Bitwa pod Grochowem, błędnie nazywana bitwą o Olszynkę Grochowską, była z największą z bitew Powstania Listopadowego i najwiekszą w Europie od czasu wojen napoleońskich po Bitwę pod Solferino w 1859 roku.
25 lutego 1830 naprzeciw siebie stanęło 50 tys. Polaków i około 60 tys. Rosjan idących na Warszawę. Olchowy lasek był ostatnim punktem obrony stolicy. W krwawej walce poległo ok. 8 tys. żołnierzy polskich i blisko 10 tys. rosyjskich.
O wyjątkowej w historii Polski bitwie opowiadają prof. Jarosław Czubaty - historyk z Uniwersytetu Warszawskiego i red. Andrzej Sowa popularyzator historii.
Początek
Wieczorem 29 listopada 1830 roku, grupa podchorążych pod dowództwem podporucznika Piotra Wysockiego zaatakowała Belweder, a następnie Arsenał. Rozpoczęło się Powstanie Listopadowe nazywane przez współczesnych wojną polsko-rosyjską.
Bohater nie wierzy w zwycięstwo
Red. Andrzej Sowa podkreśla, że zanim doszło do pierwszej walnej bitwy trwały pertraktacje z Rosjanami, a późniejszy bohater bitwy pod Grochowem, gen. Józef Chłopicki odmówił udziału w Nocy Listopadowej. Prof. Jarosław Czubaty zaznacza z kolei, że przełomowym momentem była detronizacja cara Mikołaja I, którą sejm podjął w końcu stycznia 1831 roku. Było to równoznaczne z wypowiedzeniem wojny. Polacy powołali Rząd Narodowy z Adamem Czartoryskim na czele.
Historia nie wykonywanych rozkazów
Bitwa pod Grochowem uważana za jedną z najważniejszych bitew od czasów Napoleona rozpoczęła się około 9 rano. Jedną z najważniejszych postaci bitwy był gen. Józef Chłopicki – formalnie tylko doradca wodza naczelnego. - Wojna jest moim rzemiosłem. Stoczę jedną bitwę i zginę pod Warszawą – miał powiedzieć gen. Chłopicki. Przez cały dzień trwały zacięte walki o grochowski lasek. Każdy z rosyjskich ataków wygląda podobnie. Około 25 batalionów rosyjskich atakowało 9 batalionów polskich wypychających Rosjan za dwa rowy melioracyjne przecinające lasek. Właśnie na tym zależało gen. Chłopickiemu, związać znaczne siły nieprzyjaciela przy minimalnym wysiłku własnym – podkreśla prof. Jarosław Czubaty. Około 13.00 nastąpił wreszcie polski atak na Olszynkę. Dalsze dzieje bitwy to historia nie wykonywanych rozkazów – zaznacza red. Andrzej Sowa.
Kto wygrał?
W bitwie pod Grochowem zginęło 7 tysięcy 300 polskich i 9 tysięcy 500 rosyjskich żołnierzy. To bardzo dużo, bo we wspomnianej Bitwie pod Solferino każda ze stron straciła mniej zołnież, a walczyło pop ok. 150 tys Austriaków i Francuzów. Po Waterloo bitwa grochowska była wówczas drugą największą bitwą z udziałem regularnych armii. Choć gen. Dybicz bezpośrednio po bitwie pisał do cara o rosyjskim zwycięstwie, to była to nieprawda. Nierozstrzygnięta z punktu widzenia militarnego bitwa przyniosła korzyści polskiej stronie. Plan szturmu cara Mikołaja I na Warszawę musiał zostać odłożony, a dowodzący rosyjską armią gen. Iwan Dybicz w marcu 1831 roku wycofał się z Mazowsza na Podlasie.
Epilog
Po sukcesach wojsk polskich pod Stoczkiem, Wawrem, Grochowem i Iganiami, dwukrotnie liczniejsze wojska rosyjskie uzyskały jednak przewagę wiosną 1831 roku. W maju Polacy ponieśli klęskę pod Ostrołęką, a we wrześniu 1831 roku Rosjanie zaatakowali Warszawę. Kiedy upadła Wola, gdzie podczas rosyjskiego szturmu zginął gen. Józef Sowiński, dowództwo powstania, nie widząc możliwości dalszej obrony, zostało zmuszone do poddania stolicy. Kilka tygodni później nastąpił rozpad Sejmu, Rządu Narodowego i wojska. Ostatnie kapitulowały twierdze w Modlinie - 9 października i w Zamościu - 21 października.
Represje
W kolejnych latach Rosjanie zlikwidowali konstytucję Królestwa Polskiego, polską armię, władze, sądownictwo i polskie szkolnictwo wyższe. Do szkół średnich wprowadzono dodatkowy język rosyjski. Uczestników powstania represjonowano, a ich majątki skonfiskowano. W wyniku powstania blisko 11 tysięcy Polaków opuściło kraj, tworząc tzw. Wielką Emigrację. Represje carskie dotknęły nawet najmłodszych obywateli, kilka tysięcy polskich dzieci zostało siłą wcielone do specjalnych batalionów - kantonistów Armii Imperium Rosyjskiego. W drodze z Warszawy do Bobrujska zmarło dwie trzecie najmłodszych, pozostałych przy życiu chłopców wychowano na rosyjskich żołnierzy.
Jak potoczyłyby się losy bitwy gdyby polscy oficerowie wykonywali wszystkie rozkazy przełożonych? Czy przełomowym momentem walki było zniesienie z pola bitwy rannego gen. Chłopickiego? Dlaczego Książe Konstanty trzymał kciuki za Polaków? Co by sie stało, gdyby Polacy wygrali Bitwę pod Grochowem? Czy wtedy Powstanie Listopadowe zakończyłoby się sukcesem, a Polska odzyskałaby niepodległość?
Na te i inne pytania znajdą Państwo odpowiedź w programie red. Doroty Truszczak "Wieczór z Jedynką".
(p.d/ag)
Aby wysłuchać całej audycji należy kliknąć "Bitwa pod Grochowem" w ramce "Posłuchaj” po prawej stronie