Historia

Oczami matki. Zobacz film z zeznaniami Barbary Sadowskiej

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2023 05:57
Nagranie ma około piętnastu minut. Milicyjna kamera filmuje zeznania Barbary Sadowskiej - matki pobitego na śmierć przez zomowców i milicjantów warszawskiego maturzysty Grzegorza Przemyka.
Barbara Sadowska  (kadr z filmu z zeznaniami)
Barbara Sadowska (kadr z filmu z zeznaniami)Foto: IPN

Jest czwartek, 7 czerwca 1984 r. Pierwsze dni procesu zomowców i m.in. fałszywie oskarżonych pracowników karetki pogotowia, która 12 maja 1983 r. zabierała Przemyka z komisariatu przy ulicy Jezuickiej 1/3. Sala Sądu Wojewódzkiego w Warszawie jest nabita. Na miejscach dla publiczności można rozpoznać m.in. reporterkę Hannę Krall. Sąd nie godzi się na uczestnictwo w procesie kapelana Solidarności i przyjaciela rodziny pobitego maturzysty – księdza Jerzego Popiełuszki.

Barbara Sadowska składa wyjaśnienia spokojnie i rzeczowo. Nie ukrywa emocji. Stara się dokładnie odtworzyć przebieg wydarzeń sprzed kilkunastu miesięcy. Kiedy czegoś nie pamięta, przyznaje to przed sądem.

Posłuchaj fragmentów przesłuchań:


Barbara – matka, poetka i opozycjonistka

Urodzona w Paryżu w roku 1940 do Polski przyjeżdża rok po wojnie. Z matką Jadwigą mieszka w Sopocie, do szkoły chodzi w Gdańsku-Oliwie. W 1949 r. przenosi się do Warszawy. Tu kończy Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych. W 1957 r. debiutuje na łamach "Nowej Kultury". Dwa lata później ukazuje się jej pierwszy tomik wierszy zatytułowany "Zerwane druty". W roku 1963 poślubia Leopolda Przemyka. W maju 1964 r. rodzi się jej jedyny syn Grzegorz. W roku 1969 rozwodzi się i samodzielnie wychowuje Grzegorza. Utrzymuje się z dorywczych prac. Pisze reportaże, publikuje wiersze, pracuje społecznie.

Od lata 1976 r. jest rozpracowywana przez Służbę Bezpieczeństwa (sprawa nosiła kryptonim: "Paryżanka" i jej niewielki fragment ocalał w Archiwum IPN). Rozpracowanie Sadowskiej wszczęto po tym jak na Okęciu zatrzymano przy poetce powracającej z zagranicy kilkadziesiąt publikacji, wówczas w PRL nielegalnych i zakazanych. Były to wydawnictwa paryskiej "Kultury".

Z chwilą ogłoszenia stanu wojennego Sadowska zostaje wolontariuszką w powołanym przez kardynała Glempa Prymasowskim Komitecie Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom. Pracuje w sekcji zajmującej się m.in. odwiedzinami aresztowanych w zakładach karnych i ośrodkach internowania rozsianych po całym kraju. Wiosną 1982 r. zostaje zatrzymana. W areszcie przebywa około dwóch tygodni.

Zdjęcie sygnalityczne Barbary Sadowskiej z 1982 r. Fot. IPN Zdjęcie sygnalityczne Barbary Sadowskiej z 1982 r. Fot. IPN

3 maja 1983 r. "nieznani sprawcy" dokonują napadu na siedzibę Komitetu.

***

Czytaj więcej:

***

Życie w cieniu

Po śmierci Grzegorza (14 maja 1983 r.) Barbara Sadowska publikuje tomik wierszy zatytułowany: "Jak słodko być dzieckiem Boga". To z niego pochodzi utwór bez tytułu:

dziurawe mam ręce
wypadają mi z nich
pierwsze drobne czereśnie
tego roku
nie doniosę ich chyba
do ciebie
syneczku

Przez ostatnie lata życia poetka zmaga się z ciężką chorobą. Umiera w Otwocku 1 października 1986 r. Pochowano ją obok syna na warszawskich Powązkach. Nie doczekała uczciwego procesu sprawców śmiertelnego pobicia jej syna.

Piotr Litka

Podczas pisania tekstu korzystałem z materiałów archiwalnych IPN i wyboru wierszy Barbary Sadowskiej, "Otwarte niebo, wieczny sen", Warszawa 1997