„Na samoocenę dzieci wpływa środowisko. Na wczesnym etapie jest to rodzina, później szkoła, grupa rówieśnicza. To, co dziecko będzie o sobie myśleć, zależne jest od tego, co środowisko, które jest mu najbliższe, powie mu o nim samym. Na ile będzie uznawało, że jego potrzeby, myśli, pragnienia są adekwatne czy dobre, a na ile są one niezrozumiałe dla otoczenia, a w konsekwencji dziecko nie może ich zaspokoić. I wtedy będzie ono myślało o sobie, że coś jest z nim nie tak. Z jakiegoś względu moje potrzeby nie zostają zaspokojone. Sami sobie nie zbudujemy samooceny” - przybliża Aleksandra Hytroś – Kiwała.
„Musimy mieć świadomość, że dziecko dwujęzyczne, które wróciło z emigracji, może myśleć inaczej o sobie niż rodzice na jego temat, czy też inni przedstawiciele najbliższego otoczenia. Dorośli, którzy wyemigrowali z kraju, mają inne kody kulturowe niż dzieci, które z nimi do ojczyzny wróciły. Musimy z dziećmi rozmawiać, słuchać ale też tworzyć przestrzeń na budowanie tożsamości. Nie oczekujmy, że nasze dzieci się dostosują, to nie jest rozwiązanie. Taka postawa, wygodna przez chwilę, może zaważyć na przyszłości naszego dziecka”- tłumaczy gość audycji „Kierunek: Polska”.
O kształtowaniu samooceny dwujęzycznych dzieci i młodzieży po rodzinnym powrocie z emigracji z Aleksandrą Hytroś – Kiwałą, psychologiem, pedagogiem rozmawiała Małgorzata Frydrych.
Na audycję „Kierunek: Polska” zapraszamy w każdy wtorek o 17.45.