Zbigniew Brzeziński urodził się 28 marca 1928 roku. Był profesorem politologii, który w latach 1977–1981 obejmował stanowisko szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego w administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Jimmy'ego Cartera. Odegrał istotną rolę w demontażu i upadku komunizmu w Europie oraz w powstrzymaniu sowieckiej interwencji w Polsce w okresie tzw. karnawału "Solidarności".
Syn dyplomaty
Był synem dyplomaty, Tadeusza Brzezińskiego. Jego ojciec podczas służby jako konsul w Lipsku w latach 1931-1935 pomagał Żydom prześladowanym przez nazistowski reżim.
Sprawiedliwi ambasadorzy. Polscy dyplomaci, którzy pomagali Żydom
Większą część dzieciństwa spędził w krajach, w których jego ojciec pełnił służbę dyplomatyczną W 1938 roku wraz z ojcem, który został konsulem w Montrealu, opuścił Polskę. Z powodu wybuchu II wojny światowej i zainstalowaniu w kraju komunistycznego reżimu, już nigdy nie powrócili na stałe do ojczyzny.
W 1950 roku ukończył studia na Uniwersytecie McGilla w Montrealu, a trzy lata później obronił doktorat na Harvardzie. Jego praca dyplomowa dotyczyła roli czystki w totalitarnym państwie.
Uznany politolog
Został wykładowcą politologii na Harvardzie, specjalizującym się w krajach bloku wschodniego. W 1958 roku dostał obywatelstwo Stanów Zjednoczonych, a wkrótce objął posadę profesorską na Columbia University w Nowym Jorku.
Zaczął także angażować się w działalność polityczną w Partii Demokratycznej i stał się członkiem zespołów doradczych do spraw polityki zagranicznej dwóch prezydentów Stanów Zjednoczonych - Johna F. Kennedy’ego oraz Lyndona Johnsona. Jednocześnie był zwolennikiem twardego kursu wobec Związku Radzieckiego i krytykował ugodowe skrzydło demokratów.
– Brzezińskiemu zawdzięczamy zmianę polityki do Związku Radzieckiego i całego bloku wschodniego. Już w okresie prezydentury Kenendy’ego starał się zwrócić uwagę administracji amerykańskiej na nieco inne spojrzenie. Brzeziński nie uwzględniał bloku wschodniego za monolit i uważał, że ruchy narodowe mogą stanowić dla Stanów Zjednoczonych wygodny instrument do rozsadzania jego jedności – mówił amerykanista, dr Marcin Fatalski w audycji Dariusza Rosiaka z cyklu "Raport o stanie świata".
13:39 2017_05_27 PR3_Raport_o_stanie_świata Brzeziński.mp3 – Należał do elity najważniejszych osób decydujących o amerykańskiej polityce zagranicznej – o Zbigniewie Brzezińskim w audycji Dariusza Rosiaka z cyku "Raport o stanie świata" rozmawiali politolodzy: dr Agnieszka Bryc i dr Marcin Fatalski oraz Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie. (PR, 27.05.2017)
Jak dodawał: – Daleko mu było do idei szukania trwałego konsensusu ze Związkiem Radzieckim. Dla niego zawsze celem było rozmontowanie tego imperium.
W 1973 roku znalazł się w gronie założycieli tzw. Komisji Trójstronnej, która zrzeszała grupę 325 osób z Ameryki Północnej, Europy i Japonii, zainteresowanych zacieśnianiem współpracy pomiędzy państwami z tych obszarów.
Polak w Białym Domu
Największe znaczenie miał głos Zbigniewa Brzezińskiego na przełomie lat 70. i 80., kiedy został doradcą do spraw bezpieczeństwa prezydenta Jimmy'ego Cartera, urzędującego w latach 1977-1981. Odegrał kluczową rolę w ówczesnej polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych.
Wziął udział w negocjacjach traktatu SALT II, który zakładał ograniczenie broni balistycznej Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego. Był jednocześnie zwolennikiem twardego kursu wobec ZSRR, szczególnie w sprawach respektowania praw obywatelskich. Uważał, że podniesienie problemu łamania praw człowieka w krajach bloku wschodniego doprowadzi do rozbudzenia oporu społeczeństw niewolonych przez komunizm.
Ryszard Kukliński. Człowiek, który wstrząsnął komuną
– Ustrój sowiecki w swojej zasadzie jest oparty na przemocy Rosjan nad olbrzymią częścią ludności Związku Sowieckiego, która nie jest narodowości rosyjskiej. W tym kontekście demokratyzacja Związku Sowieckiego właściwie stałaby się upadkiem tego ustroju –komentował w 1988 roku w rozmowie z Krzysztofem Kłopotkowskim na antenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. – Moim zdaniem w zasadzie mamy do czynienia z pierwszą, ale bardzo ważną fazą stopniowego, historycznego rozkładu, który zmierza do upadku systemu.
23:51 Komentarz do sytuacji w Afganistanie.mp3 Rozmowa Krzysztofa Kłopotowskiego ze Zbigniewem Brzezińskim na temat problemów Związku Radzieckiego i Polonii amerykańskiej w audycji z cyklu "Fakty, wydarzenia, opinie". (RWE, 31.1988)
Był zwolennikiem zdecydowanego reagowania na imperialistyczną politykę Związku Radzieckiego. To Zbigniew Brzeziński po radzieckiej interwencji w Afganistanie odpowiadał za wyposażenie afgańskich partyzantów – mudżahedinów w nowoczesną amerykańską broń.
Polityka nie tylko antysowiecka
Brzeziński był także członkiem amerykańskiej delegacji, która doprowadziła do unormowania stosunków dyplomatycznych Stanów Zjednoczonych z Chińską Republiką Ludową.
We wrześniu 1978 roku wziął udział w rozmowach pokojowych pomiędzy Izraelem a Egiptem, przeprowadzonych w prezydenckim ośrodku wypoczynkowym w Camp David. 17 września 1978 roku zostało zawarte porozumienie, za które premier Izraela Menachem Begin i prezydent Egiptu Anwar Saddat zostali odznaczeni Pokojową Nagrodą Nobla.
– Brzeziński był szalenie konstruktywny w rozmowach ze stroną arabską i izraelską. Miał dużą umiejętność rozmowy z oboma stronami i potrafił przełamywać opory – powiedziała w 2017 dr Agnieszka Bryc w audycji z cyklu "Raport o stanie świata".
Premier Izraela Menachem Begin gra w szachy ze Zbigniewem Brzezińskim w trakcie negocjacji w Camp David, 12 września 1978. Wikimedia Common/dp
Nie wszystkie pomysły Brzezińskiego kończyły się sukcesem. Forsowana przez niego akcja odbicia zakładników w amerykańskiej ambasadzie w Iranie skończyła się spektakularną klęską, która położyła się cieniem na porażce Jimmy'ego Cartera w następnych wyborach prezydenckich.
Ostatnim sukcesem Zbigniewa Brzezińskiego było przekonanie prezydenta Cartera w grudniu 1980 roku do wystosowania ostrzeżenia o wyciągnięciu konsekwencji wobec Związku Sowieckiego w przypadku interwencji w Polsce.
Ekspert do spraw międzynarodowych
Po zakończeniu pracy w administracji prezydenckiej wciąż udzielał się w debacie publicznej, już w roli eksperta. Zbigniew Brzeziński pomimo tego, że związał swoje życie ze Stanami Zjednoczonymi, starał się utrzymywać stały kontakt z Polską i lobbować na jej rzecz na arenie międzynarodowej. Przyjaźnił się z Jerzym Giedroyciem oraz polską emigracją i przez kilkadziesiąt lat publikował teksty w wydawanej w Paryżu "Kulturze". Często występował na antenie Radia Wolna Europa.
01:01 Oświadczenie Brzezińskiego po wprowadzeniu stanu wojennego.mp3 – Zwracam się do moich sióstr i braci w Polsce z uczuciem głębokiego podziwu dla waszej odwagi i determinacji – mówił Zbigniew Brzeziński po wprowadzeniu stanu wojennego. (RWE, 25.12.1981)
– Zwracam się do moich sióstr i braci w Polsce z uczuciem głębokiego podziwu dla waszej odwagi i determinacji. Stawiacie czoła brutalnemu uściskowi, a wasz wierny opór wypływa z głęboko zakorzenionych w historii Polski tradycji patriotyzmu i odwagi – mówił w grudniu 1981 roku na antenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. – Wszyscy, którym sprawa wolności leży na sercu wiedzą, że wasza sprawa służy waszej i naszej wolności i uczynią co leży w ludzkiej mocy, aby to, co dzieje się w Polsce dotarło do powszechnej wiadomości, nie zostało zapomniane i przyczyniło się do osiągnięcia waszych uzasadnionych celów.
Zbigniew Brzeziński po upadku komunizmu aktywnie wspierał przyłączenie Polski do NATO, co ostatecznie udało się w 1997 roku. Do końca życia pozostawał aktywny w życiu publicznym jako komentator i uczestnik polityki. Zmarł 26 maja 2017 roku.
– Zbigniew Brzeziński należał do elity najważniejszych osób decydujących o amerykańskiej polityce zagranicznej. Jego rola jest niezaprzeczalna – mówił Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie, w audycji Polskiego Radia z 2017 roku.
sa