Jak poinformował Narodowy Instytut Dziedzictwa, dokument "Wymazać naród" Tomasza Grzywaczewskiego pokazuje "celowe zniszczenia ukraińskich zabytków od Lwowa, poprzez Czernichów, Iwanków, Kijów, Charków, aż po Izium i Bohorodyczne na wschodzie Ukrainy". "Zbrodnie dokonywane na dziedzictwie kultury świeckiej i sakralnej, od zabytków archeologicznych po współczesne biblioteki i szkoły. Wypowiedzi ukraińskich przedstawicieli świata kultury pokazują obraz celowej walki barbarzyńskiego najeźdźcy z ukraińską tożsamością, walki za którą ukraińscy bohaterowie oddają życie. Film prezentuje również sposoby zabezpieczania i próby ochrony niszczonych obiektów, jak i skalę pomocy, jaka jest i będzie potrzebna do ochrony i odbudowy dziedzictwa kulturowego znajdującego się na terenie Ukrainy" - czytamy w komunikacie.
Przed premierowym pokazem, zorganizowanym w stołecznym kinie Kultura, wicepremier podkreślił, że "już za miesiąc będziemy obchodzili rocznicę napaści Rosji na Ukrainę". - Jednym z oczywistych celów tej napaści było zanegowanie i unicestwienie narodu ukraińskiego. A więc nie tylko fizycznie społeczeństwa ukraińskiego, narodu, materialnie budynków, ale także kultury i tożsamości ukraińskiej. Takie były cele deklarowane nawet przez tego szaleńca na Kremlu. Nie wiem, czy paradoksalnie – myślę, że w sposób naturalny i bardzo wspaniały – okazało się, że właśnie siła narodu, wspólnoty, tożsamości okazała się tu decydująca. Ukraińcy jako nowoczesny naród potrafili obronić siebie, potrafią bronić siebie, także Europy i całej cywilizacji - powiedział.
Rosjanie nie osiągnęli głównego celu
Dodał, że główny cel Rosjan "po prostu się nie udał". - Dzisiejszy film najprawdopodobniej będzie pokazywał te straszne rzeczy, które tam na Ukrainie się wydarzały i wydarzają cały czas, których celem jest właśnie wymazanie narodu, tożsamości, a przede wszystkim kultury. Ponad 800 bezpośrednich ataków na dobra kultury, na zabytki jest notowanych, a jest ich codziennie przecież coraz więcej. Dlatego możemy tylko z wielką nadzieją mówić o tym, że po drugiej stronie też stoi kultura, tożsamość i wspólnota. Nie tylko ukraińska, bo możemy mówić także o wspólnocie narodów, ludzi sprawiedliwych, którzy są zaangażowani we wsparcie Ukrainy - zwrócił uwagę Gliński.
Szef MKiDN przypomniał, że w kierowanym przez niego resorcie tuż przed wybuchem wojny powołano "zespół odpowiedzialny za wsparcie dla Ukrainy". - Ten zespół dość szybko przekształcił się w Centrum Pomocy dla Kultury na Ukrainie, które działa w Narodowym Instytucie Dziedzictwa. Ale jego działanie polega na zbudowaniu całej sieci naszych instytucji, ludzi dobrej woli, którzy są zaangażowani w to wsparcie. A podstawową ideą jest bezpośredni kontakt z naszym ukraińskim partnerem - wyjaśnił.
Ambasador Ukrainy w RP Wasyl Zwarycz podziękował twórcom dokumentu. - Ten film pokazuje naszą rzeczywistość, ale także pokazuje naszą niezłomność – narodu ukraińskiego, kultury, ducha ukraińskiego - i pokazuje to, że jesteśmy razem. Rosjanie, Putin, cała ta wierchuszka rosyjska, od samego początku chcieli zniszczyć nas jako naród, zniszczyć naszą tożsamość. Ale tak naprawdę zniszczyli coś takiego jak kultura rosyjska. W naszej świadomości dzisiaj kultura rosyjska kojarzy się z bestialstwem, brutalnością, barbarzyństwem, gwałtami, kradzieżami, terroryzmem - stwierdził.
Zwarycz: cywilizowany świat nie dla Rosji
Zwarycz zaznaczył, że dla Rosji i "kultury" rosyjskiej "nie ma miejsca w cywilizowanym świecie". - Dla Rosji nie powinno być miejsca w UNESCO i w innych instytucjach kultury, ponieważ rosyjska kultura już teraz nie istnieje. A my powinniśmy być razem, żeby ocalić kulturę, cywilizację światową. Ukraińska kultura, dziedzictwo narodowe jest częścią cywilizacji światowej. Dzięki naszej współpracy, połączeniu wysiłków zwyciężymy. A Rosja poniesie za to wszystko ogromne konsekwencje - podsumował.
Wtorkowej projekcji towarzyszył panel dyskusyjny pt. "Ocalić kulturę Ukrainy", w którym wzięli udział: wiceprzewodnicząca ICOM Ukraine Anastasiia Cherednychenko, szef Programu Ochrona w Narodowym Instytucie Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA Piotr Ługowski oraz ekspert NID Marek Lemiesz. Debatę moderowała dyrektor NID Katarzyna Zalasińska.
Film "Wymazać naród" został zrealizowany na zlecenie NID w ramach działań Centrum Pomocy dla Kultury na Ukrainie. Przedsięwzięcie sfinansowano ze środków MKiDN. W środę dokument pojawi się na kanale TV NID na YouTube. Tego samego dnia w Warszawie rozpocznie się trzydniowa sesja warsztatowa UNESCO pt. "Zwalczanie nielegalnego handlu ukraińskimi dobrami kultury: szkolenie w zakresie budowania potencjału dla organów ścigania".
PAP/dad