Był to pierwszy z głośnych procesów pokazowych w okresie stalinizmu, zorganizowany i rozpoczęty na krótko przed sfałszowanymi wyborami do Sejmu Ustawodawczego.
Komunistyczny sąd skazał na śmierć Mariana Gołębiewskiego, Jana Rzepeckiego na 8 lat więzienia, a pozostałych - na kary od 2 do 12 lat. Dwa dni później wszyscy zostali ułaskawieni przez prezydenta Bolesława Bieruta, który złagodził kary lub darował je w całości. Potem, jednak, niektórych z nich ponownie aresztowano.
Proces nagłaśniano jako "proces Rzepeckiego", co miało służyć dyskredytacji działaczy podziemia. Propagandowe relacje z rozpraw pojawiły się w prasie, radiu i Kronice Filmowej.
Oskarżonymi byli: pułkownik Jan Rzepecki, podpułkownik Jan Szczurek, cichociemny Marian Gołębiewski, szefowa łączności zagranicznej Emilia Malessa - żona Jana Piwnika "Ponurego" oraz Kazimierz Leski, Antoni Sanojca, Tadeusz Jachimek, Henryk Żuk, Józef Rybicki i Ludwik Muzyczka.
Emilia Malessa, wyczerpana psychicznie i fizycznie, w 1949 roku popełniła samobójstwo. Jan Rzepecki został zwolniony w 1947 roku, a Marian Gołębiewski 15 lat siedział w więzieniu. Dopiero w 1993 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił tamte wyroki.
Proces rozpoczęty w styczniu 1947 roku był jednym z kilku, które komunistyczne władze wytoczyły w latach 1947-1950 kierownictwu WiN. W październiku 1950 roku w procesie IV Zarządu Głównego prokurator wojskowy podpułkownik Jerzy Tramer oskarżył członków organizacji o szpiegostwo i przygotowania do wybuchu wojny.
Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość, założone 2 września 1945 roku, domagało się opuszczenia Polski przez wojska radzieckie i NKWD, zaprzestania prześladowań politycznych, przeprowadzenia wolnych wyborów, niezależnej polskiej polityki zagranicznej, a także rewizji granicy wschodniej. To WiN poinformował Radę Bezpieczeństwa ONZ o fałszerstwach wyborczych popełnionych podczas referendum ludowego w 1946 roku.
W rocznicę stracenia przywódców IV Zarządu WiN w więzieniu mokotowskim 1 marca 1951 roku, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Upamiętnia on tych, którzy po II wojnie światowej walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając opór próbom podporządkowaniu kraju Związkowi Radzieckiemu.
Komunistyczne władze zwalczały zbrojnie podziemie, a równocześnie ogłaszały amnestię i nawoływały członków tajnych organizacji do ujawnienia się, po to jednak, by ich aresztować.
Najdłużej ukrywającym się żołnierzem AK i WiN, ostatnim partyzantem antykomunistycznego podziemia, był wachmistrz Józef Franczak "Lalek" z oddziału kapitana Zdzisława Brońskiego, pseudonim "Uskok". Zginął w obławie w Lubelskiem, 18 lat po zakończeniu działań wojennych, 21 października 1963 roku.
Żołnierze podziemia byli w PRL skazywani na śmierć, wieloletnie więzienie albo pobyt w obozie. Według szacunków historyków, do połowy lat 50. przez konspirację antykomunistyczną przeszło ponad 250 tysięcy ludzi. Z tej liczby zginęło około 50 tysięcy, w tym 5 tysięcy osób skazano na karę śmierci. Wielu było chowanych po kryjomu, w nieoznakowanych miejscach, po to, by pamięć o nich nie przetrwała.
Instytut Pamięci Narodowej, który prowadzi poszukiwania grobów żołnierzy niezłomnych, odnalazł między innymi szczątki podporucznika Adama Kuchciewicza, pseudonim "Wiktor", żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Podczas uroczystego pogrzebu 10 lipca 2021 roku w Łęcznej na Lubelszczyźnie, wiceprezes IPN profesor Krzysztof Szwagrzyk powiedział - "Wreszcie Rzeczpospolita może pochować swojego bohatera".
W gronie żołnierzy WiN, którzy przeżyli prześladowania i pobyty w więzieniach, a potem pracowali w powojennej Polsce, byli między innymi: Władysław Siła-Nowicki - adwokat i działacz opozycji, ksiądz Stefan Niedzielak, kapelan Armii Krajowej, po wojnie współzałożyciel i opiekun Rodzin Katyńskich, zamordowany w 1989 roku przez tzw. nieznanych sprawców. Do WiN należał Bogusław Nizieński - sędzia, w latach 1999-2004 - Rzecznik Interesu Publicznego oraz podróżnik i pisarz Stanisław Szwarc-Bronikowski. Generał Stanisław Karolkiewicz, pseudonim "Szczęsny, kierownik komórki kontrwywiadowczej WiN w Warszawie, był represjonowany w okresie stalinowskim, a inwigilowany aż do lat 80.
IAR/PP