Redakcja Polska

Marcin Przydacz: Białoruś celowo doprowadziła do zaostrzenia kryzysu dyplomatycznego z Polską

14.03.2021 10:00
Białoruś, wydalając polskich konsulów, intencjonalnie doprowadziła do zaostrzenia kryzysu dyplomatycznego z Polską - oświadczył wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Oskarżenia dot. rzekomego zagrożenia m.in. terrorystycznego ze strony Polski czy propagowania systemów totalitarnych są absurdalne - dodał.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Marcin PrzydaczPAP/Leszek Szymański

- W ostatnich dniach strona białoruska intencjonalnie doprowadziła do zaostrzenia kryzysu dyplomatycznego z Polską wydalając najpierw konsula z Brześcia, następnie dwóch konsulów z Grodna. Zarzuty wobec nich podane do publicznej wiadomości są niezgodne z prawdą, co podkreśliliśmy w bezpośrednich kontaktach ze stroną białoruską - oświadczył w piątek wiceszef polskiej dyplomacji.

Przydacz zaznaczył, że wydaleni konsulowie brali udział w organizowanych corocznie, legalnych spotkaniach polskiej mniejszości - w zbiórce harcerskiej a następnie targach rękodzielniczych. Jak podkreślił, "trudno oskarżyć uczestników tych imprez, czy polskich dyplomatów o jakakolwiek działalność wywrotową".

- Zgodnie z dyplomatyczną zasad wzajemności w odpowiedzi na te nieprzyjazne gesty strony białoruskiej Polska zmuszona była odpowiedzieć wydaleniem najpierw jednego, a dziś kolejnych dwóch dyplomatów białoruskich - dodał Przydacz.

Ciąg działań eskalujących kryzys

Zaznaczył, że "ostatnie posunięcia strony białoruskiej wpisują się w ciąg działań mających na celu eskalowanie kryzysu politycznego". - Oskarżenia wobec Polski, wielokrotnie powielane w oficjalnej przestrzeni medialnej na Białorusi, dotyczące rzekomego zagrożenia, w tym terrorystycznego, ze strony Polski czy też propagowania systemów totalitarnych są absurdalne, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością - oświadczył wiceszef MSZ.

Podkreślił, że "Polska zawsze demonstrowała chęć rozwoju dobrosąsiedzkich relacji z Białorusią, ale nigdy nie oznaczało to i nie będzie oznaczać milczenia wobec bezprecedensowej fali represji".

Wiceminister zaznaczył, że "nieprzyjazna postawa władz Białorusi wobec własnego społeczeństwa, wobec mediów, wobec Kościoła, wobec przedstawicieli mniejszości narodowej ma na celu przykrycie realnych problemów wewnętrznych Białorusi wynikających z represyjnych działań władz w Mińsku, ale także z trudności gospodarczych".

- Apelujemy do władz Białorusi, aby ofiarą tej polityki nie padło społeczeństwo. Mamy wrażenie, że scenariusz, który jest aktualnie realizowany, nie został niestety napisany w Mińsku - oświadczył Przydacz.

- Odpowiedzialność i dojrzałość wymaga od nas, abyśmy chronili wymiar ludzki naszych relacji także w obszarze praw mniejszości, promowania języka, kultury czy dialogu historycznego. Niezmiennie nawołujemy władze w Mińsku do rozpoczęcia dialogu ze swoim społeczeństwem, co pozwoliłoby na deeskalacje tego wewnętrznego napięcia - powiedział wiceszef MSZ.

Wyraził przekonanie, że "jedyna droga transformacji wiedzie przez negocjacje włączające wszystkie środowiska demokratycznej pozycji, także te, które zostały w ostatnim czasie wyrzucone z terytorium Białorusi". Dodał, że zarówno Unia Europejska jak i OBWE są gotowe do wsparcia tego procesu.

Kwestie zatrzymanych Polaków

Przydacz zaznaczył, że jeżeli chodzi o przedstawicieli mniejszości polskiej, którzy zostali zatrzymani w Brześciu, konsul RP podjął bezpośrednio po tym zdarzeniu interwencję na miejscu. - My także i kanałami dyplomatycznymi skontaktowaliśmy się z MSZ Republiki Białorusi, oczekując informacji o okolicznościach tych zatrzymań - dodał Przydacz.

Zaapelował do władz w Mińsku o niezwłoczne uwolnienie wszystkich zatrzymanych. Wyraził nadzieje, "że te działania te nie stanowią próby zaognienia i tak już napiętej sytuacji dyplomatycznej miedzy państwami".

Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poleciło w czwartek, by kolejnych dwóch polskich dyplomatów - konsul generalny w Grodnie i konsul z tej samej placówki - w ciągu 48 godzin opuściło terytorium Białorusi.

Wcześniej w piątek Przydacz poinformował na Twitterze, że "wobec kontynuacji nieprzyjaznych gestów Mińska wobec polskich dyplomatów, w ramach zasady wzajemności, MSZ RP podjął decyzję o wydaleniu Konsul Generalnej RB w Białymstoku oraz konsula Republiki Białorusi z placówki w Warszawie".

Wydalenie dyplomaty

We wtorek, białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poleciło polskiemu konsulowi w Brześciu Jerzemu Timofiejukowi opuścić Białoruś. Jak podało białoruskie MSZ, wezwano do resortu charge d'affaires polskiej ambasady w Mińsku Marcina Wojciechowskiego, którego poinformowano o zdecydowanym proteście w związku z udziałem konsula Timofiejuka w "nieoficjalnym wydarzeniu poświęconym „dniowi żołnierzy wyklętych, do którego doszło 28 lutego w Brześciu z udziałem przedstawicieli związanych z Polską organizacji pozarządowych i młodzieżowych”.

Jak informował wtedy Przydacz, pretekstem tej decyzji był udział konsula w spotkaniu z harcerzami zorganizowanym przez legalnie działającą na terytorium Białorusi organizację Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych. Zaznaczył, że podobna uroczystość była organizowana wielokrotnie w poprzednich latach.

W środę wiceszef MSZ podał, że w reakcji na "nieprzyjazne i nieuzasadnione" działania białoruskich władz wobec polskiego konsula w Brześciu, Polska uznała za persona non grata dyplomatę z ambasady republiki Białorusi w Warszawie


PAP/dad

Wiceszef MSZ: oczekujemy wyjaśnień od władz Białorusi

13.03.2021 18:46
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk zapowiedział, że Polska będzie domagała się wyjaśnień od władz Białorusi w sprawie ostatnich represji wobec polskiej mniejszości. Chodzi o zatrzymania działacza oraz dyrektorki polskiej szkoły w Brześciu. Represje miały związek z organizacją przez środowiska polskie w tym mieście Dnia Żołnierzy Wyklętych.

Niesprawiedliwy podział szczepionek? Komisja Europejska odpowiada na zarzuty

14.03.2021 08:56
Zarzuty niesprawiedliwego podziału szczepionek stawia pięć krajów domagających się także zwołania nadzwyczajnego unijnego szczytu. Są to Austria, Bułgaria, Czechy, Łotwa i Słowenia.

Die Welt: sukces polskich szczepień. Polska wyprzedziła Niemcy

14.03.2021 16:45
Podczas gdy Niemcy zezwolą na szczepienia w gabinetach lekarskich dopiero od połowy kwietnia, Polska od samego początku polegała na infrastrukturze na mniejszą skalę. Z powodzeniem: prawie żaden duży kraj UE nie przeprowadza obecnie szczepień tak szybko – pisze na portalu "Die Welt" Philipp Fritz. A kampania prawdopodobnie będzie jeszcze nabierać tempa – zaznacza.