W związku ze stuleciem urodzin Stanisława Lema konsulat generalny RP zaproponował miastu Vancouver mural.
- To dobry sposób, żeby ze sztuką wejść w przestrzeń publiczną, street art to nowoczesna i skuteczna forma dotarcia do mieszkańców. Po kontakcie z kuratorkami Vancouver Mural Festival, które przedstawiły listę artystów, wybraliśmy jednego z nich – to urodzony na Ukrainie, absolwent ASP w Vancouver Dimitri Sirenko. Czytał Lema, zna "Solaris" - powieść Lema pewnie najlepiej znaną w Ameryce Północnej - i umiejętnie wplótł w obraz inspirowane tą powieścią odniesienia do Polski, korzeni samego Lema i jednocześnie do kultury rdzennych mieszkańców Kanady - powiedział PAP konsul generalny RP w Vancouver Andrzej Mańkowski.
"Odbicie"
Sirenko zatytułował swoją pracę "Odbicie", nawiązując do oceanu z powieści Lema. Polski motyw to polska flaga na kombinezonie członka załogi, konstelacja Lwa to nawiązanie do Lwowa, miejsca urodzenia pisarza, a menora jako część konstrukcji pomostu promu kosmicznego nawiązuje do jego żydowskiego pochodzenia. Z kolei kruk i łosoś, ważne w kulturze Indian zachodniego wybrzeża Kanady, przypominają o micie stworzenia ziemi i tradycyjnym pożywieniu. - Kiedy w Vancouver rozpoczynają się ważne wydarzenia, przypomina się o tym, że dzieją się one na tradycyjnych terytoriach (Indian) Musqueam, Squamish i Tsleil-Waututh. Artysta wybrał wizualną formę przypomnienia o historii - dodał Mańkowski.
Mural miał także swojego konsultanta naukowego, kanadyjskiego pisarza, badacza literatury i znawcę twórczości Lema Petera Swirskiego, który w komentarzu do dzieła, przeznaczonym dla kanadyjskiej publiczności, przypomniał wielowarstwowość twórczości Lema, podkreślając, że "konsens transatlantycki jest taki, że podobni Lemowi twórcy baśni pojawiają się na Ziemi nie częściej niż powroty komety Halleya".
Prace nad muralem zbliżają się do końca, we wtorek po raz pierwszy zostanie oficjalnie zaprezentowany mieszkańcom Vancouver. Zainteresowani będą mogli przyglądać się finałowi prac Sirenki.
- To wcale nie jest takie proste znaleźć w Vancouver ścianę, na której może zostać namalowany mural. My mamy bardzo dobre miejsce, przy 5th East Avenue, gdzie w przyszłym roku będzie się odbywał właśnie doroczny festiwal murali. Mount Pleasant, dzielnica, w której powstaje mural, to siedziba wielu start-upów, firm technologicznych, firm z sektora gier, znakomite miejsce, by odnieść się do futurystycznej części w twórczości Lema. +Widziałem przyszłość+ to przecież hasło obchodów setnej rocznicy urodzin pisarza” - podkreślił konsul.
Do Lema nawiążą także piknik czytelniczy w ogrodzie konsulatu i „Noc w bibliotece”, które przygotowuje po raz kolejny polski konsulat.
Piknik czytelniczy
- Podczas pikniku czytelniczego we wrześniu uczestnicy będą czytać "Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej, to tegoroczna lektura podczas inicjowanego przez parę prezydencką Narodowego Czytania, które u nas ze względu na długi weekend odbywa się tydzień później niż w Polsce. Może nawet polscy nauczyciele odegrają część tej sztuki? Takie są wstępne plany. Zaś w dalszej części są również lektury skierowane do dzieci, a "Bajki robotów" Lema to jedna z opcji - powiedziała Jolanta Grzelczyk, koordynująca organizację pikniku ze strony konsulatu.
Obecnie trwają zapisy rodzin, ułatwione dzięki mniejszym obostrzeniom związanym z pandemią. W programie pikniku, poza Narodowym Czytaniem, będą też konkursy i zabawy dla dzieci oraz wystawa fotograficzna z okazji Dnia Dziecka. "Bajki robotów”, w nowym wydaniu od Wydawnictwa Literackiego, będą jedną z nagród w konkursach dla dzieci.
Lemowi będzie poświęcona też „Noc w bibliotece”, nocna impreza czytelnicza dla dzieci po raz kolejny organizowana przez konsulat w Toronto. - Tu już będziemy mieć Lema w roli głównej. A wśród upominków dla dzieci będą nie tylko książki, lecz także T-shirty z cytatem z "Kongresu futurologicznego" - "Marzenia zawsze zwyciężają rzeczywistość, gdy im na to pozwolić" - powiedziała Grzelczyk.
PAP/dad