Redakcja Polska

W Gruzji demonstracje coraz bardziej antyrosyjskie. Media ostrzegają o terrorze przeciw opozycji

10.12.2024 10:57
Protesty w Gruzji trwają już trzynaście dni, a sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Obywatele wychodzą na ulice Tbilisi i innych miast, by wyrazić sprzeciw wobec decyzji rządu o zawieszeniu negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską. Demonstracje, które rozpoczęły się jako pokojowy protest, przybrały dramatyczny obrót, gdy władze zaczęły stosować coraz bardziej brutalne środki tłumienia oporu.
Kolejna doba protestów w Gruzji
Kolejna doba protestów w GruzjiPAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI

Protesty, nazywane przez Gruzinów "rewolucją fajerwerków", są wyrazem dążenia społeczeństwa do integracji z Europą i sprzeciwu wobec politycznych wpływów Rosji. Każda demonstracja jest urozmaicona racami i sztucznymi ogniami, które stały się symbolem walki o wolność. Uczestnicy protestów, często wznoszący antyrosyjskie hasła, podkreślają, że Gruzja wybrała drogę europejską i odrzuca zarówno dyktaturę, jak i rosyjskie wpływy.


Posłuchaj
00:34 13361128_1.mp3 W Gruzji 13 dzień trwają protesty antyrządowe. W Tbilisi po północy zakończyła się kolejna demonstracja, zorganizowana przed gmachem parlamentu. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)

 

Kulminacyjnym momentem jednej z ostatnich demonstracji było spalenie trumny z kukłą Bidziny Iwaniszwilego, lidera rządzącej partii Gruzińskie Marzenie. Protestujący domagają się jego rezygnacji, a także dymisji całego rządu i rozpisania nowych wyborów.

Narastająca brutalność i represje

Władze Gruzji odpowiadają na protesty z użyciem siły. Policja rozpędza demonstrantów przy pomocy armatek wodnych, gazu łzawiącego i jednostek specjalnych. Organizacja Młodych Prawników Gruzji poinformowała o zatrzymaniu co najmniej siedmiu osób w Tbilisi i Kutaisi, w tym opozycyjnego działacza Keto Czachunaszwilego.

Dziennikarze i politycy uczestniczący w demonstracjach również stają się ofiarami represji. Pojawiły się doniesienia o napadach na dziennikarzy i próbach zastraszania liderów opozycji oraz ich rodzin.


Posłuchaj
00:49 13361374_1.mp3 W Tbilisi policja zatrzymała lekarza, działacza opozycyjnego ruchu "Dżiuti". Keto Czachunaszwili został oskarżony o sprzeciwianie się poleceniom policjantów. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)

 

Niezależne media podkreślają, że zamaskowani prowokatorzy działają na zlecenie władz, aby wywierać presję na protestujących. Telefoniczne pogróżki otrzymują również osoby publiczne wspierające demonstracje.

Rosyjskie wpływy w tle

Gruzińscy analitycy wskazują na geopolityczny kontekst protestów. Politolog Gela Wasadze w rozmowie z Polskim Radiem ocenił, że wydarzenia w Gruzji są próbą Moskwy odzyskania politycznych wpływów w regionie.

– Gruzinom chodzi o wolność, ale dla Moskwy to walka o kontrolę. Gruzja od 2022 roku stała się gospodarczo zależna od Rosji, a Kreml dąży do wzmocnienia swoich wpływów politycznych – podkreślił Wasadze.

Opozycja apeluje o zmiany

Opozycyjni liderzy podkreślają, że dalsze zaostrzenie sytuacji może doprowadzić do poważniejszych konsekwencji, dlatego apelują o dymisję rządu i przeprowadzenie przedterminowych wyborów.

Tymczasem Gruzini, pomimo brutalnych represji, nadal wychodzą na ulice. Ich determinacja pokazuje, że walka o europejską przyszłość kraju nie zostanie szybko porzucona. Jak zakończą się te dramatyczne wydarzenia, w dużej mierze zależy od odpowiedzi rządu oraz reakcji społeczności międzynarodowej.


IAR/dad

Trump o sytuacji w Syrii: Rosja nie chciała już bronić Asada. Jest zajęta Ukrainą

08.12.2024 11:20
Prezydent elekt USA Donald Trump opowiedział się też za jak najszybszym zawieszeniem broni w Ukrainie i rozpoczęciem negocjacji.

MSZ: nie ma zgłoszeń o potrzebie ewakuacji Polaków z Syrii. Sytuacja jest monitorowana

08.12.2024 18:30
We współpracy z polską placówką dyplomatyczną i sojusznikami monitorujemy dynamiczną sytuację w Syrii - przekazał w niedzielę rzecznik MSZ Paweł Wroński. 

Wołodymyr Zełenski liczy na rozmowę z Joe Bidenem w sprawie członkostwa w NATO

09.12.2024 12:52
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski liczy na rozmowę z prezydentem USA Joe Bidenem w najbliższych dniach. Chce z nim omówić zaproszenie do ewentualnego przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego.