Pytany w sobotę o to, "jak ważne jest to, by modernizacja polskiej armii przebiegała jak najszybciej", Mariusz Błaszczak powiedział: "to jest kluczowe zadanie, które postawiliśmy sobie, kiedy objęliśmy władzę". - Zarówno prezydent Andrzej Duda w 2015 roku, jak i rząd PiS w 2015 roku - wyjaśnił.
Szef resortu obrony zwrócił uwagę, że "silne wojsko polskie odstrasza agresora". - A widzimy, co dzieje się za naszą wschodnią granicą po napaści rosyjskiej na Ukrainę. Mamy świadomość tego, że czasu nie ma już w ogóle. W związku z tym przyspieszyliśmy proces modernizacji wojska polskiego - mówił.
- On przebiegał dlatego w taki sposób, że był uwarunkowany możliwościami budżetowymi, ale ustawa z 11 marca tego roku zwiększyła możliwości budżetowe. W związku zawarliśmy kontrakty z Koreą Południową, w związku z tym zwarliśmy kontrakty ze Stanami Zjednoczonymi - wyjaśnił wicepremier.
Obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa
Ocenił, że "efektami tych kontraktów, również tych wcześniejszych" jest system Patriot. - System również obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótszego zasięgu razem z Brytyjczykami skonstruowany. To także wojska artylerii i wojska rakietowe, więc HIMARS-y, a więc koreańska wersja HIMARS-ów, czyli Chunmoo. To także nowe czołgi, to także nowe armatohaubice - powiedział.
- Wykorzystujemy w stu procentach potencjał polskiego przemysłu zbrojeniowego i korzystamy także z uzbrojenia, które dla Polski jest produkowane w Stanach Zjednoczonych i Korei Południowej - podkreślił Błaszczak.
Szef resortu obrony zwrócił uwagę, że "rzeczywiście Wojsko Polskie musi być liczniejsze dlatego, żeby realnie odstraszać agresora". - Dlatego prowadzimy kampanię "Zostań żołnierzem RP". Umożliwiliśmy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową - to jest formuła skierowana do ochotników, których zapraszamy do tego, żeby stali się żołnierzami zawodowymi lub żołnierzami obrony terytorialnej - mówił.
- Wprowadziliśmy bardzo elastyczną formułę służby wojskowej. Można łączyć aktywność zawodową ze służbą wojskową poprzez właśnie służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej - wyjaśnił.
Służba w Wojsku Polskim
- Daliśmy szansę młodym ludziom, żeby rozpoczęli służbę w Wojsku Polskim. Daliśmy szansę poprzez godne wynagrodzenie 4 tys. 560 zł już od pierwszego miesiąca służby. Ale także możliwość zdobycia np. prawa jazdy, kursów operatorów różnych urządzeń, patentów - czy to nurka, czy też skoczka spadochronowego - przekonywał minister obrony narodowej.
Pytany o "gamę kampanii, które wychodzą, by pokazać armię szerokiej gamie społeczności lokalnych", Błaszczak powiedział: "zasadniczym celem jest zachęcenie jak największej grupy ludzi do tego, żeby zainteresowali się obronnością - jeżeli nie wiedzą jeszcze, nie zdecydowali, co chcą robić w życiu". - Zapraszamy ich do tego, żeby przystąpili do Wojska Polskiego. Jeżeli są aktywni zawodowo - proponujemy połączenie aktywności zawodowej ze służbą wojskową - wyjaśnił.
- Jeżeli nawet nie zdecydują się na to, żeby służyć w Wojsku Polskim - to proponujemy przeszkolenie - zaznaczył.
- Naszym zadaniem jest stworzenie takich warunków, żeby jak najwięcej osób było przeszkolonych z umiejętności posługiwania się bronią, z pierwszej pomocy, z umiejętności, które nazywamy survivalowymi, a więc np. umiejętność rozpalenia ogniska czy uzdatnienia wody - tłumaczył. - To są wszystko umiejętności, które, oby nam się nie musiały przydawać w naszym życiu, ale musimy te umiejętności posiadać, bo w ten sposób Polska jest bezpieczna. W ten sposób odstraszamy też agresora - podkreślił Mariusz Błaszczak.
IAR/PAP/ho