Amerykanie określali rozmowy w Rijadzie mianem technicznych. Miały one się koncentrować na sprecyzowaniu warunków wstrzymania ataków na infrastrukturę energetyczną i rozszerzenia rozejmu na Morze Czarne. W niedzielę przedstawiciele USA spotkali się z Ukraińcami, a wczoraj - z Rosjanami.
00:50 13544017_1.mp3 W Arabii Saudyjskiej zakończyły się rozmowy sprawie częściowego zawieszenia broni w wojnie pomiędzy Rosją a Ukrainą. Materiał Marka Wałkuskiego (IAR)
Według Kremla poniedziałkowe rozmowy trwały z przerwami 12 godzin i dotyczyły powrotu Rosji do inicjatywy zbożowej. Wspólnego stanowiska jednak nie przyjęto. we wtorek Amerykanie odbyli kolejne spotkanie z delegacją ukraińską. Według informacji docierających z Kijowa, trwało ono zaledwie godzinę. Jak dotąd Waszyngton nie skomentował jego przebiegu.
W Stanach Zjednoczonych słychać głosy, że Biały Dom powinien zwiększyć presję na Rosję poprzez nałożenie dodatkowych znaczących sankcji. Prezydent Donald Trump jest temu niechętny. W piątek w odpowiedzi na pytanie Polskiego Radia Trump powiedział, że "Rosja ma już i tak dużo sankcji".
Ławrow mówi o zawieszeniu broni w basenie Morza Czarnego
Z kolei szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przekazał w państwowej telewizji że Rosja opowiada się za przywróceniem szlaków handlowych na Morzu Czarnym.
W wywiadzie dla rosyjskiej telewizji Siergiej Ławrow wspomniał, że zawieszenie broni na Morzu Czarnym powinno pomóc w przywróceniu normalnego funkcjonowania szlaków handlowych. Ławrow podkreślił, że Moskwie zależy na ustabilizowaniu rynków ziarna i surowców. Rosyjski minister skrytykował Kijów za rzekomą niechęć do przerwania działań zbrojnych i Unię Europejską za próby "powstrzymywania Rosji". Siergiej Ławrow utrzymywał, że tylko Stany Zjednoczone mogą zmusić Ukrainę do zawarcia porozumień o zawieszeniu broni.
Niezależni eksperci zwracają uwagę, że Kreml posługuje się retoryką opartą na oskarżeniach i negacji, ponieważ chce przekonać Donalda Trumpa, iż tylko Rosja jest poważnym i stabilnym partnerem w negocjacjach.
IAR/dad