieża Pawła V i kardynała Scipione Caffarelli-Borghese, wzbudzając u obydwu nieskrywany zachwyt.
"Lorenzo rozpoczynał swą rzeźbiarską działalność od nagrobków i popiersi, które zwróciły na niego powszechną uwagę; zaznaczył się od razu jako artysta studiujący przede wszystkim naturę" – pisze historyk kultury dr Kazimierz Chłędowski w książce "Rzym. Ludzie baroku ".
Niedługo później Bernini zaczął regularnie wykonywać prace dla kardynała Borghese. W latach 1618-1625 stworzył dla niego wiele dzieł, które przyniosły mu sławę. Wśród nich rzeźby: Eneasza, Anchizesa, Askaniusza, Dawida, Plutona i Prozerpiny oraz Apolla i Dafne.
- Marmurowy Dawid Berniniego – młodzieniec z krwi i kości, skupiony, przejęty, przechylony z wargą przygryzioną z napięcia - przewyższył ekspresją nawet Dawida Michała Anioła - podkreślała dr Fabiani.
- Papież Urban VIII pragnął mieć w nim swojego Michała Anioła. Mianował go szefem naczelnym do spraw sztuki. Stało się coś podobnego jak sto lat wcześniej z Michałem Aniołem. Bernini - rzeźbiarz z powołania - stał się z woli papieskiej także malarzem, architektem i urbanistą – dodawała Bożena Fabiani.
Bazylika św. Piotra
Podczas pontyfikatu Urbana VIII (1623-1644) Bernini, który uchodził za faworyta papieża, stworzył cały szereg znaczących dzieł. Wystarczy wspomnieć, że był autorem wystroju bazyliki św. Piotra. Dr Fabiani podkreśla, że baldachim nad grobem św. Piotra (nazywany też konfesją) i oprawa tronu św. Piotra, a także posadzka, ołtarze, grobowce, nawet polichromia marmurowa naw bocznych - to wszystko wyszło z pracowni Berniniego.
- Pod wspaniałą kopułą Buonarrotiego, nad grobem św. Piotra, Bernini umieścił baldachim konfesji. (…) Również całe najbliższe otoczenie konfesji udekorowano według koncepcji Berniniego. Między potężne pilastry podtrzymujące kopułę, Bernini wbudował loże, całkiem jak w teatrze, w których ustawił ogromne postacie świętych – mówiła dr Fabiani.
Wybitnym dziełem architektoniczno-urbanistycznym Berniniego jest również przebudowa placu św. Piotra i objęcie go monumentalną kolumnadą. Wśród innych jego prac architektonicznych na uwagę zasługują: kościoły Santa Bibiana i św. Andrzeja na Kwirynale w Rzymie oraz kościoły w Castel Gandolfo i w Ariccia. Dodać należy, że Bernini pracował również przy przebudowie Luwru w Paryżu.
Znawcy talentu Berniniego podkreślają, że jego twórczość cechuje "dążenie do okazałości, dynamizmu i ekspresji". Ponadto "znakomite wyczucie formy, proporcji i perspektywy", co spowodowało, że wywarł on decydujący wpływ na rozwój baroku w Europie.
"Była to rewolucja przeciw architekturze i rzeźbie Odrodzenia, które się znudziły. Renesansowych motywów zabrakło, chciano czegoś nowego, a osobliwie ornament Odrodzenia, wiecznie ten sam, nie wystarczał ludziom XVII wieku" - pisze dr Kazimierz Chłędowski.
12:36 BERNINI TRZY.mp3 Dr Bożena Fabiani o Giovannim Lorenzo Berninim. Gawęda 3. (PR, 2012)
Nowy styl w sztuce
Dr Fabiani podkreślała w Polskim Radiu, że Bernini "wprowadził coś, co nie było ani czystą architekturą, ani czystą rzeźbą, ani malarstwem lecz wszystkim naraz" i tchnął w to nieprawdopodobną dynamikę.
- Wydaje mi się niekiedy, że Bernini potraktował Rzym tak, jak rozkochany złotnik traktuje szlachetny kamień. Oprawił go najpiękniej, jak tylko potrafił, zabudował, zapełnił, udekorował, ożywił fantazyjnie wodą. (…) Od czasów Berniniego Rzym stał się barokowy – mówiła Bożena Fabiani.
W 1644 roku kardynał Federico Cornaro polecił Berniniemu, aby ozdobił jedną z kaplic w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Rzymie. Umieścił w niej wspaniałą rzeźbę anioła i świętej Teresy z Avila, znajdującej się w stanie duchowej ekstazy.
"Jest nie tylko jedną z najznakomitszych rzeźb w nowszych czasach, lecz także i z tego względu dziełem nadzwyczaj zajmującym, że zawiera psychiczne tajemnice, jakie w ogóle mało który marmur w sobie mieści" – zachwyca się dr Chłędowski.
- Artysta miał do dyspozycji jedynie twarz, obnażone stopy i dłonie. Niewiele, a przecież Bernini ukazał cielesny bezwład, omdlenie, cierpienie i rozkosz, jakich święta doznała w momencie niebiańskiej wizji i opisała w swoim żywocie – dodawała Bożena Fabiani.
Twórca fontann
Bernini zasłynął również jako twórca wspaniałych rzymskich fontann, które w nowy, ciekawy sposób łączyły wodę i kamień, a także treści alegoryczne i mitologiczne motywy.
Tak powstała Fontanna Czterech Rzek. Cztery siedzące na skale postacie uosabiają największe, według ówczesnej wiedzy, rzeki świata: Dunaj, Ganges, Nil i La Platę.
- Bernini zrobił wiele rozmaitych fontann. Za najpiękniejszą uważa się fontannę Trytona, na obecnym placu Barberiniego, który wówczas stanowił granice winnicy Urbana VIII. Tryton pije wodę z odchyloną głową siedząc w potężnej muszli podtrzymywanej przez cztery delfiny.
Najbardziej znana i widowiskowa jest jednak fontanna Czterech Rzek na piazza Navona – zaznaczała dr Fabiani.
Poza budową kościołów, pałaców i fontann, Bernini rzeźbił także liczne popiersia, projektował wiele grobowców, w tym papieży Urbana VIII i Aleksandra VII. Pisał i wystawiał również liczne komedie, robił pochody karnawałowe i widowiskowe procesje.
Bożena Fabiani podkreślała, że to "jeden z tych genialnych twórców, których niezmordowana pracowitość i aktywność zadziwiają".
- W 1980 roku, w trzechsetlecie zgonu artysty, Rzym obchodził Rok Berniniego, spędzałam wtedy wakacje w Rzymie. Przypominam sobie, że całe miasto zastawiono wówczas niewielkimi stojakami – drogowskazami z napisem gdzie w pobliżu można obejrzeć jego rzeźby czy budowle. Wtedy dopiero zdałam sobie w pełni sprawę z bogactwa dorobku tego człowieka. Można było nogi schodzić, a i tak połowy tego się nie zobaczyło – mówiła dr Fabiani w Polskim Radiu.
Bożena Fabiani dodawała, że nad dziełami Berniniego należy pochylać się z uwagą, bo wtedy dopiero można odkryć imponujące bogactwo pomysłów i szaloną wprost jego inwencję twórczą.
"Przy pracy tkwił jakby w ekstazie i zdawało się, że dusza uchodzi mu oczyma, aby ożywić kamień. Dlatego na rusztowaniu zawsze musiał stać młody pomocnik, by mistrz nie spadł przez zbytnie zapamiętanie" - tak scharakteryzował Berniniego jego biograf Filippo Baldinucci.
Odmienił naturę kamienia
- Do tego jeszcze wymyślił marszczenie marmuru, zmiął go jak kawał szmaty. Człowiek stoi przed takim nagrobkiem i zastanawia się czy to jest miękkie czy to tylko tak wygląda. Bernini odmienił naturę kamienia. Z tego właśnie narodziła się malowana rzeźba czy rzeźbione malarstwo – zauważała w Polskim Radiu dr Bożena Fabiani.
Jej zdaniem wszystko co robił Bernini, wiązał to ze światłem. Uważał ponadto, że piękno wszystkich rzeczy polega na proporcji, a naturę w sztuce należy poprawiać.
- Obok monumentalizmu, dynamiki, obok gęstwy zdobień i wątków, umiejętne powiazanie duchowości z cielesnością. Światło, nastrój, symbole, skojarzenia, nieustanne przeplatanie ducha i materii. To cechy sztuki mistrza Berniniego – mówiła o Berninim Fabiani.
Jak zaznaczała, Bernini nie robił wszystkiego sam. Pomagał mu sztab zdolnych architektów i rzeźbiarzy, których trzymał jednak w cieniu, żeby przypadkiem z nikim nie dzielić się sukcesem. Nie miał bowiem łatwego usposobienia.
- Bernini był zachłanny na pracę i na sławę, był dyktatorem. Stał się nim dzięki mecenatowi papieskiemu i poparciu kardynałów ujętych jego talentem i wrodzonym wdziękiem – podkreślała Bożena Fabiani.
Giovanni Lorenzo Bernini żył 82 lata. Zmarł w Rzymie 28 listopada 1680 roku.
pcz/im
Przy pisaniu tekstu korzystano z:
K. Chłędowski, "Rzym. Ludzie baroku", Lwów, 1931